Nie zasłaniasz nosa i ust w sklepie? Sprzedawca będzie mógł odmówić obsługi
- 5 sierpnia 2020
Ministerstwo Zdrowia reaguje na zachowania Polaków, którzy nie zasłaniają ust i nosa w sklepach. Rzecznik resortu zapowiedział doprecyzowanie przepisów tak, aby właściciele odmawiali obsługi klientom, którzy nie przestrzegają obowiązku
W sieci krążą zdjęcia z plaż, imprez masowych, czy miejsc turystycznych na których widać, że koronawirus nie wzbudza u nas takich obaw jak w czasie zamrożenia gospodarki. Coraz więcej osób nie zakłada maseczek i nie przestrzega dystansu społecznego, który obecnie ma wynosić 1.5 metra.
Rozluźnienie idzie w parze ze wzrostem notowanych zakażeń. We wtorek Ministerstwo Zdrowia podało rekordową liczbę zakażeń koronawirusem potwierdzonych w Polsce. Tego dnia testy wskazały na COVID-19 u kolejnych 680 osób.
Ogólna liczba przypadków w Polsce wzrosła do 48 149, a z powodu koronawirusa od początku epidemii liczba ofiar wzrosła do 1738 osób. Z zakażenia wyleczonych zostało 35 056 Polaków. Niemal 99 tysięcy osób przebywa natomiast na kwarantannie.
W powiecie myślenickim od początku zmagań z wirusem wykryto go u 195 osób.
Przyczyn wzrastającej liczby zachorowań Ministerstwo Zdrowia doszukuje się m.in. w zachowaniach Polaków, którzy nie stosują się do obostrzeń dotyczących dystansu społecznego, czy zasłaniania ust i nosa w sklepach. Zamierza doprecyzować obostrzenia dotyczące maseczek i jak zapowiada; stanie się to „w trybie pilnym”.
„W trybie pilnym chcemy doprecyzować przepisy dotyczące zasłaniania nosa i ust m.in. tak, by właściciele sklepów mogli odmówić obsługi klientów, którzy tego obowiązku nie przestrzegają. Nie ma wytłumaczenia dla nieprzestrzegania powszechnego obowiązku zasłaniania ust i nosa” - powiedział PAP Wojciech Andrusiewicz, rzecznik ministerstwa zdrowia.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
zdarza mi sie zapomniec maski nie ma co ukrywac, ale najbardziej smiesza mnie ekspedientki ktore sie wtedy oburzaja a same nie zakladaja a jak pytam czy nie maja obowiazku to mowia ze "sa w pracy" :) Polak to zawsze sobie znajdzie interpretacje przepisow po swojemu
Ale problem to pójdę do innego sklepu chętnych na zarobek nigdy nie brakuje
koronaterroru cd...
Ludzie zobaczcie jak wypowiadał się vel szumowski w sprawie maseczek na początku "pandemii"
https://www.youtube.com/watch?v=tsf1HL4deH4
Nie zastanawia Was skąd ta nagła zmiana zdania u profesora medycyny...Czy aby na pewno jesteśmy suwerennym Państwem? Czy restrykcje nie są nam narzucone z zewnątrz?
Przemyślcie to.