Wybiegł z domu z zamiarem targnięcia się na życie. Na czas znaleźli go dzielnicowi
- 3 czerwca 2020
Myśleniccy dzielnicowi odebrali zgłoszenie o mężczyźnie, który po zażyciu dużej ilości leków wybiegł z domu z zamiarem targnięcia się na swoje życie. Na czas dotarli do niego dzielnicowi
Dyżurny policji z Myślenic otrzymał informację, że 64–latek po zażyciu dużej ilości leków, stanowiących zagrożenie dla jego życia wyszedł z domu oznajmiając, że chce popełnić samobójstwo.
Najbliżej znajdowali się patrolujący miasto dzielnicowi. Młodszy aspirant Damian Ulman i sierżant sztabowy Bartosz Gorczyca, włączyli sygnały i po kilku minutach byli na miejscu. Po rozpytaniu rodziny o ubiór i rysopis mężczyzny wyruszyli we wskazanym kierunku. Liczyła się każda minuta, ponieważ mężczyzna zmierzał w kierunku lasu, a niebawem miało się ściemnić. Po zmroku, w lesie byłby bardzo trudny do namierzenia.
Dyżurny myślenickiej policji na miejsce wysłał również patrole prewencji i ruchu drogowego, które miały wspomóc dzielnicowych w poszukiwaniach.
- Kluczem do sukcesu w tym przypadku, okazała się jednak nie ilość patroli, lecz szybkość działania – zwraca uwagę Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Dzielnicowi po dwóch kilometrach marszu dostrzegli mężczyznę, który już wchodził do lasu. Podbiegli i zatrzymali go. Po długiej rozmowie i przybyciu na miejsce żony, dobrowolnie zszedł z policjantami do najbliższej drogi, gdzie mundurowi przekazali 64-latka załodze karetki pogotowia, która przetransportowała go do szpitala w Myślenicach.
Gratulacje dla Panów Dzielnicowych za szybko i sprawnie przeprowadzoną akcję! Dla Pana w kryzysie życzenia zdrowia i odnalezienia sensu życia.
https://natemat.pl/287017,polscy-mezczyzni-w-czolowce-samobojcow-w-europie-nie-szukaja-pomocy
Temat jest bardzo złożony. Jednym z problemów jest stygmatyzacja społeczna. "Przypinanie łatek" osobom korzystającym z porad i usług psychiatry, psychoterapeuty, psychologa. Kolokwializmy typu "idź się lecz na głowę bo na nogi już za późno" zrobiły wiele złego. A ilość psychiatrów dziecięcych w kraju z tego co pamiętam to około 400 etatów. Spokojnie zatrudnienie by znalazło drugie tyle.
I powszechny tekst "prawdziwy mężczyzna powinien"
"Mężczyźni nie płaczą".
Za Luną gratuluję Panu Bartoszowi Gorczycy i Damianowi Ulmanowi sukcesu i ich umiejętności mediacyjnych.
CUD ZE GO DOGONILI skoro wybiegł .... TAKA POLICJA TO SKARB