Donald Tusk w Myślenicach: Miejscowy burmistrz pan Jarosław Szlachetka postanowił rozpocząć ściganie Ewy za to, że mówi rzeczy oczywiste
„Nie możemy pozwolić na to, żeby w Polsce zwykli obywatele, którzy mówią rzeczy oczywiste, byli ścigani, karani, żeby starano się kneblować im usta.
Mam taki apel do władzy, do PiS-u; jeśli chcecie ścigać tych, którzy mówią, że wasze rządy oznaczają drożyznę, to proszę bardzo jestem do dyspozycji. Zostawcie w spokoju zwykłych ludzi i proszę bardzo możecie mnie ścigać za prawdę, za te słowa: PiS=drożyzna”
– stając przed kamerami i w obronie Ewy Wincenciak-Walas, na myślenickim Rynku mówił Donald Tusk (PO).
Lider Platformy Obywatelskiej spotkał się dzisiaj na myślenickim Rynku z przewodniczącą myślenickiego oddziału PO. Donald Tusk poparł Ewę Wincenciak-Walas, która zgodnie z wyrokiem nakazowym została ukarana przez sąd naganą za to, że w grudniu 2021 r. podczas manifestacji na płycie OSB zabezpieczającej wejście do urzędu, zamieściła kartkę z napisem „PiS=drożyzna”.
Tusk udzielił jej wsparcia i wspólnie z myśleniczanką przed wejściem do magistratu na drewnianej tablicy zamieścił kartkę z takim samym hasłem. „Nie możemy pozwolić na to, żeby w Polsce zwykli obywatele, którzy mówią rzeczy oczywiste, byli ścigani, karani, żeby starano się kneblować im usta. Mam taki apel do władzy, do PiS-u; jeśli chcecie ścigać tych, którzy mówią, że wasze rządy oznaczają drożyznę, to proszę bardzo jestem do dyspozycji. Zostawcie w spokoju zwykłych ludzi i proszę bardzo możecie mnie ścigać za prawdę, za te słowa: PiS=drożyzna” – przed kamerami mówił Donald Tusk.
- Dziękuje za wsparcie, myślę że teraz będziemy razem ścigani, ale razem sobie damy radę. Myślę, że nie tylko my, ale coraz więcej osób. Nie jestem tu jako ja, ale jako przedstawicielka mieszkańców Myślenic, którzy też to widzą, że jest ta drożyzna - nie bójcie się, mówcie o tym głośno! Wszystkich razem nas nie zamkną – komentowała Ewa Wincenciak-Walas.
Donald Tusk, przewodniczący PO: Jestem w towarzystwie pani Ewy Wincenciak-Walas, ona jest właściwie powodem dla którego dzisiaj pojawiłem się w Myślenicach. Kilka dni temu została skazana, można powiedzieć symbolicznie - na naganę przez sąd, ale ważne jest to za co została skazana, za co zaczęto ją ścigać. Na drzwiach tego urzędu przykleiła ulotkę z napisem "Pis=drożyzna", wygłosiła pogląd, który niedawno wygłosiła też pracownica poczty w Pacanowie i zagrożono jej wyrzuceniem z pracy za to, że powiedziała głośno to, co wszyscy Polacy dzisiaj czują, widza w sklepach i na stacjach benzynowych… że dzisiaj mamy w Polsce drożyznę.
Miejscowy burmistrz, miejscowy Jarosław, pan Jarosław Szlachetka postanowił rozpocząć ścignie pani Ewy za to, że tego typu informacje wywiesiła na drzwiach urzędu. Przesłuchiwała ją policja, a na końcu był wyrok. Nie możemy pozwolić na to, żeby w Polsce zwykli obywatele, którzy mówią rzeczy oczywiste, byli ścigani, karani, żeby starano się kneblować im usta. Dobrze byłoby, żeby nigdzie w Polsce ani w Pacanowie, ani w Myślenicach władza nie sięgała po policję, po sądy, po prokuraturę, żeby takim osobom jak pani Ewa władza nie zamykła ust, zwłaszcza w tak oczywistej sprawie jak drożyzna.
Mam taki apel do władzy, do PiS-u; jeśli chcecie ścigać tych, którzy mówią, że wasze rządy oznaczają drożyznę, to proszę bardzo jestem do dyspozycji. Zostawcie w spokoju zwykłych ludzi i proszę bardzo możecie mnie ścigać za prawdę, za te słowa PiS=drożyzna.
W dalszej części konferencji Donald Tusk mówił o sporze dotyczącym praworządności, komentował sprawę Ukrainy i brak przedstawicieli Polski w delegacji do Kijowa, szansach Ukrainy na przytępienie do Unii Europejskiej i poruszał temat procedury in vitro. Odpowiadał też na pytanie mieszkanki Myślenic dotyczące wspólnej listy opozycji w wyborach parlamentarnych.
Jarosław Szlachetka: Panie Tusk szkoda, że Myślenicami i Małopolską nie interesował się pan za swoich rządów tak jak robi to pan dzisiaj
Godzinę po konferencji, do wystąpienia Donalda Tuska odniósł się burmistrz Myślenic. Jarosław Szlachetka (PiS) w mediach społecznościowych zamieścił wpis w którym wytyka liderowi PO m.in. to, że nie interesował się Myślenicami a "Dzisiaj zaatakował pan niezależny wyrok sądu w sprawie nielegalnego rozklejania plakatów w miejscach niedozwolonych na terenie Urzędu Miasta i Gminy Myślenice oraz Pomnika Niepodległości".
Panie Tusk szkoda, że Myślenicami i Małopolską nie interesował się pan za swoich rządów tak jak robi to pan dzisiaj.
To za czasów kiedy pan był premierem Małopolska i Myślenice nie mogły doczekać się w ważnych inwestycji związanych z budową bezkolizyjnych skrzyżowań na myślenickim odcinku Zakopianki, budową nowej drogi S7 z Lubnia w kierunku Nowego Targu, północnej obwodnicy Krakowa, „Sądeczanki” czy choćby połączenia kolejowego Kraków-Myślenice na które wówczas „piniędzy nie było”. Dla pana wiedzy część z tych inwestycji jest już w fazie ukończenia, realizacji bądź też projektowania dzięki zmianie władzy w 2015.
Dzisiaj zaatakował pan niezależny wyrok sądu w sprawie nielegalnego rozklejania plakatów w miejscach niedozwolonych na terenie Urzędu Miasta i Gminy Myślenice oraz Pomnika Niepodległości (Art. 63a. Dz.U.2021.0.2008 t.j. - Ustawy z dnia 20 maja 1971 r. - Kodeks wykroczeń). Na łamanie prawa i upolitycznienie sądów nigdy nie dam zgody #RuleOfLaw
Wracaj pan Donald Tusk do Brukseli, tam było Ci lepiej
#DonaldNieKłam
na facebooku pisze burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS).
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.