Psie zaprzęgi. Mikołaj Włodarczyk drugi podczas otwartych Mistrzostw Włoch
- 30 stycznia 2023

Zawodnik Orła Myślenice Mikołaj Włodarczyk sięgnął po pierwszy medal w bieżącym sezonie wyścigów psich zaprzęgów. Zajmując drugie miejsce w otwartych Mistrzostwach Włoch wyścigów psich zaprzęgów, został Międzynarodowym Wicemistrzem Włoch
Zawody odbyły się we włoskich Dolomitach – Monte Bondone, a trasy usytuowane są 1600 metrów n.p.m. W kategorii czterech psów rasowych Mikołaj Włodarczyk na mecie dziewięciokilometrowej trasy po dwóch wyścigach uplasował się o 2 minuty 16 sekund za reprezentantką Niemiec Dagmar Wojcik.
Trzecie miejsce i brązowy medal zdobyła Alicja Surówka, a kolejne miejsca zajmowali czwarta na mecie Tanja Musil z Austrii, piąty Ugo Delnevo z Włoch, natomiast szósta reprezentantka Czech Amele Vojtkova.
Mikołaj Włodarczyk wystartował też w wyścigu zaprzęgów sześciu psów, gdzie zajął siódmą pozycję, natomiast Alicja Surówka w tej kategorii była dziesiąta – tutaj szansę sprawdzenia się otrzymały głównie rezerwowe psy w przypadku zawodników Orła, najszybsze wystawili w wyścigu czterech psów.
Mateusz Surówka złoty medal zdobył w kategorii open dla nieograniczonej ilości psów w zaprzęgu (powyżej ośmiu psów). Jego zaprzęg składał się z czternastu syberyjskich haskich, jednak w tej kategorii wystąpiła zbyt mała liczba zawodników, by przeprowadzić zawody Mistrzostw Włoch. Reprezentant Polski otrzymał jednak złoty medal.
- To był dla nas pierwszy start w tym sezonie i co najważniejsze w końcu psy mogły zaadaptować się do wyścigów na śniegu. Wcześniej nawet nie mieliśmy możliwości treningów w warunkach śnieżnych. Tylko błoto, błoto, błoto. W kategorii 4Dogs-1 zdobyliśmy srebrny medal, a w 6Dogs-1 wywalczyliśmy siódme miejsce – relacjonuje Mikołaj Włodarczyk, który w najbliższym czasie będzie szukał warunków śnieżnych, by jak najlepiej przygotować się do tegorocznych Mistrzostw Świata.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze