logo-web9
Miasto

Myślenice: Pierwsza rocznica wyburzenia dworca PKS

Dokładnie rok temu na teren starego budynku dworca wkroczyła ekipa remontowa, która rozpoczęła rozbiórkę. Od tego czasu PKS obiecywał, że szybko wybuduje nowoczesny i funkcjonalny dworzec, tymczasem sprzedał działkę i odpowiedzialność za budowę spadła na innych

A konkretnie na Marka Koźmińskiego, byłego piłkarza włoskiej Serie A, który przejął dawny dworzec za około 2.5-3 mln złotych (taką kwotę podał Dziennik Polski). Tym samym działka na której znajdują się wiaty przystankowe od 2007 roku zyskała trzeciego właściciela, wcześniej była nim gmina, następnie PKS a teraz Koźmiński.

To właśnie firma byłego piłkarza będzie budować obiekt z funkcją dworca. - PKS zna się na prowadzeniu usług komunikacyjnych, ale nie musi się znać na zarządzaniu powierzchniami handlowo-usługowymi. Tę rolę przejmie firma pana Koźmińskiego – w prasie mówi rzecznik PKS Myślenice, Bogusław Makowski. Termin realizacji podany przez nowego właściciela to 10-12 miesięcy, czyli o 6 miesięcy dłużej niż do tej pory podawał PKS Myślenice.

Marek Koźmiński działa na rynku nieruchomości od kilku lat. W 2007 przejął stary dworzec w centrum Katowic. Budynek z XIX wieku powoli popada w ruinę. PKP sprzedało go - podobnie jak PKS Myślenice teren gdzie znajdują się obecnie wiaty przystankowe- a on obiecał, że zrewitalizuje zabytek. Jednak do tej pory nic nie zmieniło się w tej materii.  

Od stycznia 2009 roku autobusy tzw. „przelotowe” omijają myślenicki dworzec, przez ostatnie 12 miesięcy zmniejszono liczbę kursów i borykano się nie tylko z problemem spóźniających się, ale jeżdżących niezgodnie z rozkładem autokarów. Dodatkowym problemem, którego przez rok nie udało się rozwiązać jest brak poczekalni i słabe oświetlenie, zwłaszcza w godzinach popołudniowych.
Zobacz więcej
Czytaj komentarze!