Myślenice. Pieniądze na zabytkowe nagrobki zbierano przez 17 lat. Dlaczego w tym roku kwesta się nie odbyła?
Coroczna zbiórka na renowację zabytkowych nagrobków wpisała się w tradycję Myślenic. Przez 17 edycji, dzięki zaangażowaniu mieszkańców udało się zebrać pieniądze na odnowienie kilkudziesięciu pomników.
W 2019 r. na myślenickim cmentarzu kwestowano po raz ostatni, a zebrane pieniądze przekazano na... kupno karetki dla myślenickiego szpitala.
Dlaczego kwesty nie było w tym roku? To pytanie zadają nie tylko nasi czytelnicy, ale też radny Czesław Bisztyga, który wcześniej zapowiadał, że zgłosi sprawę do prokuratury
Jak czytamy w archiwalnym wydaniu Gazety Myślenickiej; „zbiórka pieniędzy na renowację zabytkowych nagrobków po raz pierwszy odbyła się w 2003 roku z inicjatywy Ś.P. Gabriela Syrka, ówczesnego wicedyrektora I Liceum Ogólnokształcącego w Myślenicach. Podczas pierwszej kwesty, w której uczestniczyli nauczyciele i młodzież I LO, udało się zebrać kwotę 6147 zł 23 gr. Od tamtej pory kwesta organizowana jest co roku, przy współudziale Fundacji Rozwoju Regionu Myślenickiego i Stowarzyszenia Pomocy Szkole”.
Z kolei od 2010 r. do zbiórki dołączyli politycy, a przez lata dzięki wsparciu mieszkańców udało się odrestaurować kilkadziesiąt zabytkowych nagrobków.
Kwesta po raz ostatni odbyła się w 2019 r. Podczas jej 17. edycji pieniądze zbierano nie jak wcześniej na odnowę pomników znajdujących się na Stradomiu, a na ratowanie tego, co zostało po myślenickim cmentarzu cholerycznym na stokach góry Dalin, popularnie zwaną „Bukówką”. Do puszek wolontariuszy miało trafić ponad 16 tys. zł.
W listopadzie 2022 r. radny Czesław Bisztyga (nz) zapowiadał, że składa "doniesienie do prokuratury na Fundację Rozwoju Regionu Myślenickiego w związku ze sprzeniewierzeniem pieniędzy, które zebrali w 2019 r.". Jak argumentował; kwesta prowadzona była na odnowę cmentarza cholerycznego na Bukówce, a pieniądze przekazano myślenickiemu szpitalowi na zakup karetki.
W rozmowie z nami fakt ten potwierdził prezes FRRM. „Pieniądze z tej zbiórki zostały przekazane na dofinansowanie zakupu ambulansu sanitarnego dla SPZOZ w Myślenicach” – na nasze pytania odpowiadał Franciszek Piwowarczyk.
Decyzja o zmianie celu zbiórki zapadła w trakcie pandemii. „Powodem były sugestie członków fundacji do Zarządu o wsparcie tymi pieniędzmi ratownictwa medycznego w świetle aktualnie panującej epidemii, a nie upamiętnianie zmarłych na inne epidemie sprzed ponad 100 lat.” – argumentował prezes FRRM.
Ostatecznie radny Czesław Bisztyga (nz) w marcu 2023 r. poinformował, że doniesienia do prokuratury nie złożył, ponieważ nie wiedział, jakoby fundacja miała możliwość zmiany celu kwesty. „Uważam to za karygodne. Pieniądze przekazali na karetkę, a miały trafić na renowację pomników na Bukówce. Pomników nie wyremontowano, a mieszkańców nie poinformowano np. za pomocą gazet o takim działaniu” – wyjaśniał.
Temat ożywili nasi czytelnicy, kiedy odwiedzając podczas Wszystkich Świętych cmentarz, nie spotykali kwestujących wolontariuszy. O braku kwesty od 1 listopada piszecie na forum w temacie „Brak kwesty na renowację pomników i nagrobków- co się stało?”.
Dlaczego nie było zbiórki w 2023 roku?
Podczas 72. sesji rady miejskiej do tematu kwesty po raz kolejny nawiązał Czesław Bisztyga (nz). - Czemu w tym roku, w dniu 1 listopada nie została zorganizowana zbiórka pieniędzy? Odbywała się przez ostatnie kilkanaście lat i cieszyła uznaniem mieszkańców. Odkąd został pan burmistrzem, zostało to zaniechane – zwracał się do Jarosława Szlachetki (PiS).
W odpowiedzi zastępca burmistrza wyjaśniał, że taka była decyzja Fundacji Rozwoju Regionu Myślenickiego, ponieważ nie został określony cel zbiórki.
Mateusz Suder (PiS), zastępca burmistrza Myślenic: Zaniechanie zbiórki w tym roku było decyzją Fundacji Rozwoju Regionu Myślenickiego.
Jej przedstawiciele byli u nas i informowali, że do momentu, kiedy nie zostanie znaleziony określony, kolejny cel zbiórki - nie można zbierać tych pieniędzy na dowolne cele -, to zbiórka w tym roku nie będzie kontynuowana.
Najprawdopodobniej przyszły rok już przyniesie cel godny, jak poprzednie realizacje z pieniędzy, które zostały pozyskane w ramach tej zbiórki.
Wyjaśnienia zastępcy radny Bisztyga skwitował krótko: „Po prostu pan kłamie. Przez 5 lat nie było zbiórki na odnowę zabytków. To, że fundacja się zgłosiła, że nie ma na co zbierać, to totalne nieporozumienie i kłamstwo” – mówił.
Czesław Bisztyga (nz): Po prostu pan kłamie. Przez 5 lat nie było zbiórki na odnowę zabytków. To, że fundacja się zgłosiła, że nie ma na co zbierać, to totalne nieporozumienie i kłamstwo.
Jest tyle niewyremontowanych pomników. Zgłaszałem to we wcześniejszych latach. Proszę nie opowiadać, że musi być wyznaczony cel. Jest bardzo dużo rzeczy jeszcze niezrealizowanych.
Jak nie wiadomo było co zrobić, to się robiło jakieś czary - mary na Bukówce, albo wpłacało pieniądze ze zbiórki na karetkę, bo nie było pomysłu. To jest żenujące.
Głos w sprawie zabrał burmistrz, który podkreślał, że „zbiórki na remont zabytkowych nagrobków nie prowadziła gmina Myślenice, tylko prywatne fundacja. Mam nadzieję, że do tych zbiórek w Myślenicach powrócimy. Jeszcze raz panu przypominam i tym, którzy nas słuchają, czy ewentualnie będą z tego tworzyć jakieś relacje, że zbiórki przy cmentarzach w Myślenicach realizowała fundacja” – mówił Jarosław Szlachetka (PiS).
Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Rok do roku, zresztą był chyba też w to zaangażowany, to pan wie, że zbiórki pieniędzy na remont zabytkowych nagrobków nie prowadziła gmina Myślenice, tylko prywatna fundacja.
Proszę nie zgłaszać do mnie tego typu żali, ani nie zarzucać mi nieprawdziwych rzeczy i wręcz okłamywać opinię społeczną. I to co odpowiedział panu mój zastępca jest prawdą, bynajmniej tak prezes Piwowarczyk nam przedstawił i uzasadniał w mediach, dlaczego zbiórki nie są prowadzone.
Ubolewam, bo sam jako samorządowiec prawie chyba od początku brałem w każdej zbiórce udział. Po pandemii żałuję, że nie wznowiono tej akcji, która nie tylko była dobrym przykładem prowadzenia zbiórki na te cele, ale także włączała i edukowała nasza myślenicką młodzież. Mam nadzieję, że do tych zbiórek w Myślenicach powrócimy. Jeszcze raz panu przypominam i tym, którzy nas słuchają, czy ewentualnie będą z tego tworzyć jakieś relacje, że zbiórki przy cmentarzach w Myślenicach realizowała fundacja.
Od radnego Bisztygi usłyszał, że nie jest zorientowany w sytuacji, a FRRM przyłączyła się do organizacji zbiórki po kilku latach jej działalności. „Od początku, to był pomysł burmistrza Ostrowskiego. (…) W gminie trzeba było wykazać i wyszukać obiekty oraz nagrobki, które nie mają właściciela. W momencie objęcie przez pana stanowiska burmistrza, plus prezesa fundacji-wszystko poszło w niepamięć” – mówił do burmistrza.
Czesław Bisztyga (nz): Proszę mi nie zarzucać kłamstwa, bo nie jest pan w ogóle zorientowany w tym co się dzieje. FRRM w pewnym momencie przejęła inicjatywę, ale mają w statusie wpisane, że mogą zbierać pieniądze na taki, a nie inny cel i gmina z tego skorzystała.
Skorzystała też z tego, że w tej fundacji był dyrektor Jacek Ślósarz i zaangażowała się w to młodzież liceum ogólnokształcącego, za co im jestem wdzięczny, bo było to sprawnie zorganizowane.
Natomiast od początku, to był pomysł burmistrza Ostrowskiego, gdzie zebraliśmy pierwsze pieniądze i było to oparte o "Dom Grecki". W gminie trzeba było wykazać i wyszukać obiekty oraz nagrobki, które nie mają właściciela. Dopóki do fundacji nie przyszedł prezes Piwowarczyk, to funkcjonowało wzorowo i dało się wszystko zrobić. W momencie objęcie przez pana stanowiska burmistrza, plus prezesa fundacji - wszystko poszło w niepamięć.
W odpowiedzi burmistrz wytknął radnemu, że „to chyba pan chciał donosić i rozstrzygać sprawy, na co poszły pieniądze ze zbiórki charytatywnej w 2019 r. Trzeba się trochę uderzyć w piersi i naprawdę panie radny, miejmy jakiś dystans do tego wszystkiego” – mówił Jarosław Szlachetka (PiS).
- Tak interweniowałem i o wielu rzeczach nie wiedziałem. Należało poinformować, bo ludzie wiedzieli, że zbierają na renowację pomników, a pieniądze zostały wpłacone na karetkę. Dopiero to wyszło, kiedy fundacja przekazała pieniądze, a przypominam, że były zbierane na nagrobki – dyskusję zakończył Czesław Bisztyga (nz).
Pozostali radni nie zabierali głosu w tym temacie.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.