Drogi

Driftowanie po Sułkowicach skończyło się na uszkodzeniu znaku i wysokim mandacie

Driftowanie po Sułkowicach skończyło się na uszkodzeniu znaku i wysokim mandacie

Dwudziestolatek driftujący toyotą w sułkowickim rynku uderzył w znak drogowy. Szybko namierzyła go policja a za jazdę bokiem kierowca zapłaci 3000 zł

 

Policjanci z myślenickiej drogówki otrzymali zgłoszenie o kierowcy czerwonej toyoty, który driftuje na Rynku w Sułkowicach. Kierowcą miał być młody mężczyzna jadący z pasażerką. Nieudane manewry zakończyły się uderzeniem w znak drogowy. Następnie samochód odjechał z miejsca zdarzenia.

- Dzięki relacji świadka policjanci szybko ustalili, że samochód należy do mieszkańca gminy Sułkowice. Po chwili byli już na miejscu, w domu kierowcy. Okazało się, że za kierownicą osobowej toyoty siedział 20-latek. Mężczyzna przyznał się do uszkodzenia znaku, na co wskazywały uszkodzenia pojazdu – relacjonuje Dawid Wietrzyk, rzecznik prasowy myślenickiej policji.

Młody kierowca był trzeźwy. Został ukarany mandatem w wysokości 3000 zł, a na jego konto trafiło dziesięć punktów karnych.

Powiązane tematy

Komentarze (1)

Zobacz więcej