logo-web9
Wywiad

Maciej Górka: Strażak to nie tylko ktoś, kto gasi pożary

Strażak to nie tylko ktoś, kto gasi pożary, ale też ten kto angażuje się w życie społeczne, to osoba na której można polegać. To ze względu na to, że na strażaków można liczyć, zawsze jesteśmy gotowi nieść pomoc. Tego chcemy uczyć młode pokolenie

- mówi druh Maciej Górka, wiceprezes OSP Myślenice Górne Przedmieście, jeden z organizatorów zlotu Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych 2021

O tym jak ważna jest praca strażaków zazwyczaj przekonujemy się w sytuacjach kryzysowych. Kiedy nasz dom zaleje woda, przejazd drogą uniemożliwią powalone przez wichurę drzewa, nie wspominając już o wypadkach drogowych, czy pożarach. Wtedy ich pomoc często okazuje się nieodzowna.

W lipcu przekonali się o tym mieszkańcy gminy Myślenice, którą nawiedziła tzw. „powódź błyskawiczna”. Jak się jednak okazuje strażacy, a zwłaszcza ci zrzeszeni w jednostkach opartych na ochotnikach, borykają się ze swoimi problemami.

Największym może się okazać brak chętnych do pracy. Dlatego jak podkreślają organizatorzy myślenickiego zlotu Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych 2021, tak ważne jest krzewienie odpowiednich postaw wśród młodzieży. Na ten temat rozmawiamy z jednym z organizatorów tegorocznego zlotu;

Jakie znaczenie dla Ochotniczych Straży Pożarnych mają tego typu zloty?

W Ochotniczych Strażach Pożarnych zaczyna brakować ludzi chętnych do działania. Wynika to z różnych powodów, ale też dzisiejszy świat pozwala młodym ludziom w inny sposób gospodarować swoim czasem. Niekoniecznie musi to być działalność w szeregach OSP, dlatego wychodzimy z taką inicjatywą, aby zachęcić młodzież, zainteresować przez aktywny udział, edukację, naukę ratownictwa, czy pokazywanie różnych metod działania rozmaitych jednostek. Zlot to nie tylko straż, pokaz sprzętu czy sposoby radzenia sobie z ogniem w codziennych warunkach jak zorganizowany przez nas pokaz gaszenia pożaru wynikającego z płonącego na kuchni oleju.

To również takie organizacje jak Hufiec ZHP, Malta Służba Medyczna, czy myślenicka grupa poszukiwawczo – ratownicza. Każda z nich związana jest z wolontariatem i dzięki obcowaniu z nimi, dzieci i młodzież poznaje nie tylko ich zadania, ale też uczy się współpracy z rówieśnikami oraz przedstawicielami różnych organizacji.

Młodzieżowe Grupy Pożarnicze to bardzo duży kapitał dla Ochotniczych Straży Pożarnych, ale też wszystkich służb opartych na ochotnikach, pasji i na honorowym działaniu. Tak jak nazwa wskazuje; to „ochotnicza” straż. Wpajamy tę chęć działania i angażowania się, bo niedługo może dojść do tego, że będziemy wyposażeni w najlepszy możliwy sprzęt, ale jeśli zacznie brakować ludzi, którzy będą potrafili go wykorzystać to wiele nie zdziałamy.

Skąd te braki w szeregach OSP?

Na to składa się kilka czynników. Obecnie zaobserwować można zmianę pokoleniową, ponieważ z jednostek odchodzi coraz więcej starszych druhów, którzy z różnych powodów rezygnują. Zmieniający się świat i rosnące tempo życia sprawia, że straż musi się do niego dostosować. Dzisiaj zadania jakie stawia się przed strażą i szybkość reakcji, znacznie różni się od tych sprzed dekady, czy dwóch.

Strażacy ochotnicy zawsze działali dla dobra społeczności z której się wywodzili. Dzisiaj mamy niż demograficzny, młodzież może spędzać czas w rozmaity sposób, dlatego do OSP trafiają prawdziwi pasjonaci. My staramy się ich odnaleźć, chociaż muszę przyznać, że dzisiaj ciężko jest wyciągnąć dzieci zza przysłowiowego komputera. To nowe pokolenie często przyzwyczajone jest i lubi wygodę, a straż to wyzwania i przygoda. Tu nie przychodzi się na gotowe, nic nie jest rozłożone jak dywan. Dzieci już podczas zlotu musiały działać, a to rozpalić ognisko, a to współpracować w grupie, aby wspólnie osiągnąć zamierzony cel.

Czego jeszcze uczą młodzi ludzie w takich drużynach?

Dzisiaj pierwszym zadaniem ochotniczej straży jaki sobie obraliśmy, to jest krzewienie ducha ochotniczości. Kiedy będzie „się chciało”, to będzie już podstawa do działania. Dzięki temu można wszystko. Ważna i podstawowa rzecz to pokazywanie, że straż działa w czasie powodzi, pożarów, pandemii, wypadków komunikacyjnych czy masowych.

 Kiedy będzie „się chciało”, to będzie już podstawa do działania. Dzięki temu można wszystko.

Strażak musi być elastyczny. To nie tylko gaszenie ognia. Nie przez przypadek mamy najwyższy procent zaufania społecznego. Strażak to osoba, na której można polegać. To ze względu na to, że na strażaków można liczyć, zawsze jesteśmy gotowi nieść pomoc. Staramy się współpracować z jak najszerszą rzeszą podmiotów, nie da się działać będąc zamkniętym w sobie. Dzieci uczą się współdziałania, a to w grupie, a to z innymi. Integracja, działanie w społeczności. W aspekcie w pandemii ważne jest to, że mamy okazję się spotkać, poznać nawzajem, starszym przypomnieć, a młodszym pokazać, że tworzymy społeczność.

Jaką rolę pełnią Ochotnicze Straże w małych miejscowościach lub dzielnicach miast?

Często to nadal centra życia kulturalnego i rozrywkowego wielu społeczności. Wokół straży skupia się wiele osób, bo to działanie, sprawczość, realny wpływ na otoczenie. Strażacy współpracują z kołami gospodyń, organizują pikniki, pomagają innym w organizacji ich wydarzeń. Są obecni w codziennym życiu mieszkańców wsi, czy miasteczka. Mamy sprzęt, który służy do ratowania życia, zdrowia i dobytku ludzi, ale też wykorzystywany jest w sytuacjach spajających mieszkańców, dla dobra społeczności.

Strażak to nie tylko ktoś kto gasi pożary, ale też ten kto angażuje się w życie społeczne. Tego chcemy uczyć młode pokolenie. To krzewienie kultury, przywiązanie do małej ojczyzny, szacunku do sąsiadów i innych ludzi.

Artykuł został przedrukowany w papierowym wydaniu magazynu MiastoInfo:

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!