Baciary i Defis gwiazdami Dni Sułkowic 2016
Dni Sułkowic zgromadziły tłumy mieszkańców i przyjezdnych. To duże przedsięwzięcie logistyczne pochłania miesiące przygotowań wielu zaangażowanych ludzi
Jedynym w swoim rodzaju i chyba jedynym w historii Sułkowic było pojawienie się na Dniach Sułkowic symboli Światowych Dni Młodzieży – krzyża, który Jan Paweł II podarował młodzieży w 1984 roku oraz ikony Salus Populi Romani - Matki Boskiej „Wybawicielki Ludu Rzymskiego”. Zostały przyniesione przez wiernych.
Sułkowicki Ośrodek Kultury zapewnił występ Zespołu Pieśni i Tańca Elegia – grupy młodszej, gdzie jest aktualnie pełno dzieciaków i grupy starszej, Orkiestry Dętej z Sułkowic, prowadzonej przez Andrzeja Moskala, który wprowadził swój zespół na bardzo wysoki poziom, aż nogi same rwą się do tańca; Dzieci Chudego – grupy rozbrykanych na próbach, a troszkę spokojniejszych na scenie, jednak świetnie śpiewających m.in. przeboje Arki Noego i marzących, by kiedyś wystąpić razem z nimi; zatańczyło też Retro – zespół taneczny działający w Sułkowicach już trzecią dekadę.
Z tutejszych, choć już nie działających pod flagą SOK – zagrał rockowy zespół Porch. Na gitarze prowadzącej - Wojtek Moskal, na perkusji Konrad Pieczara, na basie gra Mateusz Oliwa, a na gitarze rytmicznej Radek Zięba, który jednocześnie śpiewa. Swoje zdolności piosenkarskie zaprezentowały Adrianna Zajda, która uczy się m.in. w Krakowskiej Szkole Jazzu i Muzyki Rozrywkowej oraz Paulina Rusek - wokalistka zespołu weselnego Iver. W czasie naszej imprezy akompaniował jej sołtys Jasienicy Robert Bylica. Te dziewczyny to duże talenty, którymi warto się pochwalić na festynie. Wprowadziły trochę liryzmu i spokoju przed „burzą”.
Dyskotekę zagrali DJ-ie Karol Ciężkowski z Biertowic (DJ Freaky Fresh), który puszcza muzykę w klubie Magnum w Izdebniku oraz Tomasz Pacułt (DJ Paku) sąsiad z Jawornika, rezydent największego na Podhalu klubu Dragon w Czarnym Dunajcu.
Nie zawiódł też najnowszy sułkowicki nabytek – Klub Sportowy M-Maximus, który zapewnił pokaz treningowy MMA Maximus Warriors na hali sportowej, komentowany przez prezes Annę Szymską, doglądany przez trenera Krzysztofa Jaworskiego, który zorganizował także zumbę na scenie w wykonaniu Marty Jaworskiej.
Rudnik tańcem ludowym słynący wzbogacił się o kolejną grupę taneczną, ale z zupełnie innego gatunku – taniec nowoczesny. Tancerze Chillax z Rudnika, bo o nich mowa, dali z siebie wszystko, wyginając śmiało ciało pod okiem Marzeny Suder.
W VII już Turnieju Mega-Piłkarzyków pierwsze miejsce zajęła grupa o bardzo znaczącej nazwie „Pierwsze miejsce”. Z nietutejszych zagrali Zbyrcoki z Zawoi i okolic, discopolowy Dr Maniana oraz Szalone Gitary aż z Polkowic.
Baciary i Defis
Prawdziwe tłumy na stadion w sobotni wieczór przyciągnął natomiast zespół Baciary „spod samiuśkich Tater”. Defis z młodziutkim wokalistą Karolem Zawrotniakiem w niedzielny wieczór również ściągnął sporą widownię pod scenę, a zdjęciom z tzw. rąsi po koncercie nie było końca. Wokalista nie mógł się odgonić od fanek, którym wcześniej rzucał ze sceny płyty swojego zespołu, wywołując wrzaski i piski rozentuzjazmowanego tłumu.
Stowarzyszenia Gospodyń i koło z Biertowic zadbały o podniebienia uczestników imprezy m.in. wykwintnymi pierogami, plackami ziemniaczanymi, ciastami i sułkowicką krzonówką. Wesołe miasteczko i sztuczne ognie dostarczyły zaś wywrotowych wrażeń.
Joanna Gatlik-Kopciuch
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.