Drogi

W jeden dzień policjanci skontrolowali 70 kierowców, a naruszenia przepisów dopatrzyli się w 58 przypadkach

W jeden dzień policjanci skontrolowali 70 kierowców, a naruszenia przepisów dopatrzyli się w 58 przypadkach

Przez jeden dzień w ramach akcji „prędkość” na drogach powiatu myślenickiego policjanci zatrzymali 70 ujawniając 58 naruszeń przepisów. Zatrzymali też jednego nietrzeźwego kierowcę

 

W poniedziałek 5 sierpnia myśleniccy policjanci ruchu drogowego w ramach ogólnopolskiej akcji „prędkość” prowadzili kontrole prędkości pojazdów poruszających się po drogach powiatu myślenickiego.

Tego dnia funkcjonariusze skontrolowali 70 pojazdów, ujawnili 58 wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości. Ponadto stróże prawa sprawdzali również stan trzeźwości kierowców zatrzymanych do kontroli. Jeden z kierowców stracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo z art. 178a Kodeksu Karnego grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności. 

„Po raz kolejny apelujemy o rozsądek na drodze i stosowanie się do znaków drogowych i przepisów. Nadmierna prędkość może bowiem doprowadzić do tragedii! Pamiętajmy, że wybierając sposób dotarcia do celu podróży, nie kierujmy się pospiechem, tylko zdrowym rozsądkiem. Nadmierna prędkość wciąż jest główną przyczyną wypadków i kolizji na naszych drogach!” – piszą policjanci.

Powiązane tematy

Komentarze (10)

  • 7 sie

    Przydała by się jeszcze akcja tłumoki bez tłumików

    21 Odpowiedz
  • mknp@o2.pl 7 sie

    może Ci, którzy zostali potrąceni na przejściach dla pieszych, czy którym jakiś debil za kółkiem skasował samochód? Bo tym którzy zginęli w wypadkach drogowych już na tym nie zależy.

    W Polsce przez ostatnie lata znacznie się poprawiło na drogach, nadal jednak można spotkać młodych i niedoświadczonych kierowców, którzy chcą się popisać i poudawać Dominica Toretto, czy Januszy, którzy jadą Ci na ogonie bo wg nich za wolno jedziesz, a później w przypadku konieczności nagłego hamowania władują Ci się w tył, co w ciągu ostatnich kilku dni dwa razy widziałem na ul. Kazimierza Wielkiego

    17 Odpowiedz
  • 8 sie

    Żeby tylko stali tam gdzie jest niebezpieczeństwo a nie tam gdzie można klepnąć większy mandat byłoby ok
    Oni ino klepią co by się statystyki zgadzały i góra była zadowolona dbania w tym o bezpieczeństwo jest nie wiele … wypadki były i będą a kwestia przekazu jest ich wynik czy dramaturgia
    Policja w całej Polsce o bezpieczeństwo nie dba tylko o wpływy do kasy skarbu państwa
    A czemu ich tak mało na drogach ?
    Otóż temu że jest mało funkcjonariuszy i dodatkowo muszą zabezpieczać wszelkie miejsko wiejskie wydarzenia plus imprezy z pod znaku tego co jest na krzyżu

    8 3 Odpowiedz
  • 8 sie

    Ograniczenie w Jaworniku na drodze wojewódzkie jest zgodne z zasadami ruchu drogowego i TWOJE nawyki nie mają z tym nic wspólnego. To, że większość tam jeździ szybciej - to nie znaczy że mają racje tylko znaczy, że większość STANOWI zagrożenie na drodze.

    Jest to teren zabudowany wiec ograniczenie mamy 50km/h - to nie jest widzi mi się to przepis ruchu drogowego :D

    5 2 Odpowiedz
  • 8 sie

    Kompletnie nie masz racji, bo sytuacje które opisujesz w drugiej wiadomości nie mają żadnego powiązania z pierwszą. Bez względu na to ile by tej policji nie było, to debile i patologia dalej będą jeździć jak debile i patologia, będą powodować wypadki. Myślisz, że gdy będzie stało więcej drogówki z fotoradarami to typy z zakazami prowadzenia pojazdów przestaną jeździć? Oni są zaburzeni, nie umieją ocenić konsekwencji i nadal będą to robić. Więcej policji nie wpłynie na wzrost bezpieczeństwa. Jedyny wpływ większej ilości policji na drogach, będzie się przekładał na wyciąganie kasy od normalnych kierowców tzn. polowanie z fotoradarem i wystawianie mandatów za przekraczanie prędkości w miejscach gdzie te limity są często absurdalne np. droga wojewódzka w Jaworniku, długa prosta z chodnikiem i jest 50 km/h nawet w środku nocy, przecież to jest kompletny absurd. Praktycznie nikt tego nie przestrzega, 95% kierowców jedzie tam 80-100 km/h, jeśli trafi się ktoś jadący 50 km/h to ciągi aut go wyprzedzają i robi się z tego naprawdę już zagrożenie. Tylko niech nikt nie pisze, że skoro jest 50 km/h to trzeba się dostosować, bo co jakby dali tam jutro znak 20 km/h to też trzeba się dostosować? Jeśli przytłaczająca większość kierowców robi inaczej, to znaczy że przepis jest do zmiany a nie nawyki kierowców.

    7 6 Odpowiedz