logo-web9
Koronawirus

Ks. proboszcz Zdzisław Balon: Covid jest naprawdę . Przekonałem się o tym na własnej skórze

"Spotykałem się z różnymi opiniami na temat pandemii. Niektórzy tworzą na ten temat wiele historii spiskowych, ale mogę powiedzieć jedno; covid naprawdę jest i jest bardzo groźny. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Dlatego bardzo proszę, uważajcie na siebie"

- w filmie skierowanym do wiernych, po trzech tygodniach spędzonych w szpitalu mówi proboszcz Parafii Narodzenia NMP w Myślenicach 

Proboszcz Zdzisław Balon wyszedł ze szpitala trzy tygodnie po tym jak Parafia Narodzenia NMP poinformowała, że do niego trafił z podejrzeniem koronawirusa. Kilka dni później testy potwierdziły te przypuszczenia, a ksiądz Zdzisałw Balon kolejne tygodnie spędził w Prokocimiu. 

Dobowy przyrost potwierdzonych przypadków Covid-19 w powiecie myślenickim:Dzisiaj w sieci zamieścił film z podziękowaniami i przesłaniem dla wiernych w którym opowiada o swoich przeżyciach i przemyśleniach związanych z koronawirusem.

Ks. Zdzisław Balon, proboszcz Parafii Narodzenia NMP w Myślenicach: Po trzytygodniowym pobycie na klinice w Prokocimiu i walce z covidem, udało mi wreszcie powrócić do domu.

Moi kochani, spotykałem się z różnymi opiniami na temat pandemii. Niektórzy tworzą na ten temat wiele historii spiskowych, ale mogę powiedzieć jedno; covid naprawdę jest i jest bardzo groźny. Przekonałem się o tym na własnej skórze. Dlatego bardzo proszę, uważajcie na siebie.

Niech maseczka nie będzie pod brodą, ale niech zasłania usta i nos. W kościele i wszędzie gdzie się spotykacie z innymi. Zachowajcie dystans, myjcie ręce i dbajcie o to żeby się nie dać, bo on może przyjść z każdego waszego domu. Dlatego bardzo dbajcie o siebie.

Pewnie jeszcze upłynie trochę czasu zanim będziemy się mogli spotkać w kościele, bo muszę dojść do pełni sił, a to nie jest takie łatwe po tym co człowiek przeżył. Myślę, że w niedługim czasie spotkamy się, że będziemy razem pracować, że będziemy Szli za Matką Bożą, a razem z nią za Panem Jezusem.

W dalszej części proboszcz dziękuje wszystkim którzy go wspierali, wiernym za modlitwę i udział w mszach oraz personelowi medycznemu, a także księżom ze swojej parafii. „Bardzo jestem wdzięczny i cały czas czułem to. To też dodawało mi siły” – mówi.

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!