AMS Pcim na Treningach z Mariuszem Wlazłym
- 7 czerwca 2016

W Hali Sportowej krakowskiego Uniwersytetu Ekonomicznego odbyły się treningi z Mistrzem Świata i jednocześnie MVP tego turnieju Mariuszem Wlazłym. Wzięło w nim udział pięciu młodych zawodników z Pcimia
Pięciu podopiecznych AMS (Sp1 Pcim - Jakub Dziadkowiec, Aleksandra Pawlik, Patrycja Basista, Sp3 Stróża - Dominika Kościelniak, Aneta Żernowska) zostało zakwalifikowanych do grona 80 szczęśliwców, którzy mogli trenować pod okiem Mistrza.
W pierwszym dniu warsztatów trenowały dzieci ze szkół podstawowych (głównie klasy 3-6). Dla niektórych z nich był to pierwszy kontakt z tym sportem. Dlatego Mariusz Wlazły i jego ekipa (m.in. Konrad Piechocki, Radosław Kolanek) chcieli pokazać młodym sportowcom podstawowe techniki siatkarskie poprzez zabawę. Po krótkiej rozgrzewce z piłkami organizatorzy podzieli dzieci na klikach grup ćwiczebnych, w ramach których przy użyciu specjalistycznego sprzętu ćwiczyły odbicia, podania i inne elementy siatkarskiego rzemiosła. Na boisku oprócz piłek do siatkówki pojawiły się paletki i obręcze treningowe, ramy siatkarskie, radar siatkarski, a nawet wielkie gumowe piłki. Nasi podopieczni na treningach mieli już wcześniej do czynienia z większością trenażerów, co zaowocowało dobrymi wynikami w konkursach.
Ostatnie 30 minut to czas zarezerwowany na wspólną rywalizację i grę „uczestnicy kontra drużyna Wlazłego”, z niecodziennymi zasadami, nagrodami dla zwycięzców i zadaniami dla przegranych. Częściej to dzieci sprawiały psikusa zawodowcom. Efekt? Przysiady, pompki i bieg dookoła boiska dla Mariusza Wlazłego i jego Teamu. Były też konkursy i test z wiedzy o siatkówce, który przeprowadził Patron Fundacji Mariusza Wlazłego. W konkursie z radarem Dominika Kościelniak znalazła się w gronie 15 dzieci, które trafiły do radaru. W konkursie wiedzy o siatkówce prawidłowych odpowiedzi udzieliły Aleksandra Pawlik i Patrycja Basista. Cała trójka otrzymała nagrody ufundowane przez PGE Skre Bełchatów.
Na koniec każdy z uczestników otrzymał autografy, mógł sobie zrobić zdjęcie z Mistrzem i członkami Teamu. Każde dziecko otrzymało na pamiątkę piłkę do siatkówki ufundowaną przez firmę Wilson. Mimo, że warsztaty trwały kilka godzin, nikt nie narzekał na zmęczenie. Nasi podopieczni wywieźli z Krakowa wspomnienia, uśmiech i chęć do dalszej pracy. Jak mówili - trening z Mistrzem to dla nich przede wszystkim świetna zabawa.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze