Wypadek autokaru w Rumunii. Jechali nim mieszkańcy powiatu myślenickiego
- 6 lipca 2022

Do wypadku doszło w miejscowości Moisei na północy Rumunii. Autokarem podróżowało 49 pasażerów i 2 kierowców. Jeden z nich zginął, a rannych zostało 7 osób.
Starostwo organizuje całodobowy kontakt dla rodzin pielgrzymów z powiatu myślenickiego podróżujących tym autobusem
Do wypadku doszło w miejscowości Moisei w okręgu Maramuresz na północy Rumunii. Jak poinformowały lokalne media, autobus z polskimi turystami zjechał z drogi i uderzył w budynek.
W wyniku wypadku zmarł kierowca (mieszkaniec powiatu myślenickiego), a 7 osób zostało rannych. Autokarem podróżowało 49 pasażerów z Polski, wśród nich było 10 pielgrzymów z gminy Tokarnia.
Osoby, które zostały ranne, przewieziono do szpitala. Według lekarzy, stan zdrowia poszkodowanych jest stabilny, odnieśli obrażenia różnego stopnia.
"Był to autokar biura Tourist Track z Krakowa, na jego pokładzie znajdowało się 49 obywateli Polski. Niestety, jeden z nich, kierowca autokaru, zginął, a siedmiu pozostałych poszkodowanych, będących w stanie niezagrażającym życiu, jest w tej chwili w szpitalach w Rumunii.
Oni wszyscy są w kontakcie z tym biurem podróży i z polskim konsulem, który tam zmierza z Bukaresztu. To jest niestety osiem godzin jazdy, więc zanim dotrze on na miejsce, minie trochę czasu"
- powiedział PAP rzecznik MSZ Łukasz Jasina.
Podkreślał też, że według jego informacji turyści nie wracali jeszcze do Polski, ale czeka w tej sprawie na orzeczenie konsula. Na ten moment nie wiadomo, jaki był cel podróży turystów.
W akcji na miejscu uczestniczyła straż pożarna, policja, pogotowie oraz śmigłowiec. Policja ustala, jak doszło do wypadku.
Wyjazd organizował ks. Janusz Skorupa, wikary z Parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu. W ramach wycieczki wierni objeżdżali sanktuaria w Rumunii.
"Pielgrzymkę organizował ks. Janusz Skorupa za moją wiedzą i zgodą - Tygodnikowi Podhalańskiemu mówi ks. Stanisław Strojek, proboszcz parafii NSPJ. "Księża mają do tego i talent i zdolności językowe, ja się w to nie angażuję. Wiem tylko, że pielgrzymowali po Rumunii. Grupa była łączona - jechali wierni z różnych parafii, bo teraz coraz trudniej zebrać tak dużą ilość chętnych" - mówi.
Numer kontaktowy dla rodzin
W związku z informacjami dotyczącymi wypadku autokaru polskich pielgrzymów, w tym mieszkańców powiatu myślenickiego starosta Józef Tomal podjął decyzję o uruchomieniu wraz z Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej i Poradnictwa w Myślenicach całodobowej pomocy interwentów kryzysowych.
Jak czytamy w komunikacie starostwa; „rodziny osób poszkodowanych mogą kontaktować się telefonicznie za pośrednictwem numerów telefonów: 510 132 396 , 506 318 838. Starostowie pozostają w bezpośrednim kontakcie z wójtem gminy Tokarnia, z której m.in. pochodzą pielgrzymi".
7 lipca
Dziesięcioosobowa grupa pielgrzymów z gminy Tokarnia dotarła bezpiecznie do domów.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
A może odrobinę współczucia zamiast szyderstwa i złośliwości???
Szyderstwo? Nie widzę. Gdy odszedł mój dziadek, ksiądz powiedział, że Bóg tak chciał. To co, szydził z dziadka?
Skąd te łapki w dół? Czyżby katolicy nie wierzyli, że nic nie dzieje się bez woli Boga? Nie jest On wszechmocny? Bo dając łapki w dół tak to przedstawiacie.
Mam nadzieję że kierowców było dwóch i zmieniali się jak Jest Zapisane a Nie po 24 godzinach jazdy....
Widocznie tak samo chciał w Auschwitz, ale o tym "chceniu" jakoś tak niechętnie się mówi, tutaj raczej pada określenie "nie wtrącał się w wolną wolę".