Dworzec w Myślenicach: Na pewno nie w 2010
Redakcja30 kwietnia 2010
Decyzja pozwalająca na budowę dworca wydana przez starostwo powiatowe w Myślenicach została zakwestionowana przez wojewodę małopolskiego. Tym samym szanse na to, że w 2010 roku w Myślenicach powstanie dworzec są znikome
Informację jako pierwszy podał Dziennik Polski. Czytamy w nim m.in. że wojewoda uchylił decyzję i przekazał ją do ponownego rozpatrzenia. Starostwo ma sprawdzić zgodność inwestycji z planem zagospodarowania. Największe wątpliwości wojewody dotyczyły stosunku części dworcowej do powierzchni handlowej, który wynosi 1 do 10.
W lutym na konferencji prasowej dotyczącej planów budowy dworca Marek Koźmiński – nowy właściciel terenu zapowiadał, że prace nad budynkiem ruszą w marcu 2010. - Rok temu była wizja, dzisiaj są realne plany dworca – zapowiadał. Zaznaczał również, że posiadane przez niego pozwolenie uprawomocni się w momencie, gdy strony związane z inwestycją nie wniosą żadnych uwag. Stało się jednak inaczej. Najważniejszą ze stron są sąsiadujący z działką Koźmińskiego kupcy z Kongregacji Kupieckiej, która planuje wybudować obok Galerię Myślenice. Prezes Spółki Janusz Trzciński już w lutym twierdził, że projekt przedstawiony przez Marka Koźmińskiego jest niezgodny z planem zagospodarowania tego terenu. Zapowiadał wniesienie swoich uwag w tym temacie i tak też się stało.
Dworzec według Marka Koźmińskiego ma to być budynek parterowy o łącznej powierzchni 3500 m.kw. z ciągiem sklepów od ul. Słonecznej. Na część dworcową przeznaczona została niewielka część obiektu. Plan zawiera sześć stanowisk dla autobusów i trzy dla busów. - Nie jest to broń Boże galeria. Nie ma tu jednego wejścia, każdy lokal jest osobny i do każdego z nich znajdują się wejścia z zewnątrz. To coś na wzór budynków, które kiedyś można było nazwać pawilonem. W każdym europejskim, cywilizowanym kraju budując przystanki autobusowe, łączy się je z funkcjami usługowymi – w lutym o inwestycji mówił Marek Koźmiński.
Prace nad dworcem miały rozpocząć się na wiosnę tego roku, a 1 września uruchomiona miała zostać część komunikacyjna. Na razie zapowiada się na to, że w tym temacie niewiele się zmieni. Myślenice bez dworca pozostają już 15 miesiąc.
Na żółto zaznaczyliśmy część dworcową - na czerwono handlową planowanego dworca
Informację jako pierwszy podał Dziennik Polski. Czytamy w nim m.in. że wojewoda uchylił decyzję i przekazał ją do ponownego rozpatrzenia. Starostwo ma sprawdzić zgodność inwestycji z planem zagospodarowania. Największe wątpliwości wojewody dotyczyły stosunku części dworcowej do powierzchni handlowej, który wynosi 1 do 10.
W lutym na konferencji prasowej dotyczącej planów budowy dworca Marek Koźmiński – nowy właściciel terenu zapowiadał, że prace nad budynkiem ruszą w marcu 2010. - Rok temu była wizja, dzisiaj są realne plany dworca – zapowiadał. Zaznaczał również, że posiadane przez niego pozwolenie uprawomocni się w momencie, gdy strony związane z inwestycją nie wniosą żadnych uwag. Stało się jednak inaczej. Najważniejszą ze stron są sąsiadujący z działką Koźmińskiego kupcy z Kongregacji Kupieckiej, która planuje wybudować obok Galerię Myślenice. Prezes Spółki Janusz Trzciński już w lutym twierdził, że projekt przedstawiony przez Marka Koźmińskiego jest niezgodny z planem zagospodarowania tego terenu. Zapowiadał wniesienie swoich uwag w tym temacie i tak też się stało.
Dworzec według Marka Koźmińskiego ma to być budynek parterowy o łącznej powierzchni 3500 m.kw. z ciągiem sklepów od ul. Słonecznej. Na część dworcową przeznaczona została niewielka część obiektu. Plan zawiera sześć stanowisk dla autobusów i trzy dla busów. - Nie jest to broń Boże galeria. Nie ma tu jednego wejścia, każdy lokal jest osobny i do każdego z nich znajdują się wejścia z zewnątrz. To coś na wzór budynków, które kiedyś można było nazwać pawilonem. W każdym europejskim, cywilizowanym kraju budując przystanki autobusowe, łączy się je z funkcjami usługowymi – w lutym o inwestycji mówił Marek Koźmiński.
Prace nad dworcem miały rozpocząć się na wiosnę tego roku, a 1 września uruchomiona miała zostać część komunikacyjna. Na razie zapowiada się na to, że w tym temacie niewiele się zmieni. Myślenice bez dworca pozostają już 15 miesiąc.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.