Harcerze wydali książkę „Myślenice we wspomnieniach mieszkańców”
Książka jest efektem kilkumiesięcznej pracy nad stworzeniem Harcerskiego Archiwum Społecznego. W publikacji o dawnym Myślenicach opowiadają mieszkańcy miasta
O tym, że harcerze spostrzegli, że wśród młodych mieszkańców Myślenic zanika potrzeba dbania o własną tożsamość kulturową i historię miasta pisaliśmy w listopadzie ubiegłego roku. Właśnie w tym czasie ruszyły prace nad budową Harcerskiego Archiwum Społecznego. To pomysł instruktorów Hufca Związku Harcerstwa Polskiego w Myślenicach.
- Pomysł na tworzenie społecznego archiwum zrodził się z obserwacji zanikającej wśród młodzieży i mieszkańców Myślenic potrzeby dbania o własną tożsamość kulturową i historię miasta. Młodzi ludzie rzadko znajdują czas i sposobność, by po prostu usiąść z dziadkami i porozmawiać o przeszłości, choć jak twierdzą niektórzy z nich, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami w trakcie szkolenia, bardzo lubią słuchać myślenickich historii, bo „(...) fajnie jest wiedzieć, mieć poczucie świadomości, gdzie mieszkasz i skąd pochodzisz – mówił wówczas Jakub Jasek z myślenickiego hufca ZHP.
Ponad dwudziestu harcerskich wolontariuszy wzięło udział w bezpłatnych warsztatach, a następnie ruszyli w miasto rozmawiając z mieszkańcami o dawnych Myślenicach i wspomnieniach o tamtych czasach. Założeniem było upamiętnienie historii codziennej, doświadczonej i zapamiętanej przez „zwykłych mieszkańców”, którzy urodzili się, wychowywali, uczyli, pracowali, czyli po prostu żyli w Myślenicach.
Wywiadów udzielili m.in. Marta i Jacek Hołujowie, Józef Bałuk, Teresa Wilkołek, Józef Błachut, Jerzy Ćwierzyk, Andrzej Skowroński, Anna Prokopeczko, Janina Feledy, Krystyna Pędzisz.
Książkę „Myślenice we wspomnieniach mieszkańców” można przeczytać w Miejskiej Bibliotece Publicznej, gdzie odbyła się jej prezentacja. Jej wersja PDF będzie dostępna na stronie Harcerskiego Archiwum Społecznego.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.