Tu powstaje galeria handlowa z nowym dworcem PKS
Redakcja8 listopada 2010
Trwa rozbiórka wiat przystankowych starego dworca. Zgodnie z zapowiedziami właścicieli gruntu, miał tutaj powstać dworzec z pawilonem handlowym. Tymczasem banery informacyjne umieszczone na placu budowy obwieszczają, że będzie to galeria handlowa z dworcem
Odkąd działkę, na której znajdował się stary dworzec PKS, kupiło MPK Łódź, a od niego spółka MK4 Inwest należąca do Marka Koźmińskiego mówiono o tym, że powstanie tutaj dworzec z ciągiem sklepów.
Podczas konferencji prasowej, która odbyła się w lutym 2010 roku, nowy właściciel działki prezentował plany mającego powstać dworca. Według niego miał to być budynek parterowy o łącznej powierzchni 3500 m.kw. z ciągiem sklepów od ul. Słonecznej. Prezentowany plan zawierał sześć stanowisk dla autobusów i trzy dla busów. - Nie jest to broń Boże galeria. Nie ma tu jednego wejścia, każdy lokal jest osobny i do każdego z nich znajdują się wejścia z zewnątrz. To coś na wzór budynków, które kiedyś można było nazwać pawilonem – o inwestycji mówił w lutym Marek Koźmiński. Tymczasem, na ogrodzeniu placu budowy, zawieszono baner, na którym znajduje się informacja: "Tu powstaje galeria handlowa z nowym dworcem PKS". Budowlanej tablicy informacyjnej nie udało nam się znaleźć (9 listopada 2010).
W dniu 22 października odbyło się oficjalne wbicie łopaty pod budowę dworca PKS. Obecny na miejscu Marek Koźmiński twierdził: - Według moich informacji to pierwsza tego typu inwestycja łącząca funkcję komunikacyjną z funkcją handlową w Polsce. Jest to projekt nowatorski i mam nadzieję, że będzie zarodkiem czegoś, co będzie powtarzało się w Polsce.
Budowla Marka Koźmińskiego to budynek parterowy o łącznej powierzchni 3500 m.kw. z ciągiem sklepów od ul. Słonecznej. Plan zawiera sześć stanowisk dla autobusów i trzy dla busów. Według zapowiedzi planowane oddanie do użytku odbędzie się pod koniec maja 2011 roku.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.