logo-web9
Alarmujecie

Myślenice. „Ciemność widzę, ciemność” – pisze mieszkanka ulicy Zdrojowej

„Od dobrych kilku miesięcy na ul. Zdrojowej od Dolnego jazu w kierunku Osieczan nie działa oświetlenie. Czyta się o inwestycjach, remontach, a ja chcę napisać o przyziemnych sprawach” – głos zabiera jedna z naszych czytelniczek.

To nic nowego, a z brakiem oświetlenia po zmroku mieszkańcy Myślenic zmagają się od ponad roku

Wraz z nadejściem jesieni, zmiany czasu i szybciej zapadającego zmroku ponownie piszecie w sprawie braku oświetlenia. Jeden z listów dotyczy ul. Zdrojowej. „Czyta się o inwestycjach, o remontach a ja chcę powiedzieć o przyziemnych sprawach” – pisze jedna z naszych czytelniczek.

„Idąc za klasykiem "ciemność widzę, ciemność". Od dobrych kilku miesięcy na ul. Zdrojowej od Dolnego jazu w kierunku Osieczan nie działa oświetlenie. O ile w okresie letnim stanowiło to mniejszy problem o tyle po zmianie czasu jest to już mega wyzwanie. Na odcinku ok 1km nie świeci ledwie kilka latarni, ale jest to odcinek zadrzewiony, gdzie stoi przystanek autobusowy bez żadnej wiaty przystankowej, praktycznie na ulicy (a nawet dwa i to jedyne w mieście bez wiat). O godz 17:00 jest już ciemno a ludzi kręci się całkiem sporo. Młodzież wraca ze szkoły, zajęć dodatkowych oraz dorośli z popołudniowej zmiany a chodnik tonie w mroku. Na szczęście mamy pełnię księżyca to też jest naturalne oświetlenie. Tyle żartów! Bo co musi się stać, aby oświetlenie wróciło?

Kilkanaście zgłoszeń awarii do Tauron kończy się tym, że latarnie świecą kilka godzin i następnego dnia jest to samo. Ostatnie zgłoszenie od kilku dni ma statut "w trakcie realizacji". Rozumiem, że ul. Zdrojowa leży z dala od centrum zainteresowań, ale mieszka tu sporo mieszkańców.

W projekcie miasta jest oświetlenie ścieżki pieszo- rowerowej, byle by jak najszybciej inwestycja doczekała się realizacji, bo jest szansa, że łuna światła dotrze do chodnika przy ulicy Zdrojowej.

O ciemnościach panujących na ul. Zdrojowej w Myślenicach po raz pierwszy pisaliśmy w sierpniu 2022 r., kiedy to burmistrz ogłosił szukanie przez gminę oszczędności, poprzez wyłączanie oświetlenia w określonych częściach miasta i gminy.

W wielu postach w mediach społecznościowych oraz w wiadomościach na redakcja@miasto-info.pl, zwracaliście uwagę, że lampy nie świecą w nocy, za to włączone są… za dnia. Tak było m.in. w Osieczanach, na myślenickim Zarabiu i ulicach Średniawskiego, Solidarności i parkingu przy kościele św. Brata Alberta na Osiedlu Tysiąclecia.

„Z tym oświetleniem to jest troszkę skomplikowana sprawa i nie wynika z zaniedbań naszych pracowników, ani firmy serwisującej (…) tylko z tego, że to oświetlenie, które mamy jest tak naprawdę z minionej epoki” – podczas jednej z sesji rady miejskiej tłumaczył zastępca burmistrza Mateusz Suder (PiS).

W lipcu 2023 r. radni jednogłośnie zadecydowali, że w Myślenicach i w miejscowościach wiejskich, na terenie gminy oraz terenach wzdłuż Zakopianki, zostaną wymienione latarnie uliczne na ledowe. Operacja ma potrwać pół roku, całość kosztować będzie 5,5 mln zł, a płatność wygenerowana z oszczędności zostanie podzielona na 5 lat.

Z kolei we wrześniu radni przegłosowali udział Myślenic w pilotażowym projekcie „Smart City”, w ramach którego gmina otrzyma technologię m.in. do zdalnego zarządzania oświetleniem ulicznym, monitoringiem miejskim, czy tablice informujące o liczbie wolnych miejsc parkingowych.

Oprócz zapowiedzi wymiany latarni ulicznych, podpisana została umowa na oświetlenie ścieżki spacerowo-rowerowej na Zarabiu.  Prace mają potrwać do końca 2023 roku. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!