Strażacy z Myślenic pomagali mieszkańcom Słupca
- 7 lipca 2010
Fot. arch. OSP Myślenice Górne Przedmieście
Akcję pomocy zainicjował i koordynował naczelnik OSP Myślenice Górne Przedmieście Jan Litwa, który jest również pracownikiem PSP Myślenice. Na terenie powiatu myślenickiego zorganizował także zbiórkę darów dla powodzian. W sumie do pomocy poszkodowanym przez żywioł przyłączyły się 22 firmy, 13 osób prywatnych, starosta oraz KP PSP w Myślenicach.
- W piątek, 25 czerwca, wczesnym rankiem cały konwój pomocy wyruszył 5 samochodami z 22 osobami. Zapakowano cały sprzęt strażacki potrzebny do akcji, wraz z zabezpieczeniem logistycznym. Jeden samochód dostawczy był wypełniony po brzegi z darami w postaci narzędzi, środków czystości, odzieży oraz artykułów spożywczych - opowiada Maciej Górka z OSP Przedmieście.
Po zakwaterowaniu w Szkole Podstawowej w Słupcu, gdzie strażacy mieli zapewniony nocleg, ruszyli na pomoc w usuwaniu skutków powodzi.
-Pod wałem wiślanym w gospodarstwach rolnych zastaliśmy krajobraz księżycowy i ludzi roztrzęsionych skutkami tragedii. Nas ochotników nie mogło to zrazić i zaraz zaczęliśmy pracę. Każda ekipa miała inne czynności do wykonywania. Jedni skuwali tynki i usuwali szlam oraz resztki zalanych mebli z domów. Inni musieli rozbierać drewniane stodoły oraz domy, które nie nadawały się do użytku. Natomiast jeszcze inni ścinali drzewa zagrażające domom. Ciężka praca trwała przez 3 dni, a dzięki naszemu kucharzowi Szpeniowi oraz sprzętowi logistycznemu, który mamy w naszej jednostce, byliśmy zawsze pełni wigoru do pracy - dodaje Maciej Górka.
W ostatni dzień pobytu, 27 czerwca, strażacy rozdali dary powodzianom. Dzięki tym kilu dniom wiedzieli, kto jakie ma potrzeby. Jednak widok ludzi, którzy stracili wszystko, dalej naczelnikowi Janowi Litwie spędzał sen z powiek. Po powrocie do Myślenic zorganizował kolejną zbiórkę darów, a w szczególności mebli, pościeli, odzieży, środków czystości i artykułów spożywczych.
Kolejny transport wyjechał w niedzielę, 4 lipca. Czterema samochodami dostawczymi zawiózł meble i wszystkie zebrane od ludzi dobrej woli dary, które strażacy dostarczyli do domów i mieszkań zastępczych tych ludzi, którzy stracili cały dobytek. Dla tych ludzi każda ofiarowana rzecz była wielkim darem serca.
Fot. arch. OSP Myślenice Górne Przedmieście
- Nie można też nie podziękować jeszcze szczególniej ludziom dobrej woli i sympatykom OSP Myślenice Górne Przedmieście, którzy prywatnie wsparli naszą inicjatywę, dzięki przekazanym meblom oraz artykułom. Ich dar jest też pięknym wyrazem współczucia z poszkodowanymi. Wszystko to, co Ochotnicy z Górnego Przedmieścia zrobili dzięki naczelnikowi Janowi, niech idzie Bogu na chwałę i ludziom na pożytek - zaznacza Maciej Górka.
Akcję pomocy mieszkańcom Słupca wsparli: starosta myślenicki, KP PSP w Myślenicach, Koło Gospodyń Górne Przedmieście, Gminna Spółdzielnia Samopomoc Chłopska, Vistula Group S.A., "Juco" Sp. z o.o., Fabryka Narzędzi „Kuźnia” S. A., Zakład Produkcyjno Handlowy „Crawtico”, Firma Produkcyjno – Handlowa „MAAN”, Firma Produkcyjno – Handlowa „Pol - Met” Producent Narzędzi, „Familia” S.J., „Janas” S.J., Stacje Paliw Płynnych Stanisław Lampa, Firma Handlowo Usługowa “Jan” Jan Burkat, Firma Produkcyjno Handlowo Usługowa „Piątka”, „Suł – Met” Kazimierz Skorut, Firma Produkcyjno Handlowa „Wojmal”, Hurtownia Lodów i Mrożonek „Zielona”, Ferma Kur Niosek Jan Mazur, LYNKA s.p. z o.o., Zakład Bieliźniaski „Clematis” A. i R. Włodarczyk, F.H.U. „MIG” Michał Górecki i F.H.U. „Miś” Michał Górka.
Woda wdarła się do Słupca dwukrotnie. Za pierwszym razem, pod koniec maja, przypłynęła z Ziempniowa (pow. mielecki), gdzie przerwała opaskę wału obok remontowanej śluzy na rzece Breń. Podczas czerwcowej powodzi służbom ratowniczym nie udało się utrzymać wału wiślanego. Woda znów zalała gospodarstwa i również dopłynęła do Ziempniowa.
pannczek/youtube.com
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze