Zakopianka: Zginął pieszy, motocyklista ciężko ranny
- 31 marca 2010
Na zakopianie został śmiertelnie potrącony 46-letni mężczyzna, który przechodził w niedozwolonym miejscu. Na drodze w Rudniku motocyklista zderzył się z rowerzystą
fot. KPP Myślenice
Pieszy został śmiertelnie potracony przed wjazdem na estakadę. Mieszkaniec gminy Myślenice, 46-letni mężczyzna, znalazł się pod kołami wyjeżdżającego zza łuku BMW, którym kierował mężczyzna z powiatu tatrzańskiego.
- Do zdarzenia doszło w miejscu, w którym na metalowych barierach dzielących jezdnie drogi zamontowane są separatory ograniczające widoczność. Pieszy doznał wielonarządowych obrażeń. W stanie krytycznym został przewieziony na blok operacyjny myślenickiego szpitala, gdzie zmarł.
Prokuratura i policja badają okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia drogowego. Kierowca był trzeźwy. Do wypadku doszło w Myślenicach, 31 marca około godz. 12.
Bardzo poważnych, zagrażających życiu obrażeń głowy doznał motocyklista, który na drodze w Rudniku (gmina Sułkowice) zderzył się z rowerzystą.
- Jak wstępnie ustalili policjanci, przed godz. 16 na skrzyżowaniu z drogą gminną przez jezdnie przejeżdżał rowerzysta. Miał ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. Najechał na niego motocyklista, jadący prostym odcinkiem drogi wojewódzkiej. Rowerzysta także został ranny, jednak nie tak groźnie, jak motocyklista, który został przetransportowany do jednego z krakowskich szpitali specjalistycznych – informuje Szymon Sala, rzecznik prasowy KPP w Myślenicach.
Obaj uczestniczący w tym zdarzeniu drogowym mężczyźni to rudniczanie. Myślenicka policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające pod nadzorem miejscowej prokuratury, ustalając przyczyny i przebieg tego wypadku, do którego doszło 1 kwietnia.
fot. KPP Myślenice
Pieszy został śmiertelnie potracony przed wjazdem na estakadę. Mieszkaniec gminy Myślenice, 46-letni mężczyzna, znalazł się pod kołami wyjeżdżającego zza łuku BMW, którym kierował mężczyzna z powiatu tatrzańskiego.
- Do zdarzenia doszło w miejscu, w którym na metalowych barierach dzielących jezdnie drogi zamontowane są separatory ograniczające widoczność. Pieszy doznał wielonarządowych obrażeń. W stanie krytycznym został przewieziony na blok operacyjny myślenickiego szpitala, gdzie zmarł.
Prokuratura i policja badają okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia drogowego. Kierowca był trzeźwy. Do wypadku doszło w Myślenicach, 31 marca około godz. 12.
Bardzo poważnych, zagrażających życiu obrażeń głowy doznał motocyklista, który na drodze w Rudniku (gmina Sułkowice) zderzył się z rowerzystą.
- Jak wstępnie ustalili policjanci, przed godz. 16 na skrzyżowaniu z drogą gminną przez jezdnie przejeżdżał rowerzysta. Miał ponad 1,8 promila alkoholu w organizmie. Najechał na niego motocyklista, jadący prostym odcinkiem drogi wojewódzkiej. Rowerzysta także został ranny, jednak nie tak groźnie, jak motocyklista, który został przetransportowany do jednego z krakowskich szpitali specjalistycznych – informuje Szymon Sala, rzecznik prasowy KPP w Myślenicach.
Obaj uczestniczący w tym zdarzeniu drogowym mężczyźni to rudniczanie. Myślenicka policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające pod nadzorem miejscowej prokuratury, ustalając przyczyny i przebieg tego wypadku, do którego doszło 1 kwietnia.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Mieszkaniec gminy Myślenice, 46-letni mężczyzna, 46-letni mężczyzna, znalazł się
Ehh... Ledwo wejdą, a już negują. Każdemu się może zdarzyć :)
[quote]mysleniczanin15 napisał: [br]Ehh... Ledwo wejdą, a już negują. Każdemu się może zdarzyć :)[/quote]
pamietaj zasade numer jeden: anonimowy forumowicz zawsze wie lepiej :P
tym 46letnim mężczyzną był mój sąsiad ojciec trojga dzieci...;/ wielka tragedia:(
Zaczął się sezon motocyklowy to widać dookoła...
zaczął się sezon pijaków na rowerach zagrażających życiu innym to widać dookoła..
jeżeli ktoś jest winny to pieszy, który przechodzi w niedozwolonym miejscu, dla motocyklistów respekt za odwagę, fajnie jest popatrzeć jak taki przelatuje obok, to daje kopa :)