Miał kupić, a odjechał - policja szuka złodzieja
PatrycjA23 grudnia 2009
Do drzwi myśleniczanina dzień przed Wigilią zapukał mężczyzna zainteresowany kupnem motocykla, wystawionego wcześniej na internetowej aukcji. Kiedy właściciel jednośladu zezwolił mu na próbną jazdę, ten odjechał w nieznane
Fot. arch. KPP Myślenice
- Poszkodowany powiadomił o zdarzeniu policję. Swoje straty ocenił na ponad 10 tys. zł. Funkcjonariusze ustalili, że złodziej na motocyklu jechał przez miejscowości Borzęta, Czechówka, a następnie Gorzów – podaej Szymon Sala, rzecznik KPP w Myślenicach.
Jak podał myśleniczanin, „kontrahent” był w wieku około 30 lat, o wzroście około 170 cm, miał ciemne, krótkie włosy, śniadą, okrągłą twarz, ciemne oczy. Mówiąc seplenił. Ubrany był w ciemną kurtkę ortalionową, jasne dżinsy, na głowie miał czarny beret. Przywłaszczony motocykl był pomarańczowy, z czarnymi felgami. Jego cechami charakterystycznymi są napisy „Factory Racing” oraz „Nissan” na plastikowych osłonach. Był dodatkowo wyposażony w lampę z owiewką. Jednoślad nie był ubezpieczony ani zarejestrowany. Jest przeznaczony do użytkowania off-road.
- Śledczy ustalili, ze młody myśleniczanin kupił przed rokiem za granicą motocykl crossowy – wyczynowy marki KTM 250 SX-F (rocznik 2006). Po pewnym czasie wystawił go na sprzedaż na internetowym portalu aukcyjnym. Wówczas pojawił się potencjalny nabywca zainteresowany kupnem. Po kilku rozmowach telefonicznych mężczyzna – jak się przedstawiał – z Niepołomic zapowiedział swoją wizytę w Myślenicach. Na dzień przed Wigilią, przed południem, spotkał się ze sprzedawcą.
Nieznajomy zaproponował, że chciałby „wypróbować” oferowanego na sprzedaż „crossa”. Wtedy, wykorzystując chwilową nieuwagę właściciela pojazdu, który szukał kasku, zamiast zakończyć jazdę na podwórku posesji skierował się na ul. Kazimierza Wielkiego i odjechał na Dolne Przedmieście. Myśleniczanin na próżno czekał na powrót mężczyzny. Następnie, razem z jednym z domowników próbował jechać jego śladem.
Kodeks karny za przywłaszczenie powierzonej rzeczy ruchomej przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Wszelkie informacje w tej sprawie myślenicka policja prosi kierować pod nr tel. dyżurnego (12) 372-92-00 lub pod nr telefonu ogniwa kryminalnego dla osób pragnących zachować anonimowość (12) 272-06-31.
Fot. arch. KPP Myślenice
Jak podał myśleniczanin, „kontrahent” był w wieku około 30 lat, o wzroście około 170 cm, miał ciemne, krótkie włosy, śniadą, okrągłą twarz, ciemne oczy. Mówiąc seplenił. Ubrany był w ciemną kurtkę ortalionową, jasne dżinsy, na głowie miał czarny beret. Przywłaszczony motocykl był pomarańczowy, z czarnymi felgami. Jego cechami charakterystycznymi są napisy „Factory Racing” oraz „Nissan” na plastikowych osłonach. Był dodatkowo wyposażony w lampę z owiewką. Jednoślad nie był ubezpieczony ani zarejestrowany. Jest przeznaczony do użytkowania off-road.
- Śledczy ustalili, ze młody myśleniczanin kupił przed rokiem za granicą motocykl crossowy – wyczynowy marki KTM 250 SX-F (rocznik 2006). Po pewnym czasie wystawił go na sprzedaż na internetowym portalu aukcyjnym. Wówczas pojawił się potencjalny nabywca zainteresowany kupnem. Po kilku rozmowach telefonicznych mężczyzna – jak się przedstawiał – z Niepołomic zapowiedział swoją wizytę w Myślenicach. Na dzień przed Wigilią, przed południem, spotkał się ze sprzedawcą.
Nieznajomy zaproponował, że chciałby „wypróbować” oferowanego na sprzedaż „crossa”. Wtedy, wykorzystując chwilową nieuwagę właściciela pojazdu, który szukał kasku, zamiast zakończyć jazdę na podwórku posesji skierował się na ul. Kazimierza Wielkiego i odjechał na Dolne Przedmieście. Myśleniczanin na próżno czekał na powrót mężczyzny. Następnie, razem z jednym z domowników próbował jechać jego śladem.
Kodeks karny za przywłaszczenie powierzonej rzeczy ruchomej przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Wszelkie informacje w tej sprawie myślenicka policja prosi kierować pod nr tel. dyżurnego (12) 372-92-00 lub pod nr telefonu ogniwa kryminalnego dla osób pragnących zachować anonimowość (12) 272-06-31.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.