Marek Koźmiński: Rok temu była wizja, dzisiaj realne plany
Redakcja6 lutego 2010
- Rok temu była wizja, dzisiaj realne plany dworca – mówił nowy właściciel działki ,na której, jak zapowiada, wybuduje nowy budynek dworca
Na spotkaniu z dziennikarzami Marek Koźmiński prezentował plany nowego dworca. Ma to być budynek parterowy o łącznej powierzchni 3500 m.kw. z ciągiem sklepów od ul. Słonecznej. Na część dworcową przeznaczona jest niewielka część obiektu. Plan zawiera sześć stanowisk dla autobusów i trzy dla busów, które w momencie wybudowania dworca zostaną przeniesione z placu przy ul. Słowackiego na nowy obiekt. Szacowany koszt inwestycji to 12 mln złotych.
Pozwolenie, o którym mówił Marek Koźmiński, jest na razie nieprawomocne. Uprawomocni się w momencie, gdy strony związane z tą inwestycją nie wniosą żadnych uwag. Wydaje się jednak, że nie dojdzie do tego prędko, ponieważ inwestycja nie podoba się najbliższym sąsiadom - kupcom z Kongregacji Kupieckiej, którzy zapowiadają wniesienie swoich uwag w tym temacie. - Podstawowy zarzut jest taki, że projekt budowlany jest niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - twierdzi Eugeniusz Trzciński, prezes spółki Galeria Myślenice w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
Kupcy mają zamiar wybudować niemal trzy razy większy budynek od planowanego dworca, jednak trudno nie zauważyć, że zarówno Marek Koźmiński jak i Galeria Myślenice stawiają na budowę budynków handlowych. Plany dworca przedstawione przez Marka Koźmińskiego i spółkę MK4 Inwest przedstawiają budynek parterowy o łącznej powierzchni ok. 3500 m. kw., z których poniżej 2000 m. kw. zajmować będzie powierzchnia handlowa.
- Nie jest to broń Boże galeria. Nie ma tu jednego wejścia, każdy lokal jest osobny i do każdego z nich znajdują się wejścia z zewnątrz. To coś na wzór budynków, które kiedyś można było nazwać pawilonem. W każdym europejskim, cywilizowanym kraju budując przystanki autobusowe, łączy się je z funkcjami usługowymi. Takie przedsięwzięcie musi być rentowne – o inwestycji mówi Marek Koźmiński.
Budowa dworca, od momentu rozpoczęcia budowy, powinna zająć od 6 do 8 miesięcy. - Bardzo cenne byłoby dla nas, żeby spełnić wymogi osób korzystających z komunikacji zbiorowej, aby z dniem 1 września uruchomić część komunikacyjną obiektu, ponieważ ten fragment inwestycji jest najmniej pracochłonny – zapowiada Koźmiński.
Przypomnijmy, że podobny scenariusz z przedstawieniem planów na budowę dworca rozegrał się w lutym 2009 roku. Wówczas rzecznik prasowy MPK Łódź (ówczesnego właściciela działki) przedstawił plany budowy dworca i zapewniał, że powstanie on w przeciągu roku. W międzyczasie PKS Myślenice sprzedał działkę firmie Marka Koźmińskiego i na terenie, gdzie obecnie znajdują się wiaty przystankowe, nie powstało nic.
Na spotkaniu z dziennikarzami Marek Koźmiński prezentował plany nowego dworca. Ma to być budynek parterowy o łącznej powierzchni 3500 m.kw. z ciągiem sklepów od ul. Słonecznej. Na część dworcową przeznaczona jest niewielka część obiektu. Plan zawiera sześć stanowisk dla autobusów i trzy dla busów, które w momencie wybudowania dworca zostaną przeniesione z placu przy ul. Słowackiego na nowy obiekt. Szacowany koszt inwestycji to 12 mln złotych.
Pozwolenie, o którym mówił Marek Koźmiński, jest na razie nieprawomocne. Uprawomocni się w momencie, gdy strony związane z tą inwestycją nie wniosą żadnych uwag. Wydaje się jednak, że nie dojdzie do tego prędko, ponieważ inwestycja nie podoba się najbliższym sąsiadom - kupcom z Kongregacji Kupieckiej, którzy zapowiadają wniesienie swoich uwag w tym temacie. - Podstawowy zarzut jest taki, że projekt budowlany jest niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego - twierdzi Eugeniusz Trzciński, prezes spółki Galeria Myślenice w rozmowie z Dziennikiem Polskim.
Kupcy mają zamiar wybudować niemal trzy razy większy budynek od planowanego dworca, jednak trudno nie zauważyć, że zarówno Marek Koźmiński jak i Galeria Myślenice stawiają na budowę budynków handlowych. Plany dworca przedstawione przez Marka Koźmińskiego i spółkę MK4 Inwest przedstawiają budynek parterowy o łącznej powierzchni ok. 3500 m. kw., z których poniżej 2000 m. kw. zajmować będzie powierzchnia handlowa.
- Nie jest to broń Boże galeria. Nie ma tu jednego wejścia, każdy lokal jest osobny i do każdego z nich znajdują się wejścia z zewnątrz. To coś na wzór budynków, które kiedyś można było nazwać pawilonem. W każdym europejskim, cywilizowanym kraju budując przystanki autobusowe, łączy się je z funkcjami usługowymi. Takie przedsięwzięcie musi być rentowne – o inwestycji mówi Marek Koźmiński.
Budowa dworca, od momentu rozpoczęcia budowy, powinna zająć od 6 do 8 miesięcy. - Bardzo cenne byłoby dla nas, żeby spełnić wymogi osób korzystających z komunikacji zbiorowej, aby z dniem 1 września uruchomić część komunikacyjną obiektu, ponieważ ten fragment inwestycji jest najmniej pracochłonny – zapowiada Koźmiński.
Przypomnijmy, że podobny scenariusz z przedstawieniem planów na budowę dworca rozegrał się w lutym 2009 roku. Wówczas rzecznik prasowy MPK Łódź (ówczesnego właściciela działki) przedstawił plany budowy dworca i zapewniał, że powstanie on w przeciągu roku. W międzyczasie PKS Myślenice sprzedał działkę firmie Marka Koźmińskiego i na terenie, gdzie obecnie znajdują się wiaty przystankowe, nie powstało nic.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.