logo-web9
Dobczyce

Tomasz Suś do drifterów: Nie życzę sobie, abyście robili "kręciołki" po nocach na naszym terenie

"Chcę skończyć z tym, co dzieje się na parkingach przy ul. Podgórskiej, bo to jest żenujące. Pytam po co to robić? Po co niszczyć mienie gminne? Jako burmistrz nie życzę sobie, abyście robili takie "kręciołki" po nocach na naszym terenie. Zrobię wszystko, aby ukarać takich ludzi - zapowiada burmistrz Dobczyc Tomasz Suś

Każde miasteczko ma takie miejsce. Najczęściej są to parkingi lub duże wybrukowane, albo pokryte asfaltem place z dala od centrum.  Tu rozpoczyna się wiele weekendowych imprez i tu spędza się ciepłe wieczory. W przeciągu ostatnich lat zmienił się sposób spędzania wolnego czasu, a zmotoryzowani młodzi ludzie coraz częściej spotykają się na tzw. "spotach", gdzie przyjeżdżają samochodami, motocyklami i skuterami. W Dobczycach taką rolę pełni parking przy ul. Podgórskiej przy scenie. Na zachowanie fanów motoryzacji uwagę zwracają mieszkańcy, którzy problemem zainteresowali nie tylko burmistrza, ale i policję. 

Podczas ostatniej sesji Rady Gminy Tomasz Suś wyraźnie zaznaczył, że chce skończyć z tym, co się dzieje się w tym miejscu. W tej sprawie spotykał się nie tylko z mieszkańcami Dobczyc, ale również z komendantem policji, który uważa to zadanie za priorytetowe. Zarówno mieszkańcom jak i gospodarzowi gminy najbardziej przeszkadzają tzw. "kręciołki", "palenie gumy" i "próby driftu" po których na parkingu pozostaje nie tylko hałas, ale też czarne ślady opon. 

Tomasz Suś, burmistrz Dobczyc: Chcę skończyć z tym, co dzieje się na parkingach przy ul. Podgórskiej, bo to jest żenujące. Trochę się dziwię, że do tej pory nie stanęły tam kamery, albo inne zabezpieczenia. Proszę zobaczyć jak wygląda kostka pod sceną. "Kręciołki", to co tam się wyprawia na motorach i samochodami jest żenujące. Może warto przemyśleć ten temat i wyjechać na tory gokartowe, a nie na kostkę, nie na nowy asfalt i kręcić na nim kółeczka.

Ogarnia mnie wielka złość. Nie dziwię się mieszkańcom, kiedy o godz. 22 czy 23 ktoś w tym miejscu driftuje. To szaleństwo! Nie potrafimy się wstrzymać!? Tego nie robią osoby małoletnie, tylko dorosłe, które jeżdżą samochodami. Pytam po co to robić? Po co niszczyć mienie gminne? Zapiszcie się ludzie, którzy tam jeździcie na jakieś wyścigi. Jako burmistrz nie życzę sobie, abyście robili takie "kręciołki" po nocach na naszym terenie.

Zrobię wszystko, aby ukarać takich ludzi. Będę zgłaszał takie sprawy do prokuratury, albo do sądu. Bierzemy się za to mocno! Jeśli ktoś widzi, niech zrobi zdjęcie, zapisze numer rejestracyjny i zadzwoni na policję. Bardzo się cieszę, że nowy komendant podjął wyzwanie i mówi, że to jest da niego priorytet.

Pełne przemówienie burmistrza na ten temat rozpoczyna się w 43 minucie wideorelacji z sesji rady:

Dobczyce mają parking przy zaporze, Myślenice "Małpi Gaj"

"Najpierw na 'małpi', a potem się zobaczy" - to jeden z pomysłów na spędzanie czasu lub imprezę mobilną w Myślenicach. Tak jeszcze w 2016 roku opisywaliśmy jeden z popularnych sposobów młodych ludzi na spędzanie czasu . Tzw. "Małpi Gaj" to parking na Zarabiu, który po zmroku wypełnia się samochodami. Tu zjeżdżają się auta pełne młodych ludzi i to często w tym miejscu rozpoczyna się weekendowa impreza lub objazd po mieście i okolicach.

To nie tylko miejsce spotkań, ale również rozgrzewka przed wypadem do dyskoteki. Tu młodzi kierowcy prezentują nie tylko swoje samochody, ale i umiejętności o czym świadczą ślady spalonych opon. W zimie plac spełnia również funkcję toru do driftu po lodzie lub śniegu. 

Weź udział w sondażu!
Zobacz więcej
Czytaj komentarze!