Strażacy z Myślenic pomagali poszkodowanym w nawałnicy na Pomorzu
- 26 sierpnia 2017
Przez kilka dni pomagali mieszkańcom powiatu chojnickiego na Pomorzu, którzy ucierpieli w wyniku katastrofalnej wichury jaka przeszła nad tą częścią kraju
Do miejscowości Brusy i Rytel czwórka strażaków z PSP Myślenice pojechała jako część Kompanii Specjalnej „Małopolska” w skład której weszło 53 strażaków PSP i 3 druhów z OSP Wieliczka. W skład czteroosobowego zastępu z Myślenic weszli: dowódca mł. kpt. Tomasz Pruchnik, ogn. Wojciech Ziembla, ogn. Bogusław Rapacz, mł. ogn. Andrzej Zając.
Do zadań myślenickich strażaków należało usuwanie powalonych drzew, które zalegały na drogach dojazdowych do wiosek i gospodarstw. - Codziennie przez kilkanaście godzin pracowaliśmy z użyciem pilarek spalinowych torując przejazd - relacjonują.
Jak mówią nie tylko sprzęt mechaniczny był silnie eksploatowany, ale głównie ręce naszych zawodowców. Nie tylko wycinka drzew należała do ich zadań, ale również pomoc mieszkańcom w zabezpieczaniu domów i budynków gospodarczych. To co zobaczyli na miejscu z pewnością utkwi w ich pamięci na zawsze.
- Nie tylko tereny leśne wyglądały jak z apokalipsy, ale także wiele budynków i gospodarstw, które niemal zostały zrównane z ziemią. Miejscowa ludność pomimo szkód jakie ich dotknęły, odwdzięczała się nam za naszą pracę przynosząc napoje i żywność. Dało się odczuć, że jesteśmy im bardzo potrzebni w trudnych dla nich chwilach - mówi dowódca Tomasz Pruchnik.
Na obszarze dotkniętym kataklizmem zostało jeszcze wiele do zrobienia. Do usunięcia jest mnóstwo powalonych i połamanych drzew, a do odbudowania wiele domów, budynków inwentarskich i magazynów gospodarskich bez których miejscowa ludność nie będzie mogła na tych terenach funkcjonować. Dlatego teraz bardzo ważna jest pomoc materialna dla poszkodowanych rodzin do której zachęcają strażacy. Członkowie kompanii jednogłośnie powtarzają, że tego co zobaczyli na własne oczy nie jest się w stanie dostrzec przed ekranami telewizorów.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Schetyna się ośmiesza zawsze i wszędzie.
Jednak O tym, ze będzie burza było wiadomo od trzech dni. Instytucje takie jak Estofex, Polscy Łowcy Burz wydali ostrzeżenie trzeciego stopnia. IMGW drugiego. Burza, która uszkodziła kościół w Gnieźnie i nizszcxyla tyle hektarów lasów powstała nad środkowymi Czechami, przebyła obszar od Dolnego Śląska po Pomorze. Wychodząc z DŚ miała już kształt łuku i była tzw. "Bow Echo".
Ewidentne nie działa w Polsce system rządowego ostrzegania. Do telefonów zalogowanych w BTSach powinny być wysyłane SMSy z ostrzeżeniami.
Nie oczekuje tez od Państwa, ze wprowadzi stan wyjątkowy, bo w 2010 roku, gdzie zniszczenia były większe nikt tego nie zrobił z ówcześnie rządzących. Z reszta w 1997 roku tez tego stanu nie było.
Jedyna rzecz knajacka, to Twój język na forum. Nie mieszaj strażaków do polityki. To apolityczna formacja mająca służyć ludziom. I , jak widać, służy. Schetyna zaś, nie atakował strażaków, lecz rząd. I ma do tego prawo, bo to jest rolą opozycji. Krętactwo , aby zdyskredytować, nie popłaca. Strażacy przy okazji mieli okazję zobaczyć, jak mili są zwolennicy PO [ Pomorze , Kaszubi ] od Niemców przez takich Rutgerów przezywani.
http://www.wnp.pl/informacje/w-polsce-przybywa-lowcow-burz-ich-prognozy-trafniejsze-niz-imgw,304830_1_0_0.html
Łowcy Burz mają tą przewagę, że nie muszą pisać pisma, przybijać 50 pieczątek i nie musi to przejść przez 200 rąk superważnych szefów superważnych instytucji, żeby wysłać SMS. Nie są zbiurokratyzowani tylko sa po prostu ludźmi. To jest ta różnica między jakimkolwiek tworem państwowym, a obywatelskim.
Zobrazuje to na przykładzie korka na autostradzie do wypadku. Możesz czekać w nim i 6h, ale GDDKIA nie podejmie żadnej decyzji na Twoją, czekającego, korzyść. Ale opłatę pobiorą. Dziękuję.
Strażak to człowiek z wielkim sercem. Pozdrawiam.
Cześć Wojtuś