Pytacie starostę: Rozwijać system przeciwpowodziowy, a może kupić motopompy dla OSP i pogłębiać rzeki?
„Skąd pomysł na tworzenie takiego systemu? Czy nie lepiej doposażyć jednostki OSP w motopompy? W małych miejscowościach i wioskach są tak płytkie rzeki, że może warto je pogłębić? Wtedy nie byłoby problemów z podtopieniami”
– starostę pyta jeden z mieszkańców, a Józef Tomal (FZM) wyjaśnia, dlaczego widzi potrzebę rozwoju systemu
Po 59. sesji rady powiatu pisaliśmy o pierwszych urządzeniach pomiarowych zainstalowanych przez starostwo, w ramach budowy Systemem Powiatowego Ostrzegania Hydrologicznego.
Jak na razie, za kwotę 58 tys. zł zakupiono i zainstalowano 5 stanowisk pomiarowych, składających się czujnika natężenia opadów oraz sondy radarowej, mierzącej poziom lustra wody w rzece. Docelowo system ma składać się z 13 punktów pomiarowych rozmieszczonych na „ważnych ciekach wodnych”.
System ma pobierać dane związane z opadami i poziomem wód w rzekach, a następnie wysyłać ostrzegawczy SMS do Punktu Zarządzania Kryzysowego. „Będziemy wiedzieć szybciej, że woda zbiera i reagować, zanim wyleje” – wyjaśniał starosta.
Podczas czerwcowego Q&A, czyli formatu, w którym odpowiada na pytania zadawane przez mieszkańców, jeden z nich nawiązał do budowy systemu.
Co do pogłębiania rzek; to nie zadanie gmin, ani samorządów powiatowych. To zadanie Wód Polskich. Przypominam, że samodzielne pogłębianie rzeki jest niedozwolone i bardzo karalne - Józef Tomal.
„Skąd pomysł na tworzenie takiego systemu? Czy nie lepiej doposażyć jednostki OSP w motopompy? W małych miejscowościach i wioskach są tak płytkie rzeki, że może warto je pogłębić? Wtedy nie byłoby problemów z podtopieniami” – brzmiał jeden z wpisów.
Starosta Józef Tomal (FZM): Nasze 20-letnie doświadczenie, a także doświadczenia PSP, jednostek OSP, samorządów i mieszkańców wskazują, że są takie rzeki w naszym powiecie, które najczęściej sprawiają nam największe problemy w czasie powodzi i opadów.
Na razie zainstalowaliśmy 5 urządzeń pomiarowych przy OSP Śródmieście w Myślenicach na rzece Bysince; przy urzędzie miasta w Sułkowicach na Harbutówce; na moście w ciągu drogi powiatowej w Czasławiu na rzece Krzyworzeka; na moście w Krzesławicach na Stradomce i na moście obok Domu Ludowego w miejscowości Łęki na rzece Trzemeśnianka.
To system radarów, deszczomierzy, to także kamery, latarnie, system kontaktu i aplikacji wifi, która pozwala nam dużo wcześniej ostrzec potrzebne służby w razie zagrożenia.
W obecnej sytuacji powódź widzieliśmy kiedy następowała, natomiast przy tym systemie, który będziemy w kolejnych miesiącach i latach rozbudowywać na kolejnych odcinkach - dużo wcześniej, bo na etapie opadów - system będzie nam liczyć potencjalne zagrożenie falą wezbraniową na kilku rzekach. To pozwoli nam dużo wcześniej postawić w gotowość OSP, PSP, policję, i poinformować mieszkańców, aby przygotować się na czas i uniknąć zagrożenia.
Szczególnie zmobilizowała mnie sytuacja z 2020 r., kiedy w Krzyszkowicach i Głogoczowie fala błyskawiczna o której mieszkańcy nie wiedzieli, dokonała dużych spustoszeń.
A w sprawie motopomp... myślę, że przez ostatnie 10-15 lat samorządy gminne i powiatowe odpowiednio dofinansowały jednostki. Wiem, że pomp i pomp szlamowych jest dużo. Dzisiaj ważne jest, aby kupować specjalistyczny sprzęt i o to strażacy proszą w zakresie łączności i szybkości reagowania. Oczywiście ważne też są nowoczesne samochody, których przybywa w naszych służbach.
Co do pogłębiania rzek; to nie zadanie gmin, ani samorządów powiatowych. To zadanie Wód Polskich. Jak było za dawnej służby RZGW tak i obecne Wody Polskie nie mają środków na te zadania. Zawsze brakuje, mimo naszych usilnych oraz państwa próśb - tego się nie robi. Przypominam, że samodzielne pogłębianie rzeki jest niedozwolone i bardzo karalne.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.