Wybiegł do lasu ze sznurem w ręce. Policjanci odnaleźli go kilometr od domu
Po rodzinnej awanturze, 67-letni mężczyzna wybiegł z domu w kierunku lasu. W ręce miał sznur. Córka zawiadomiła policję, a funkcjonariusze odnaleźli mężczyznę
We wtorek, 8 czerwca, dyżurny myślenickiej komendy odebrał o godz. 18:45 telefon. Zaniepokojona kobieta powiedziała, że właśnie doszło do awantury domowej. Jej nietrzeźwy ojciec wziął do ręki sznur i odgrażając się, że zrobi sobie krzywdę, uciekł w kierunku lasu.
Na miejsce skierowani zostali wszyscy policjanci pełniący w pobliżu służbę. Najszybciej pojawił się patrol składający się z dzielnicowego i policjanta ogniwa patrolowo-interwencyjnego. Mundurowi po rozmowie z kobietą natychmiast udali się w kierunku, który wskazała córka mężczyzny.
mł. asp. Dawid Wietrzyk, oficer prasowy KPP w Myślenicach: Sprawdzając okoliczny las, po kilkunastu minutach w odległości około jednego kilometra od domu, zauważyli mężczyznę. Kiedy podeszli do niego bliżej okazało się, że trzyma w ręce sznur. Po krótkiej rozmowie potwierdziło się, że to poszukiwany przez nich 67-latek z powiatu myślenickiego. Po namowie policjantów powrócił z nimi do domu. Do czasu przyjazdu pogotowia ratunkowego policjanci zatroszczyli się o przeżywającego trudne chwile mężczyznę. Służby medyczne przetransportowały 67-latka na obserwację do szpitala.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.