Pomyłka, czy celowe działanie? Radny Wójtowicz oburzony zachowaniem prowadzącego Święto Niepodległości
Radny Tomasz Wójtowicz (KWW Macieja Ostrowskiego) zwraca uwagę burmistrzowi na zachowanie prowadzącego uroczystość, który nie przedstawił delegacji w sposób jaki oczekiwali jej członkowie: Maciej Ostrowski, Tomasz Wójtowicz i Jerzy Grabowski.
Tomasz Wójtowicz:
Zrozumiałbym to, gdyby prowadzący wcześniej nie przechodził koło delegacji i nie pytał, kto składa wieniec. Proszę nie wprowadzać cenzury. To święto wszystkich Polaków, płyta rynku należy do wszystkich myśleniczan.
Jarosław Szlachetka:
Nie wiem czy ta szopka i wyczekiwanie było ze strony panów do końca eleganckie, zwłaszcza że były burmistrz jest radnym powiatowym i prowadzący Dawid Chorabik w niczym się nie pomylił.
W XVIII sesji dotyczącej komunikatów, radny Tomasz Wójtowicz (KWW MO) postanowił zwrócić uwagę burmistrzowi na zachowanie jego byłego asystenta, obecnego pracownika UMiG Myślenice i prowadzącego uroczystości z okazji Święta Niepodległości na myślenickim rynku.
Przypominamy; 11 listopada na myślenickim rynku odbywają się uroczystości podczas których m.in. burmistrz przekazuje klucze miasta na ręce marszałka Józefa Piłsudskiego, a następnie poczty sztandarowe oraz przedstawiciele różnych organizacji oraz politycy składają wieńce pod Pomnikiem Niepodległości.
Na czym polega problem?
Radny Tomasz Wójtowicz zwraca uwagę na zachowanie prowadzącego, który przedstawił dwie delegacje w inny sposób niż zostały mu zgłoszone. Ten moment uchwyciła lokalna internetowa telewizja.
W relacji z uroczystości obchodów 101. rocznicy Święta Niepodległości (23:50 min.) znajduje się ujęcie w którym słychać zapowiedź prowadzącego: "Wieniec składają przedstawiciele rady powiatu myślenickiego". Jednak kamera skierowana jest na trójkę: Tomasz Wójtowicz (radny miejski KWW MO), Maciej Ostrowski (wiceprzewodniczący rady powiatu, radny powiatowy) i Jerzy Grabowski (dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg). Po zapowiedzi przez około 30 sekund delegacja stoi. Po wymianie spojrzeń z prowadzącym, rusza do pomnika, składa wieniec i odchodzi.
Tomasz Wójtowicz (KWW MO): Myślę, że gdyby pan burmistrz wiedział o takim zamierzeniu, to na pewno by na to nie pozwolił. Prowadzący najpierw pytał nas, kto składa wieńce i został poinformowany, że były burmistrz miasta i gminy Myślenice, z byłymi przewodniczącymi rady oraz w drugiej delegacji klub Platformy Obywatelskiej Myślenice. Następnie zamiast „Platformy” czyta „radni wojewódzcy”, a nas przedstawia jako „radę powiatu”.
Czekaliśmy, dlatego że nie wiedzieliśmy czy to my mamy podchodzić z wieńcem, czy może jakaś inna delegacja. Ja nie jestem radnym powiatowym, pan Grabowski również. Zrozumiałbym to, gdyby prowadzący nie szedł koło delegacji i nie pytał, ale oficjalnie poinformowaliśmy go, kto składa wieniec. To nie jest pomyłka. Niedługo ten pan będzie udzielał zezwolenie na wejście na płytę rynku. Takie zachowanie jest niedopuszczalne. To święto wszystkich Polaków, płyta rynku należy do wszystkich myśleniczan i wprowadzane zakazy są nie na miejscu. Proszę nie wprowadzać cenzury.
W swojej wypowiedzi radny Wójtowicz zwraca uwagę, że to nie pierwsze takie zachowanie, a podczas otwarcia Kopca Józefa Piłsudskiego w Osieczanach również ten sam prowadzący nie udzielił mu głosu.
Dyskusja między samorządowcami rozgorzała na tematy dotyczące tego, czy byli burmistrzowie byli zapowiadani i czy jest to w ogóle konieczne. W odpowiedzi burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) przekonywał, że takie działania nigdy nie były procedowane, na co radny Tomasz Wójtowicz przekonywał, że w ten sposób kwiaty składał były burmistrz Stanisław Nowacki.
Burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS): Być może pan Chorabik uległ jakiejś presji i pewnej nowej sytuacji w jakiej się znalazł. Do tej pory nie było procedowane, żeby ktoś z byłych burmistrzów i radnych składał kwiaty na myślenickim rynku i był zapowiadany. Dla mnie to dziwna sytuacja, skoro były burmistrz jest radnym powiatowym. Pan Grabowski mógł się poczuć urażony, ale Maciej Ostrowski, który jest radnym powiatowym wydaje mi się, że nie. Jeśli chodzi o delegację Platformy Obywatelskiej, to oczywiście wyjaśniałem to z panem Dawidem. Być może sobie nie zapisał… Na pewno w następnych uroczystościach postaramy się, aby do takich sytuacji nie doszło.
Wszyscy mogli złożyć wieńce i kwiaty w sposób godny. Nie wiem czy ta szopka i wyczekiwanie było do końca eleganckie ze strony panów, zwłaszcza że były burmistrz jest radnym powiatowym i prowadzący w niczym się nie pomylił. Nie przypominam sobie uczestnicząc w życiu samorządowym miasta i gminy Myślenice od 2006 roku, aby byli burmistrzowie byli w ten sposób przedstawiani. W dodatku byli burmistrzowie, którzy obecnie sprawują inną funkcję w samorządzie na terenie powiatu myślenickiego.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.