Zakopianka: W przeciągu dwóch dni zginęło na niej dwóch motocyklistów
- 10 czerwca 2017
Tak czarnej serii nie było tu od dawna. Zaledwie w dwa dni na Zakopiance w Jaworniku i Głogoczowie zginęło dwóch motocyklistów
Do pierwszego wypadku doszło w Jaworniku w czwartek 8 czerwca o godz. 20:39. Kiedy strażacy pojawili się na miejscu zastali uszkodzony samochód i motocykl leżące w rowie. Fragmenty karoserii były rozrzucone w promieniu kilkunastu metrów.
- Poszkodowany został kierujący jednośladem, któremu przed przybyciem zastępów straży medycznych czynności ratunkowych udzielił Zespół Ratownictwa Medycznego; po kilku minutach lekarz stwierdził zgon 23-letniego motocyklisty – relacjonował Marian Rokosz, rzecznik prasowy PSP Myślenice.
Dzień później Głogoczów
Kolejnego dnia, w piątek 9 czerwca kilka minut po godz. 20 kolejny motocyklista uderza w bariery w na Zakopiance w Głogoczowie. Również umiera na drodze.
Do wypadku doszło na jezdni w kierunku Krakowa. Jezdnia była całkowicie zablokowana, a utrudnienia w ruchu trwały ponad 4 godziny.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Ogromna tragedia, ogromna!!! Nie bez przyczyny tak się dzieje. Widzę jak jeżdżą NIEKTÓRZY motocykliści. Oni wiedzą, że z któregoś wyjazdu nie wrócą. Szkoda tylko, że dodatkowo zabierają ze sobą niewinnych w tamtą stronę. Całe szczęście, że nie zawsze.
Witam,
na chwilę był przepis, że motocykliści mają mieć kamizelki odblaskowe, ale jak patrzę na motocyklistów, to czarny motor, czarny motocyklista i czarna jezdnia = zlewa się. Przy ich prędkości nie do zauważenia na drodze.
Jeśli szybka jazda motocyklisty była przyczyna wypadku i śmierci, to nie jest to tragedia a naturalna selekcja znana od zarania dziejów w świecie zwierząt.
Tylko niech nikt nie mówi o złym przystosowaniu naszych dróg do szybkiej jazdy motocyklem...
Ten, który zginął w czwartek jechał ok. 200 km/h. Osobówka skręcająca w lewo zajechała mu drogę, ale przy takiej prędkości kierujący/a mógł/a go nie zauważyć w porę. Śmierć człowieka to zawsze tragedia, ale niektórzy się o nią po prostu proszą.