Myślenice. Na drzwiach urzędu powiesiła kartkę z napisem „PiS=drożyzna”. Sąd wydał wyrok
- 16 czerwca 2022
Przewodnicząca PO w Myślenicach podczas grudniowej demonstracji, na płycie OSB zabezpieczającej wejście do urzędu zamieściła kartkę z napisem „PiS=drożyzna”. Sprawa trafiła przed sąd. „Zostałam ukarana za prawdę” – komentuje Ewa Wincenciak-Walas
W ponad 120 miastach w Polsce, w niedzielę 19 grudnia 2021 r. odbyły się protesty w związku z przyjęciem ustawy nazywanej „lex TVN”.
Podobnie było w Myślenicach, gdzie protestujący w rękach trzymali transparenty z takimi hasłami jak "wolni ludzie, wolne media", "mam prawo wyboru!" i plakaty zawierające argumenty przeciwko "Lex TVN" oraz wyliczenia dotyczące 6 lat rządów PiS, zwracające uwagę na rosnącą inflację oraz wzrost cen paliwa, prądu oraz gazu.
Zebrani spotkali się pod biurem posła PiS Władysława Kurowskiego, następnie protestowali przy stojącej na płycie Rynku choince, a ich ostatnim przystankiem był magistrat.
Tu na drewnianej płycie, którą zabite było wejście do urzędu - przewodnicząca PO w Myślenicach zawiesiła m.in. kartkę z napisem „PiS = drożyzna”. Na drzwiach znajdowały się też kartki z takimi hasłami jak: "PiS=+54% cena gazu", "Pis-dla siebie poodnoszą wypłaty dla nas podnoszą ceny", "PiS=+24% cena prądu", "Pis=drożyzna".
Sprawa trafiła przed Sąd Rejonowy w Myślenicach. Kobieta została obwiniona o to, że podczas demonstracji, na płycie OSB zabezpieczającej wejście do budynku UMiG umieściła afisz bez zgody zarządzającego tym miejscem burmistrza. To stanowi wykroczenia z art 63a k.w. („Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny”).
Sąd w wyroku nakazowym uznał Ewę Wincenciak-Walas za winną popełnienia czynu i "przyjął, że umieściła ulotkę w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym", za co wymierzył jej karę nagany, ale odstąpił od grzywny.
„Zostałam ukarana za prawdę. Nie zgadzam się z tą naganą i będę się odwoływać. Dobrze, że nie pracuje na poczcie, bo zapewne byłabym już na bezrobociu” – w mediach społecznościowych sprawę komentuje Ewa Wincenciak-Walas.
Czy w ostatnich miesiącach odczuawsz wzrost cen?
- zdecydowanie tak zdecydowanie tak 89%
- raczej tak raczej tak 4%
- trudno powiedzieć trudno powiedzieć 1%
- raczej nie raczej nie 3%
- zdecydowanie nie zdecydowanie nie 3%
- Głosów: 316
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
To mam rozumieć jak w czasie wyborów posłowie dają swoje plakaty na przystankach to też podlegają takiej karze.
Człowiek się dziwi że w sądach długo się czeka na rozprawy jak sądy się zajmują głupotami.
Ciekawe czy będzie odwołanie wioskodawcy??
mogla przykleic kartke ze jest super i tanizna i dostalaby nagrode ???
Wyrok za zdradę tajemnicy państwowej, więc zasłużyła.
Nigdy nie popierałem PO, uważam ich za antypolską organizację, ale z treścią kartki się zgadzam. PIS to takie samo zło jak PO, ma tylko inny elektorat i inne sposoby mydlenia oczu swoim wyborcom. Karanie za wyrażanie swojego zdania uważam za skandal.
pis=drożyzna jarek szlachetka czekam na proces że tak uważam kpina śmieszni jestesci nic sie nie popisałem jestes totalnym zerem jako burmistrz i tak zostaniesz rozliczony