W jeden dzień policjanci skontrolowali 70 kierowców, a naruszenia przepisów dopatrzyli się w 58 przypadkach
- 7 sierpnia 2024
Przez jeden dzień w ramach akcji „prędkość” na drogach powiatu myślenickiego policjanci zatrzymali 70 ujawniając 58 naruszeń przepisów. Zatrzymali też jednego nietrzeźwego kierowcę
W poniedziałek 5 sierpnia myśleniccy policjanci ruchu drogowego w ramach ogólnopolskiej akcji „prędkość” prowadzili kontrole prędkości pojazdów poruszających się po drogach powiatu myślenickiego.
Tego dnia funkcjonariusze skontrolowali 70 pojazdów, ujawnili 58 wykroczeń związanych z przekroczeniem prędkości. Ponadto stróże prawa sprawdzali również stan trzeźwości kierowców zatrzymanych do kontroli. Jeden z kierowców stracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za popełnione przestępstwo z art. 178a Kodeksu Karnego grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
„Po raz kolejny apelujemy o rozsądek na drodze i stosowanie się do znaków drogowych i przepisów. Nadmierna prędkość może bowiem doprowadzić do tragedii! Pamiętajmy, że wybierając sposób dotarcia do celu podróży, nie kierujmy się pospiechem, tylko zdrowym rozsądkiem. Nadmierna prędkość wciąż jest główną przyczyną wypadków i kolizji na naszych drogach!” – piszą policjanci.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Przydała by się jeszcze akcja tłumoki bez tłumików
może Ci, którzy zostali potrąceni na przejściach dla pieszych, czy którym jakiś debil za kółkiem skasował samochód? Bo tym którzy zginęli w wypadkach drogowych już na tym nie zależy.
W Polsce przez ostatnie lata znacznie się poprawiło na drogach, nadal jednak można spotkać młodych i niedoświadczonych kierowców, którzy chcą się popisać i poudawać Dominica Toretto, czy Januszy, którzy jadą Ci na ogonie bo wg nich za wolno jedziesz, a później w przypadku konieczności nagłego hamowania władują Ci się w tył, co w ciągu ostatnich kilku dni dwa razy widziałem na ul. Kazimierza Wielkiego
Żeby tylko stali tam gdzie jest niebezpieczeństwo a nie tam gdzie można klepnąć większy mandat byłoby ok
Oni ino klepią co by się statystyki zgadzały i góra była zadowolona dbania w tym o bezpieczeństwo jest nie wiele … wypadki były i będą a kwestia przekazu jest ich wynik czy dramaturgia
Policja w całej Polsce o bezpieczeństwo nie dba tylko o wpływy do kasy skarbu państwa
A czemu ich tak mało na drogach ?
Otóż temu że jest mało funkcjonariuszy i dodatkowo muszą zabezpieczać wszelkie miejsko wiejskie wydarzenia plus imprezy z pod znaku tego co jest na krzyżu
Ograniczenie w Jaworniku na drodze wojewódzkie jest zgodne z zasadami ruchu drogowego i TWOJE nawyki nie mają z tym nic wspólnego. To, że większość tam jeździ szybciej - to nie znaczy że mają racje tylko znaczy, że większość STANOWI zagrożenie na drodze.
Jest to teren zabudowany wiec ograniczenie mamy 50km/h - to nie jest widzi mi się to przepis ruchu drogowego :D
Kompletnie nie masz racji, bo sytuacje które opisujesz w drugiej wiadomości nie mają żadnego powiązania z pierwszą. Bez względu na to ile by tej policji nie było, to debile i patologia dalej będą jeździć jak debile i patologia, będą powodować wypadki. Myślisz, że gdy będzie stało więcej drogówki z fotoradarami to typy z zakazami prowadzenia pojazdów przestaną jeździć? Oni są zaburzeni, nie umieją ocenić konsekwencji i nadal będą to robić. Więcej policji nie wpłynie na wzrost bezpieczeństwa. Jedyny wpływ większej ilości policji na drogach, będzie się przekładał na wyciąganie kasy od normalnych kierowców tzn. polowanie z fotoradarem i wystawianie mandatów za przekraczanie prędkości w miejscach gdzie te limity są często absurdalne np. droga wojewódzka w Jaworniku, długa prosta z chodnikiem i jest 50 km/h nawet w środku nocy, przecież to jest kompletny absurd. Praktycznie nikt tego nie przestrzega, 95% kierowców jedzie tam 80-100 km/h, jeśli trafi się ktoś jadący 50 km/h to ciągi aut go wyprzedzają i robi się z tego naprawdę już zagrożenie. Tylko niech nikt nie pisze, że skoro jest 50 km/h to trzeba się dostosować, bo co jakby dali tam jutro znak 20 km/h to też trzeba się dostosować? Jeśli przytłaczająca większość kierowców robi inaczej, to znaczy że przepis jest do zmiany a nie nawyki kierowców.