logo-web9
Wiśniowa

Mają jedyne takie obserwatorium w kraju, ale nie kupią do niego teleskopu

Burzliwa dyskusja ze słownymi przepychankami poprzedziła głosowanie zmian w budżecie gminy, w którym wójt Pawlak zaproponował przeznaczenie 30 tys. złotych na zakup teleskopu

"Pan jest tylko władzą wykonawczą - musi pan wiedzieć. (...) jesteśmy tu dłużej od pana. Pan przychodzi, rok czasu urzęduje i już wie lepiej od rady, jakie są zadania i potrzeby" - usłyszał od radnych. 

Obserwatorium Astronomiczne na Lubomirze w Węglówce (gmina Wiśniowa) jest jedynym górskim w Polsce udostępnionym dla zwiedzających. Jak wyjaśnia jego opiekun, doktor Marcin Cikała;  warunki obserwacyjne w tej lokalizacji są wyśmienite, jednak musi być wyposażony w odpowiedni sprzęt, aby z jego atutów mogli korzystać uczniowie jak i zwiedzający.

Wójt Wiśniowej, Bogumił Pawlak, zaproponował radnym, aby przeznaczyć kwotę 30 tys. złotych, jakie pojawiły się z oszczędności z remontu jednej z dróg, na zakup teleskopu dla Obserwatorium Astronomicznego na Lubomirze. Jego propozycja nie wszystkim radnym przypadła do gustu, a dyskusję rozpoczęła:

Monika Gil-Górka: Jestem oczywiście za tym, że może i za to 30 tys. złotych powinien być zakupiony teleskop, tylko proszę wytłumaczyć jakie możliwości daje sprzęt za taką kwotę? Czy można poznać jego specyfikację? Zapewne jakiś kosztorys zakupu był. Interesuje mnie również to, czy gmina nawiązała jakąś współpracę z uczelnią czy z innymi instytucjami? Czy jakieś dofinansowanie będzie do tych 30 tys. złotych, czy tylko gmina współfinansuje ten zakup?

W odpowiedzi wójt wyjaśnił, że jeśli chodzi o kosztorys, to pierwsze co zrobił, proponując tę kwotę do budżetu, to skontaktował się z Ryszardem Leśniakiem. To pod jego opieką znajduje się obserwatorium i po konsultacji z opiekunem doktorem Marcinem Cikałą ustalili, że ta kwota jest wystarczająca do zakupu średniej jakości teleskopu do obserwatorium.

Niedrogi teleskop w dobrych rękach może być wystarczający

Podczas obrad na sali znajdował się również wspomniany przez wójta opiekun - dr Marcin Cikała, który odpowiadał na pytania radnych.

Marcin Cikała: Trudno mi mówić o szczegółach samej specyfikacji teleskopu. Głównym założeniem jego zakupu jest to, aby był po pierwsze z tej średniej półki, może troszeczkę niższej niż średniej, ponieważ zakup teleskopu profesjonalnego, przynajmniej tuby optycznej, której brakuje, to koszt ok. 150-200 tys. złotych.

Założeniem zakupu jest, aby obserwatorium ponownie było automatyczne, ponieważ jesteśmy obserwatorium górskim, w zasadzie jedynym w kraju, które jest udostępnione dla turystów indywidualnych i niestety, spotykamy się tutaj z krytyką ogromną. Z resztą miałem okazję zapoznać się z pismem, które wpłynęło do pana wójta w tej sprawie. Dlatego zakup teleskopu z niższej półki, który może być automatyczny, będzie już wykorzystywany do pracy naukowej, przede wszystkim do pracy edukacyjnej z dziećmi, ponieważ tego nam bardzo brakuje. W momencie, gdy w obserwatorium był teleskop - wypożyczony przez mnie, profesjonalny za ok. 120 tys. złotych, na 6 lat bezpłatne, było fajne kółko uczniów prowadzone przez 3 lata. Myślę, że dzięki temu wydarzyło się wiele dobrego, m.in. dla naszej szkoły w Węglówce.

Stąd zakup takiego teleskopu małego, niekoniecznie dużego i drogiego, ale takiego, z którym, jeśli trafi w dobre ręce, da się coś zrobić już w sposób automatyczny, w sposób dobry i wykorzystać go maksymalnie, jak się tylko da.

Jak wyjaśnił, nie chce wchodzić w specyfikację, "bo to jest bardzo trudne", trzeba by było opisywać parametry teleskopu. - Nie będzie to teleskop mały, nie będzie to teleskop duży, jest to po prostu teleskop średni dla takiego obserwatorium małego jak nasze - dodał Cikała.

Odpowiedzialne naprawianie błędów

Wójt odniósł się jeszcze do pytania odnośnie współpracy z uczelniami

Bogumił Pawlak, wójt gminy Wiśniowa: Jeśli chodzi o współpracę z uczelniami, to w tym momencie jej nie mamy, ale z informacji, którą posiadam wynika, że uczelnie też nie bardzo są zainteresowane tym, aby wchodzić we współpracę, dopóki nie będziemy dysponować odpowiedniej jakości sprzętem.

Opiekun informował, że taka współpraca była podpisana. - Niestety w zeszłych latach została ona zaniedbana z naszej strony, nie ze strony uczelni. W związku z powyższym wycofały się, bo one od nas też czegoś oczekują. To nie jest tak, że tylko dają teleskop,bo otrzymaliśmy wtedy na wypożyczenie zestaw profesjonalny, ale też były pewne oczekiwania z ich strony, że my coś dołożymy. Ostatnich kilka lat było mocno zaniedbanych w tym kierunku i po kolei powycofywały się uczelnie, UJ, UMK z Torunia, bo jest to naturalna konsekwencja naszych działań - mówił doktor Marcin Cikała.

Obserwatoria astronomiczne to nie jest kiosk czy budka z papierosami, którą można postawić gdzieś przy drodze. To miejsce, które wymaga szczególnych warunków atmosferycznych i infrastrukturalnych

- Byłem ostatnio na UJ, bo dalej mam tam pewne kontakty i jest chęć dalszych rozmów z nimi, natomiast trzeba to uporządkować w sposób bardzo dokładny. Powiedzieć, co my im możemy dać, czego chcemy od nich i wówczas jest szansa na odnowienie współpracy. Problem jest taki, że to nie będzie proces na pół roku, na miesiąc, tylko to jest proces długotrwały, bo po prostu wszystkie błędy, które popełniliśmy, trzeba by było naprawić w sposób bardzo poważny i bardzo odpowiedzialny z naszej strony - dodawał.

Radna Katarzyna Gaweł - Tokarz dopytywała o jakich błędach mowa. W odpowiedzi od doktora Cikały usłyszała, że błędy nie były popełnione ze strony administracyjnej, ani szkoły.

Doktor Marcin Cikała: Tutaj trzeba by było się zastanowić nad współpracą gminy z obserwatorium. Ja nie chcę wskazywać błędów. Myślę, że państwo bardzo często słyszeliście. Ostatnie dwie kadencje były bardzo niesprzyjające dla obserwatorium i to po prostu jak kropla po kropli pogłębiała tę naszą przepaść, między nami a obserwatorium. Nie było tu winy obserwatorium.

"Żebyśmy nie musieli się wstydzić"

Kolejny głos w dyskusji zabrała radna Bożena Orłowska, która podkreślała, że jest radną już kolejną kadencję i pamięta wcześniejsze apele o pomoc.

Bożena Orłowska: Tak się złożyło, że byłam w poprzedniej radzie gminy i jest tu także kilka osób, które również były wcześniej. O ile pamiętamy, pan doktor Marcin Cikała był 3 lub 4 lata temu też z prośbą o finansowanie obserwatorium.

Generalnie chodziło o zajęcie się ze strony rady, włodarzy gminy samym budynkiem, jak również dofinansowaniem ludzi, z tego względu, że podnosił wielokrotnie to, że mamy wypożyczony teleskop, który kiedyś będziemy musieli zwrócić. Cały czas, że tak powiem brzydko, było to spychane na dalszy plan i było tłumaczone tym, że gminy nie stać ze względu na oszczędności i nic na obserwatorium nie było robione.

Chcę też podkreślić to, co wielokrotnie dyrektor Leśniak podkreślał, że dostajemy też dotacje 10 tys. złotych od wielu lat od powiatu myślenickiego na działalność. Oprócz tego myślę, że częściowo obserwatorium samo się finansuje ze względu na to, że bardzo dużo osób je odwiedza. Według mnie od tylu lat budynek jest zaniedbany, jako budynek i instytucja. Myślę, że przy każdej okazji jest podkreślane, że obserwatorium jest wizytówką gminy. Ja bardzo proszę państwa radnych o to, abyśmy w końcu o tę naszą wizytówkę zadbali, żebyśmy się nie musieli za nią wstydzić.

Monika Gil-Górka zapytała skarbnik gminy ile urząd dopłaca do obserwatorium rocznie. Uzyskała odpowiedź, że jest to ok. 40 tys. złotych rocznie. Przewodnicząca rady Teresa Rokosz dopytała, na co jest wydatkowana ta kwota. Skarbnik wyjaśniła, że na utrzymanie bieżące - po pierwsze na wydatki związane z mediami jak i z wynagrodzeniem dla osób, które się nim opiekują i udostępniają dla osób zwiedzających. - Przychody związane z tym obiektem to 10 tys. złotych od starostwa i ok. 24 tys. złotych od grup odwiedzających. Wiem, że koszty utrzymania to ponad 70 tys. złotych - wyjaśniała skarbnik.

Spośród radnych padło też pytanie, czy gmina starała się o jakieś inne źródła dofinansowania zakupu takiego teleskopu? Czy były składane wnioski? Czy podejmowane były inicjatywy w tym kierunku?

- Jeśli chodzi o dofinansowanie, to zaraz po budowie obserwatorium przez kilka lat był realizowany ogromny projekt na 100 tys. euro na wyposażenie zaplecza turystycznego dla obserwatorium, a później tak jak było to powiedziane, niestety przez ostatnie dwie kadencje obserwatorium zostało bardzo zaniedbane i wszelkiego rodzaju próby były odtrącane w samym zarodku - wyjaśniał Marcin Cikała.

Obserwatorium jest dla wszystkich

Wójt Wiśniowej wyjaśniał, że temat teleskopu dla obserwatorium nie jest nowym tematem, ale pojawił się w budżecie, gdy niedawno okazało się, że są oszczędności z kilku inwestycji, konkretnie chodzi o oszczędności z remontu drogi w Wierzbanowej. - Gmina nie mogła w tak krótkim czasie wystartować czy to w programie grantowym, czy też konkursie, bo jeszcze nie było takiej możliwości - mówił na sesji Pawlak.

Bożena Orłowska jeszcze raz zaapelowała do radnych o nie postrzeganie obserwatorium na Lubomirze jako inwestycji dla Węglówki. - Owszem, jest tam umiejscowione, ale jest to nasze, gminne obserwatorium. Tak jak mamy gminny ośrodek kultury, tak mamy obserwatorium. Ja nie słyszałam wielkich głosów protestów, gdy trzeba było dołożyć finansów do gminnego ośrodka kultury i były one dopłacane sukcesywnie, co roku, ponieważ ciągle były tam jakieś braki. Teraz, gdy po kilku latach wyszedł kolejny raz problem z zakupem teleskopu, to widzę, że jakoś wszyscy są do tego sceptycznie nastawieni - mówiła.

Lucyna Zborowska: Przypominam sobie sesję sprzed kilku lat, gdy było czytane sprawozdanie z kontroli w obserwatorium i tam były m.in. takie wnioski, aby promować obserwatorium wśród dzieci i młodzieży, dorosłych. Myślę, że bez teleskopu jest to zupełnie niemożliwe.

Podkreślane było, że jest to perełka na terenie naszej gminy, ponieważ ją promuje i jest dostępność dla zwiedzających. Rozmawiamy o 30 tys., które są w stanie spełnienia potrzeb, które teraz posiada obserwatorium, aby przede wszystkim dzieci i młodzież mogły z niego korzystać.

Na to odpowiedziała radna Urszula Moryc.

Urszula Moryc: Ja nie przypominam sobie sesji sprzed lat, ale przypominam sobie sesję sprzed miesiąca, kiedy dokładaliśmy kolejne 40 tys. złotych do dalszego odcinka chodnika w Węglówce i wtedy nie było mowy o zakupie teleskopu.

Po jej wypowiedzi Teresa Rokosz, przewodnicząca rady poprosiła o merytoryczną dyskusję, a Lucyna Zborowska dopytywała, co ma chodnik do obserwatorium.

Radni nie uczą się na błędach?

Po wymianie zdań pomiędzy paniami radnymi, głos zabrał wiceprzewodniczący rady.

Stanisław Bardel, wiceprzewodniczący: Wójt mówi, że mamy oszczędności z drogi, a ile za 45 tys. złotych zrobimy nakładki drogi? Około 150 metrów, tak? No to jak taka długość jest możliwa, to mamy drogi przejęte w Lipniku i tylko trzeba zrobić nakładkę. I pan mówi, że ma oszczędności na drogach. Na jakich drogach ma pan oszczędności? W jakim stanie mamy drogi? I pan bierze z dróg, które wszystkie wymagają remontu nakładek i pan ma oszczędności na drogach. Jak byśmy mieli wszystkie drogi porobione, to może pan mówić, o oszczędnościach. A w Węglówce, w każdej miejscowości drogi nie wymagają naprawy? Skąd będziemy robić nakładki na drugi rok, skoro mamy kanalizację i inne inwestycje? Wykreśla pan sale, przedszkola i oszczędności mamy duże na drogach.

Mam jeszcze pytanie do pana doktora. Mówił pan, że jak będziemy mieli teleskop, nie jestem przeciwny zakupowi, ale trzeba kupić konkretny, to pan dopiero pójdzie negocjować z uczelnią. Moim zdaniem najpierw trzeba iść i negocjować co sobie oczekują od nas a potem podejmować decyzję. Tak ja bym przynajmniej robił.

- Proszę państwa, w tej sposób działaliśmy 12 lat temu. To jest moja odpowiedź. I do czego doprowadziliśmy? Do tego, że i Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu - największe obserwatorium astronomiczne w Polsce i UJ, który w tej chwili kupił sobie teleskop za 350 tys. złotych, od nas odeszli. Myślę, że to wyczerpuje odpowiedź - stwierdził doktor Cikała.

Monika Gil-Górka dopytywała, czy mają liczyć na to, że inne uczelnie, mające sprzęt wartości 300 tys. złotych, będą przyjeżdżać współpracować na sprzęcie wartości 30 tys. złotych.

Dyskusję można prześledzić na filmie z sesji od 1 h 22 minuty nagrania.

Marcin Cikała wyjaśnił, że mają liczyć na to, że jeżeli będą im mogli coś zaoferować, to oni z chęcią przywiozą ten teleskop wart 350 tys. złotych tutaj. - Zrobią to z prostej przyczyny. W tej chwili ten teleskop stoi w obserwatorium astronomicznym UJ w Krakowie. Wszyscy wiemy, że warunki obserwacyjne w Krakowie są żadne. Natomiast wszyscy wiemy, że w Węglówce, na górze Lubomir w obserwatorium warunki obserwacyjne są wyśmienite. Problem polega tylko na tym, żebyśmy potrafili zachęcić uczelnie do tego, aby do nas przyszły, a nie, problem polega na tym, że one nie przyjdą - dodał.

No to teraz zróbmy tak: pakujmy wszystko w drogi i nie zajmujmy się zupełnie niczym innym

Po tej odpowiedzi wiceprzewodniczący rady zwrócił się do wójta o odpowiedź na zadane przez niego wcześniej pytanie, co jest ważniejsze. W jakim stanie są drogi.

Bogumił Pawlak, wójt gminy Wiśniowa: Panie Stanisławie, ja zgodzę się z panem, tylko w kwestii ważności, ale tutaj pojawia się możliwość. Państwo zgłaszali mi, że obserwatorium powinno żyć w innym rytmie. Zgłaszaliście mi też problem z drogami, wodociągami i z dostępnością wody. Rozumiem, że możecie się państwo nie zgadzać, ale przecież nie ma obowiązku, abyście się zgadzali na ten projekt uchwały.

Możecie zagłosować przeciwko, ale staram się działać wielotorowo i wielokierunkowo. Tam, gdzie jest możliwość pozyskania środków na drogi - tam staramy się je pozyskiwać i udało się ich wyremontować w tym roku kilka.

Tam, gdzie konieczne były inwestycje wodociągowe, tam szedłem w stronę wodociągów czy remontów, działań, które są podejmowanie ze studniami wodomierzeniowymi, z systemem, który nam pozwoli mierzyć straty, jednocześnie zwiększając dochody. Jeśli pojawia się temat obserwatorium, to jest zupełnie odrębny problem i odrębna sprawa, którą też chcę się zająć.

Pan jest tylko władzą wykonawczą - musi pan wiedzieć. (...) jesteśmy tu dłużej od pana. Pan przychodzi, rok czasu pan urzęduje i pan już wie lepiej od rady, którzy rozmawiają z mieszkańcami, jakie są zadania i jakie są potrzeby.

Radny Bardel odpowiedział, że jako rada ubiegłej i tej kadencji, podejmują jakieś zadania i inwestycje. - Nie ubliżając tu panu, jesteśmy tu dłużej od pana. Pan przychodzi, rok czasu pan urzęduje i pan już wie lepiej od rady, którzy rozmawiają z mieszkańcami, jakie są zadania i jakie są potrzeby. Pan jest tylko władzą wykonawczą - musi pan wiedzieć. To, co podjęliśmy na ubiegłej radzie, czy na tej, to musi pan to wykonywać, a nie tu pan wyskakuje, że to jest ważniejsze od tego, co my ustaliliśmy - mówił radny.

Przewodnicząca zwróciła uwagę, że jest to propozycja uchwały i radni wyrażają swoje zdanie podczas głosowania.

Teresa Rokosz, przewodnicząca rady gminy Wiśniowa: Bardzo bym prosiła, aby dyskusja nie przebiegała w ten sposób, ale odnośnie danych paragrafów, nie oceniania. Pan wójt złożył nam propozycję projektu uchwały, możemy dyskutować nad tym, co jest tutaj zapisane. Nie bierzmy się za ocenianie.

Monika Gil-Górka zaczęła się zastanawiać, czy w projekcie budżetu na 2020 rok będzie można znaleźć większą kwotę, aby teleskop był z wyższej półki. - Tak jak wcześniej powiedziałam wiadomo, że teleskop jest potrzebny - mówiła.

O tym, dlaczego teraz pojawiła się propozycja zakupu teleskopu właśnie teraz, jeszcze raz mówił wójt Wiśniowej. - Zmiany, które obserwujemy, dotyczące finansowania samorządu zmierzają w taką stronę, że będziemy mieli mniej finansów na przeróżne rzeczy, dlatego zaproponowałem teraz, aby wykorzystać okazję. Nie wiadomo, czy ona się pojawi w przyszłym roku, 2021, 2022 czy 2023. Bo na razie sytuacja samorządów, i to nie jest moje zdanie jako rocznego wójta, bo ja sobie zdaję sprawę, że nie mam takiego doświadczenia jak państwo radni, których bardzo szanuję i nie narzucam swojej woli - proponuję; ale to państwo decydujecie - mówił Pawlak.

Zaznaczył, że szanuje głos radnych i bierze go pod uwagę, tak jak i ich doświadczenie, ale proponuje w tegorocznym budżecie jeszcze tę zmianę.

Swoją wypowiedź kontynuował wyjaśniając, że rozmawia z wójtami, np. z wójtem z ponad 20-letnim stażem, którzy mówią, że takiej ciężkiej sytuacji budżetowej nie pamiętają.

Teresa Rokosz: Skończmy tę dyskusję i nie wprowadzajmy podziałów co komu służy. Społeczność gminy jest naszą wspólną społecznością i nie dzielmy się. Reprezentujemy dane miejscowości, ale tutaj nie możemy myśleć tylko i wyłącznie o swoich miejscowościach, ale o całej społeczności

Radny Stanisław Bardel dopytywał, czy był ktoś z innej miejscowości, nie z Węglówki, kto chciał, aby zakupić teleskop. - Pan mówi, że mieszkańcy chcą tego - zwracał się do wójta.

Piętno?

Głos zabrał opiekun obserwatorium. - Jeśli mogę, to chciałbym usprawiedliwić jedną rzecz, czy też wytłumaczyć. Obserwatoria astronomiczne buduje się w ściśle określonych warunkach, w ściśle określonych miejscach. Tutaj na terenie gminy Wiśniowa jedynym takim miejscem jest Lubomir. To, że jest on umiejscowiony w Węglówce, a nie w Lipniku na przykład, a granica jest jak państwo wiecie 200 metrów dalej, to stawia na Węglówce... no nie wiem, pewne piętno. A ja chciałbym jeszcze raz podkreślić, że obserwatoria astronomiczne to nie jest kiosk czy budka z papierosami, którą można postawić gdzieś przy drodze. To miejsce, które wymaga szczególnych warunków atmosferycznych i infrastrukturalnych - mówił doktor Cikała.

Odpowiedział mu radny Stanisław Bardel. - Pan mnie może nie rozumie. Ja jestem za zakupem teleskopu, tylko musimy wiedzieć jaki zakupić. Czy to jest odpustowy czy profesjonalny? Jak przyjdzie jakiś inwestor, akademia i powie: proszę kupić taki i taki teleskop. A my kupujemy w ciemno. Ja się nie znam na tym. To, że obserwatorium jest potrzebne jedno w okolicy, to wiem dobrze - podsumował.

Po długiej dyskusji nad przeznaczeniem 30 tys. złotych na zakup teleskopu, radni przeszli do przegłosowania uchwały. Za wprowadzenie zmian i przeznaczeniem tej kwoty dla obserwatorium zagłosowało 6 radnych, a przeciwko było 7. Tym samym zmian nie będzie i nie będzie też zakupionego teleskopu. Czy sytuacja się zmieni? Czy znajdą się fundusze i chęci do ich przeznaczenia w przyszłorocznym budżecie?

Wynik głosowania:
Za: Zbigniew Bugaj, Katarzyna Malec, Stanisław Murzyn, Bożena Orłowska, Teresa Rokosz, Lucyna Zborowska.
Przeciw: Stanisław Bardel, Katarzyna Gaweł-Tokarz, Monika Gil-Górka, Barbara Habieda, Roman Kowalczyk, Urszula Moryc, Paweł Talarek.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!