Burmistrz Myślenic apeluje do Ministra Infrastruktury o wstrzymanie prac nad opracowaniem wszystkich wariantów S7
- 27 listopada 2025
„Nie można zgodzić się na inwestycję prowadzoną w taki sposób, która grozi zrujnowaniem życia mieszkańców, podzieleniem gminy i dewastacją cennych terenów rozwojowych Myślenic” – pisze burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) i wysyła list do Ministra Infrastruktury.
Apeluje w nim o wstrzymanie prac nad opracowaniem wszystkich wariantów S7. Oczekuje włączenia do dalszych analiz i prac wariantu wschodniego lub zachodniego omijającego gminę Myślenice
Po tym, jak prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zzapelował do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o przerwanie tzw. spotkań informacyjno - konsultacyjnych w sprawie budowy S7 Kraków Myślenice, teraz Myślenice wysyłają apel do Ministra Infrastruktury.
"W imieniu Rady Miejskiej w Myślenicach oraz własnym zwracam się z apelem o niezwłoczne wstrzymanie prac nad Studium Techniczno-Ekonomiczno-Środowiskowym nowej drogi ekspresowej Kraków - Myślenice i odstąpienie od kontynuowania prac nad wariantami A-F, które przebiegają przez naszą gminę.
(…) Oczekujemy włączenia do ewentualnych dalszych analiz oraz prac wariantu wschodniego lub zachodniego omijającego teren Gminy Myślenice" – czytamy w liście Jarosława Szlachetki.
Burmistrz podtrzymuje w nim również sprzeciw, który Rada Miejska wyraziła podejmując w tej sprawie uchwałę. Podkreśla, że wariant E w śladzie istniejącej zakopianki jest nie do przyjęcia. Ta droga - jak argumentuje burmistrz Szlachetka "pełni obecnie funkcję kluczowego korytarza transportowego obsługującego ruch lokalny, regionalny, turystyczny oraz międzynarodowy tranzyt".
Mieszkańcy regionu łączą siły przeciwko planom budowy drogi S7
Po tym, jak GDDKiA przedstawiła sześć wariantów przebiegu planowanej drogi samorządowcy z regionu stanęli przed wyzwaniem - to m.in. od ich działań zależeć będzie skuteczność reprezentowania interesów mieszkańców w procesie konsultacji.
Właśnie pomiędzy włodarzami i mieszkańcami a Generalną Dyrekcją rozegra się sprawa dotycząca przyszłości i ostatecznego kształtu zapowiadanej inwestycji.
Trudno wskazać sprawę, o którą z takim zaangażowaniem w ostatnich latach walczyli mieszkańcy Krakowa i gmin położonych na południe od stolicy Małopolski.
Gminy Myślenice, Wieliczka, Świątniki Górne, Mogilany, Siepraw łączą siły i wychodzą na ulice. Nie godzą się na plany dyrekcji dotyczące budowy sześciopasmowej drogi ekspresowej S7. Od dwóch tygodni blokują zakopiankę i zapowiadają kolejne protesty na drogach oraz przy siedzibie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (1 grudnia).
To już nie jest protest poszczególnych miejscowości. Mieszkańcy regionu łączą siły i występują we wspólnej sprawie. "Nie dla S7. Nie dla wszystkich wariantów drogi ekspresowej. Wszyscy razem!" - deklarowali podczas niedzielnego protestu w Głogoczowie.
Czy przedstawione przez GDDKiA warianty drogi S7 Kraków-Myślenice są korzystne dla gminy Myślenice?
- zdecydowanie tak
- raczej tak
- trudno powiedzieć
- raczej nie
- zdecydowanie nie
- Zobacz wyniki
Dyżury pełne emocji, brak możliwości sprzeciwu wobec S7
Choć realizacja inwestycji planowana jest na najbliższe 10–15 lat, już we wtorek (25 listopada) odbyły sie pierwsze spotkania informacyjno-konsutlacyjne w Świątnikach Górnych oraz w Krakowie. Kolejne zaplanowano w Wieliczce (27 listopada), Sieprawiu (9 grudnia), Mogilanach (10 grudnia) i w Myślenicach (11 grudnia).
Te jak informuje GDDKiA zostaną przeprowadzane w formie dyżurów wykonawcy i zamawiającego w godzinach: 9:30 – 14:00 i 15:00 – 20:30.
Jak dotąd gromadzą pełne sale mieszkańców i przebiegają w napiętej atmosferze. Dodatkowo podgrzewa ją ankieta przygotowana przez drogowców, w której mieszkańcy mają ułożyć warianty od najmniej do najbardziej pożądanego.
„To jest napuszczanie ludzi na siebie. Nie ma możliwości wyrażenia braku zgody na tę drogę” – mówią dotychczasowi uczestnicy spotkań.

Zabierają ze sobą specjalne naklejki z napisem „Nie zgadzam się na żaden z proponowanych wariantów”, które wklejają do ankiet. Mieszkańcy zwracali też uwagę m.in. na to, że skala wyburzeń będzie większa niż w przedstawionych tabelach oraz na wycenę wariantu E.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.


Droga była planowana od dawna a włodarze gmin szastali pozwoleniami na budowę gdzie popadnie .
Na miejscu P. Szlachetki zajął bym się jednak pociągiem .... bo coś temat ucichl, nie będzie s7 nie będzie pociągu, bo którędyś tory muszą iśc. Rozumiem że do s7 trzeba skupowac grunty i robić wyburzenia a do trasy kolejowej nie ?, będzie to kolej linowa jak na Zarabiu przytwierdzona do ulicznych istniejących latarni?.
Jedyne co robi, to próbuje betonować swój elektorat. Krzyczy, skacze, protestuje, spamuje na fb :)
Primo
Jakby nie patrzeć to sprawa jest cholernie skomplikowana - tworzy swego rodzaju węzeł gordyjski. Ludzie, którzy od lat mieszkają tuż (blisko) "starej zakopianki" wiedzą dobrze, jaka to "przyjemność" (hałas przez cały dzień, spaliny, pył itp. - szczególnie uciążliwe są TIR - y oraz "dawcy organów" na różnej maści ścigaczach i innych tego rodzaju głośnych maszynach). Toteż i nie dziwota, że teraz wszyscy próbują przeciwdziałać możliwości zaistnienia takich sytuacji w przyszłości w odniesieniu do własnych miejsc zamieszkania (posesji).
Zauważam, ze nowa S7 na północ od Krakowa omija np. Słomniki czy Miechów i jakoś nic strasznego się w związku z tym nie dzieje. Wniosek z tego, że w pewnej oddali - można !
Problemem u nas (w Myślenicach - moje uwagi tylko do nich odnoszę, mieszkańcy innych miejscowości niech zabiegają o wygodne dla nich rozwiązania) jest to, że po południowej stronie "nowa" droga szybkiego ruchu już istnieje - zaczyna się w okolicach tzw. Luteranki i tę mającą być budowaną pewnie trzeba tam "podpiąć". Po mojemu potrzebny(-e) do tego byłby(-yby) tunel(-e) pod Dalinem i G. Plebańską.
Przyznaję - w odróżnieniu od innych, że nie mam wiedzy na temat budowy dróg (i nie tylko), ale co do obejścia M - c drogą S7 od wschodniej strony to wg mnie jest problem przejścia sporych gór (Pasmo Lubomira i Łysiny) w celu połączenia jej z tym jej fragmentem, który już istnieje.
Jest jeszcze nasze myślenickie, tutejsze przekleństwo uniemożliwiające osiągniecie jakiej takiej zgody czy porozumienia, za które uważam lokalną politykę i związane z nią zapiekłe spory.
A wspomniane pismo p. Szlachetki - jak czytam wskazanie jego adresata - kierowane jest chyba do GDDKiA a nie do M. Infrastruktury ?
Secundo
A kolej ? Jej budowa jest raczej nie racjonalna jeżeli linia miałaby kończyć się w naszym mieście ! Sadzę, że miałaby znacznie większą racje bytu, gdyby miała biec dalej na południe w celu połączenia się z już istniejącymi liniami (do N. Sącza ? Bielska ? Zakopanego ?.
Droga i tak powstanie . Będą wywłaszczenia bez tego w Polsce nie powstało ok.4000 autostrad i dróg ekspresowych. Tutaj jest to sprawa polityczna . Spec ustawa wszystko załatwi .