Myślenice. Sesja nadzwyczajna na wniosek radnych WDG. Co nowego dowiedzieliśmy się w sprawie Przedszkola Samorządowego nr 3?
Trzy godziny trwała dyskusja radnych opozycyjnych i przedstawicieli rodziców z burmistrzem. Tematem była aktualna sytuacja w Przedszkolu Samorządowym nr 3 w Myślenicach. Co sesja nadzwyczajna zwołana na wniosek radnych Wspólnie Dla Gminy wniosła do tematu?
Na wniosek radnych opozycyjnych z klubu Wspólnie Dla Gminy (dawny Klub Macieja Ostrowskiego), we wtorek 30 maja przewodniczący rady, zwołał sesję nadzwyczajną poświęconą aktualnej sytuacji w Przedszkolu Samorządowym nr 3.
Dyskusja radnych z burmistrzem i rodzicami trwała przez 3 godziny. Nie wszystkie podejmowane wątki dotyczyły przedszkola, dlatego staramy się wyłonić wypowiedzi, odnoszące się do głównego tematu.
Przypomnijmy; Jak pisaliśmy w papierowym wydaniu MiastoInfo; rodzice twierdzą, że burmistrz zmierza do zamknięcia placówki za pomocą „taktyki salami”. Mimo, że radni nie przegłosowali uchwały o zamiarze likwidacji przedszkola, w mieście nie milkną głosy o tym, że celem samorządowców jest jego wygaszenie.
Podczas 63. sesji rady miejskiej, radny Czesław Bisztyga (nz) ponownie przywołał temat przedszkola. Jak się wówczas okazało, do burmistrza dotarł donos, na podstawie którego dyrektorka placówki została odwołana ze swojej funkcji.
Sprawa trafiła do prokuratury, która otrzymała pismo od pełnomocnika Gminy Myślenice „dotyczące możliwości popełnienia przez m.in. Dyrektora Przedszkola Samorządowego nr 3 w Myślenicach przest. z art. 278 § 1 kk polegającego na zaborze w celu przywłaszczenia posiłków przygotowywanych w stołówce przedszkolnej oraz produktów wykorzystywanych do przygotowywania posiłków” – poinformował nas rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Kilka dni po 63. sesji, radni z klubu Wspólnie Dla Gminy zwrócili się do przewodniczącego rady o zwołanie sesji nadzwyczajnej, podczas której burmistrz miałby przedstawić informacje na temat aktualnej sytuacji w przedszkolu nr 3, dopuścić do głosu przedstawicieli rodziców przy udziale naczelnik wydziału edukacji.
Co udało się ustalić radnym?
Przewodniczący Mirosław Fita (PiS) zwołał sesję na wtorek 30 maja. Radni dyskutowali z burmistrzem przez trzy godziny, a w debacie nieustannie przewijało się kilka pytań.
Jako pierwsza jedno z nich zadała przedstawicielka rodziców Katarzyna Kluska, która starała się dowiedzieć, czy przedszkole będzie istnieć od września 2023 r.? „Pan burmistrz robi wszystko, żeby nasze przedszkole zlikwidować” – mówiła.
Opowiadała o kulisach tego, co obecnie dzieje się w placówce.. „Najpierw pan burmistrz ograniczył nam ilość miejsc do 20 i postanowił, że nasze przedszkole będzie jednodziałowe, na co nie chciała zgodzić się zwolniona przez pana burmistrza dyrektor. Nie mogła ograniczyć ilości oddziałów do jednego, ponieważ nie było takiej decyzji burmistrza w tej sprawie” - relacjonowała przedstawicielka rodziców.
Jak się okazało podczas sesji, pracę straciła również intendentka (osoba zajmująca się żywieniem dzieci w przedszkolu), która została zwolniona dyscyplinarnie.
Katarzyna Kluska podkreślała, że „wśród kadry mówi się o tym, że przedszkole nie będzie istniało od września”, a druga przedstawicielka rodziców Małgorzata Depta zwracała uwagę, że „na tę chwilę w przedszkolu zostaje 13 dzieci”.
W odpowiedzi burmistrz Szlachetka mówił o tym, że poza jedną nauczycielką, która przebywa na zwolnieniu lekarskim „cała reszta poprosiła o to, żeby zapewnić im możliwość pracy w innych jednostkach. Z różnych względów. Wszyscy będą mieli zapewnione miejsce pracy na takich samych, na pewno nie na gorszych warunkach”.
Grażyna Ambroży (BO) zwracała uwagę, że kiedy pierwszy raz pojawiła się informacja o zamiarze likwidacji przedszkola, funkcjonowały w nim 2 oddziały, w których było 36 dzieci. „W momencie, kiedy na sesji nie została podjęta decyzja o zamiarze likwidowania, to zaczęły pojawiać się informacje o problemach kadrowych i zgłoszeniach do prokuratury. Rekrutacja na wolne miejsca nie została rozpoczęta” - mówiła.
Burmistrz Szlachetka podkreślał, że „decyzje, które podjęliśmy odnośnie naboru na nowy rok przedszkolny były takie, a nie inne ze względu na zdrowie i bezpieczeństwo dzieci. Ze względu na niedostosowanie budynku do przepisów p.poż. i sanitarnych, nie będzie mojej zgody, aby były tam zapisywane nowe dzieci”.
Apelował, aby sprawy odwołania dyrektorki nie łączyć ze sprawą funkcjonowania, czy likwidacji przedszkola. „Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Po informacjach, które powziąłem od pracowników, decyzja nie mogła być inna. Dziwię się, że w takiej sytuacji państwo zwołujecie sesję, stajecie w obronie, że ta sprawa urosła do takiej rangi” – mówił.
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Prosiłbym państwa radnych, państwa rodziców, jak również media, które też w różny sposób – szczególnie takie jedno – portal informacyjny, który być może będzie tę sprawę przedstawiać opinii publicznej, aby sprawę odwołania pani Elżbiety D. nie łączyć ze sprawą funkcjonowania, czy likwidacji Przedszkola Samorządowego nr 3. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Po informacjach, które powziąłem od pracowników, decyzja nie mogła być inna. Dziwię się, że w takiej sytuacji państwo zwołujecie sesję, stajecie w obronie, że ta sprawa urosła do takiej rangi, a rozstrzygnięcia mogą być różne. Różne, jak są różne orzeczenia sądownictwa w Polsce, szczególnie mamy przykłady tu w Myślenicach różnych rozstrzygnięć, pomimo jednoznacznych stwierdzeń i faktów i rzeczywistości i tak dalej.
Jeżeli chodzi o sprawę odwołania pani dyrektor, którego ja dokonałem, jeżeli chodzi o panią intendent, to jeszcze raz przypomnę, że zwolnienie dyscyplinarne zostało przekazane, została zwolniona nie przez burmistrza, nie przez naczelnik wydziału edukacji, tylko przez osobę pełniącą obowiązki dyrektora.
Jeżeli się z tym nie zgadzała, mogła tego nie przyjąć, mogła iść do sądu i dochodzić swoich praw. Z tego co jest mi wiadomo, to zwolnienie zostało przyjęte, podpisane bez uwag, jakiegoś wytłumaczenia, czy braku zgody na te, czy inne przedstawione w zwolnieniu argumenty. To o czymś też świadczy i to nie jest tak, że nikt nie miał prawa obrony i tak dalej.
Pytanie o rekrutację ponownie zadała Grażyna Ambroży: „Jeżeli jest 13 dzieci zapisanych na przyszły rok, to tylko ta 13 będzie chodziła tam dalej, czy są wolne miejsca i możliwość rekrutowania do 20? Czy są jeszcze wolne miejsca powyżej tych 13 dzieci? – dopytywała.
Burmistrz nie zgłosił się do odpowiedzi na to pytanie. „Nie zgłosił się pan burmistrz. Jeżeli nie ma takiej potrzeby odpowiedzi, to nie udzielam głosu” – skomentował przewodniczący Mirosław Fita (Pis).
Co dalej z przedszkolem i działką?
Z kolei Jerzy Cachel (WDG) stwierdził, że kluczową sprawą jest to, kto podjął decyzję o ograniczeniu naboru w przedszkolu. Podczas sesji nie padła bezpośrednia odpowiedź na to pytanie.
Następnie Józef Błachut (WDG) dopytywał, czy do burmistrza zgłaszają się inwestorzy zainteresowani kupnem działki po ewentualnej likwidacji przedszkola?
Józef Błachut (WDG): Kiedyś usłyszałem od pana burmistrza, że na tej działce mają być mieszkania dla ludzi, którzy ich potrzebują i nie mają gdzie mieszkać.
Później słyszałem o innych planach, dzisiaj słyszę od pana burmistrza, że inwestycja w przedszkolu nie jest możliwa, ponieważ plan zagospodarowania przestrzennego tego nie przewiduje.
Pytanie, czy zgłaszają się do pana burmistrza inwestorzy pragnący zakupić tą parcelę po likwidacji tej placówki?
Burmistrz wyjaśniał, że „żaden deweloper, nikt zajmujący się rynkiem nieruchomości, czy mieszkalnictwem nie zgłaszał się”.
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Jeszcze raz wyjaśnię, że żaden inwestor, żaden deweloper, nikt zajmujący się rynkiem nieruchomościami, czy mieszkalnictwem nie zgłaszał się panie radny.
Przypomnę, że prawdopodobnie pan w 2014 r. zasiadając w radzie miejskiej dokonał takich, a nie innych zmian jeśli chodzi plan zagospodarowanie przestrzennego uniemożliwiający dzisiaj podjęcie inwestycji związanej z przebudową, czy dostosowaniem tego budynku na potrzeby funkcjonowania Przedszkola Samorządowego nr 3 w Myślenicach.
Państwo przegłosowaliście wówczas zmianę, związaną z tym, że na terenie tego przedszkola mogą być prowadzone inwestycje związane właśnie z mieszkalnictwem, właśnie takie o jakie pan pyta. Może pan ma szerszą wiedzę na ten temat?
Jeśli chodzi o budowanie czy mieszkania w tym terenie. To państwo dali zgodę na taką funkcję, nie na funkcję przedszkolną, ale mieszkaniową. Nie wiem czy pan był już wtedy radnym, muszę dotrzeć do dokładnej daty, to państwo radni decydowali, nie burmistrz ani nie radny Szlachetka.
W ostatniej części posiedzenia, głos ponownie przekazano przedstawicielkom rodziców. Katarzyna Kluska jeszcze raz pytała o to, kto od września będzie zajmował się dziećmi w przedszkolu, skoro pracujące tam panie złożyły wypowiedzenia oraz o to, czy od września nadal będzie funkcjonować placówka, a rekrutacja na pozostałe 13 miejsc zostanie wznowiona?
W odpowiedzi od burmistrza usłyszała m.in. ,że „pani Kluska nie ma żadnego interesu prawnego – dopytując, czy próbując reprezentować rodziców. Ja nie odpowiem na to pytanie. Mam też uzasadnione prawo domniemywać, czy myśleć kto za panią Kluską stoi i tak dalej”. Następnie odniósł się do działań i decyzji podejmowanych w sprawie przedszkola, które według niego podejmowane są „w trosce i o dobro dzieci”.
Jarosław Szlachetka (PiS) burmistrz MiG Myślenice: Państwo wybaczycie, ale też w związku z tym, że to dotyczy dalszego funkcjonowania przedszkola od 1 września, pani Kluska nie ma żadnego interesu prawnego – dopytując, czy próbując reprezentować rodziców. Ja nie odpowiem na to pytanie.
Mam też uzasadnione prawo domniemywać, czy myśleć kto za panią Kluską stoi i tak dalej. Rozumiem, że to też może się państwu nie spodobać. Zaangażowanie pani Kluski, która jak powiedziałem za chwilę nie będzie już posyłała dziecka do przedszkola na Zarabiu, podobnie jak zaangażowanie Lisa Romana, który również nie będzie miał dzieci w przedszkolu, ja odczytuje w sposób jednoznaczny.
Wszystkie działania, które były podejmowane i decyzje w sprawie Przedszkola Samorządowego nr 3, jeżeli chodzi o dalsze funkcjonowanie, kwestie naboru i to co panie podniosły, podejmujemy w trosce i o dobro dzieci.
Dziękuję tym rodzicom, którzy być może zrozumieli to, o czym mówiliśmy na tej sali, w przedszkolu i przestrzeni publicznej. Z tym też przyszedłem do przedszkola na Lipową i próbowałem to wytłumaczyć.
Swoją opinię na temat potencjalnej inwestycji po zapoznaniu się z tematem wyraził pan Brózda, który chciał się wcześniej w to angażować. Dziękuję rodzicom, którzy zadbali o bezpieczeństwo dzieci i zapisali je do innych placówek. A to czy dzieci będą tam od nowego roku, musi pani sobie sam na to odpowiedzieć.
Wszyscy macie państwo możliwość, aby dzieci zostały zapisane i przyjęte do innych placówek na terenie Myślenic. Do takich które są dostosowane, bezpieczne, też mają zdecydowanie lepsze warunki.
(…) a co będzie od nowego roku szkolnego? Te panie złożyły prośbę o przeniesienie do innych placówek, jeszcze zanim pani dyrektor została odwołana z funkcji i tak jak deklarowałem wcześniej, takie nowe miejsca pracy będą miały zagwarantowane. Na chwilę obecną będziemy rozstrzygać, jaką kadrę będziemy potrzebowali ewentualnie do zabezpieczenia funkcjonowania i jak ewentualnie ten oddział z 7 dziećmi będzie funkcjonował od 1 września.
Kolejno Małgorzata Depta dopytywała; czy będzie możliwość uzupełnienia liczby dzieci do 20. „Czy jest możliwość uzupełnienia rekrutacji do 20 dzieci?” - drążyła.
„Zapraszam do skorzystania z oferty tych przedszkoli, które dzisiaj oferują wolne miejsca i są przedszkolami bezpiecznymi dla dzieci. Myślę, że jako matce, powinno pani zależeć na bezpieczeństwie dziecka, to powinno być dla pani numer jeden, jako dla rodzica” – usłyszała w odpowiedzi od burmistrza Szlachetki.
Jako ostatni głos zabrał radny Czesław Bisztyga (nz), który stwierdził, że „wszystkie kontrole w przedszkolu nr 3 są pozytywne, nikt nie kwestionuje, że to przedszkole może funkcjonować, a pan burmistrz twierdzi, że ze względów bezpieczeństwa radzi wszystkim rodzicom przenieść dzieci do innego przedszkola. Czegoś tu nie rozumiem”.
Na tym zakończyło się nadzwyczajne posiedzenie radnych. Pełny zapis wideo z sesji gmina ma obowiązek opublikować na stronie myslenice.esesja.pl.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.