logo-web9
Myślenice

Myślenice. To koniec „Lata na Zarabiu” jakie pamiętacie. Właścicielka zamieściła oświadczenie

„Cześć, chciałam poinformować, że burmistrz miasta Myślenice nie przedłużył nam umowy na 'Lato na Zarabiu', jednocześnie wyrzucając nas z tego miejsca” - w oświadczeniu wideo na facebooku mówi Paulina Grabowska, właścicielka firmy Lato.

"Decyzja została podjęta po dokładnej analizie dotychczasowej współpracy. Na chwilę obecną nie podjęliśmy żadnej decyzji o przekazaniu tego miejsca innemu podmiotowi" - zapewnia burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS).

 

Na facebookowym profilu „Lata na Zarabiu” właścicielka firmy poinformowała o zamknięciu lokalu. „Cześć, chciałam poinformować, że burmistrz miasta Myślenice nie przedłużył nam umowy na Lato na Zarabiu, jednocześnie wyrzucając nas z tego miejsca” – wyjaśnia. Twierdzi, że lokal bez przetargu przejmie inny właściciel.

Paulina Grabowska, Lato na Zarabiu: Cześć, chciałam poinformować, że burmistrz miasta Myślenice nie przedłużył nam umowy na Lato na Zarabiu, jednocześnie wyrzucając nas z tego miejsca.

Według pana (…), który kandydował na radnego z ramienia pana Jarosława Szlachetki, to on bezprzetargowo przejmuje to miejsce. Sami oceńcie, czy to logiczne i sprawiedliwe działanie, żeby tak dobrze prosperujące i rozwijające się miejsce po prostu zlikwidować z mapy Myślenic.

Mam nadzieję, że wiecie ile ciężkiej pracy i serca włożyliśmy w to miejsce. Tym bardziej żałujemy, że nie udało się zrealizować nowego projektu Lato Na Zarabiu ze względu na różne czynniki niezależne od nas, ale też brak pisemnych zapewnień zabezpieczających naszą inwestycję przez władze miasta.

maju 2020 r. wyłoniono przedsiębiorcę, który w ramach długoletniej dzierżawy miał zagospodarować lokal gastronomiczny na Górnym Jazie. Do czerwca 2022 r. miała tam powstać m.in. restauracja, publiczne toalety, a nawet prysznice.

Temat zagospodarowania rekreacyjnej części miasta był często podejmowany przez radnych miejskich poprzedniej kadencji oraz pełnił ważny element kampanii wyborczej w 2024 roku.

W marcu 2024 r. burmistrz Jarosław Szlachetka (PiS) wraz ze swoim zastępcą Mateuszem Sudrem (PiS) przedstawili koncepcję zagospodarowania tej części miasta.

W ramach projektu Zarabie 2.0 opiewającego na przeszło 100 mln zł do 2029 roku na Górnym i Dolnym Jazie chcą wybudować m.in. tężnie solankową, nowy budunek "Lata na Zarabiu", ścieżki piesze i rowerowe, dwie kładki nad Rabą, muszlę koncertową, place zabaw, przestrzenie do rekreacji i wypoczynku, bulwary i waterfronty nad brzegami rzeki, wodny plac zabaw dla dzieci przy Dolnym Jazie, a nawet ścieżkę w koronach drzew.

Jarosław Szlachetka: Na chwilę obecną nie podjęliśmy żadnej decyzji o przekazaniu tego miejsca innemu podmiotowi

Burmistrza poprosiliśmy o komentarz do sprawy oraz zapytaliśmy m.in. o powody braku przedłużenia umowy, odniesienie się do potencjalnego przejęcie obiektu przez nowego najemcę oraz uzasadnienie decyzji. Zanim otrzymaliśmy odpowiedź, w sieci pojawiło się oświadczenie gospodarza gminy. 

"Na chwilę obecną nie podjęliśmy żadnej decyzji o przekazaniu tego miejsca innemu podmiotowi. Od jesieni oczekujemy na opuszczenie terenu przez państwa Grabowskich. Z informacji, które otrzymałem, wynika, że państwo Grabowscy rozpoczęli swoją działalność na Zarabiu 8 lat temu bez przetargu, co jest zgodne z obowiązującymi przepisami" - w odpowiedzi na redakcja@miasto-info.pl pisze Jarosław Szlachetka (PiS). 

Z kolei w oświadczeniu opublikowanym na oficjalnej stronie miasta wyjaśnia, że decyzja o braku przedłużenia umowy z dzierżawcą lokalu "została podjęta po dokładnej analizie dotychczasowej współpracy". Powodem takiej decyzji miało być "wielokrotne niewywiązywanie się dzierżawcy ze złożonych obietnic i zobowiązań umownych".

Decyzję tłumaczy dbałością o majątek gminy i interesy mieszkańców oraz zapewnia, ze proces wyboru nowego dzierżawcy "będzie przeprowadzony w sposób transparentny".  

Jarosław Szlachetka (PiS), burmistrz MiG Myślenice: Decyzja o niekontynuowaniu umowy dzierżawy z dotychczasowym dzierżawcą baru „Lato na Zarabiu” została podjęta po dokładnej analizie dotychczasowej współpracy.

Niestety, wielokrotne niewywiązywanie się dzierżawcy ze złożonych obietnic i zobowiązań umownych zmusiło nas do podjęcia trudnej, ale koniecznej decyzji.

Ostatnim takim nieodpowiedzialnym i wprowadzającym w błąd opinię publiczną ze strony państwa Grabowskich było zapowiadanie kolejnego sezonu działalności bez posiadania ważnej umowy dzierżawy. Pokazuje to brak poszanowania dla procedur prawnych i administracyjnych, które regulują korzystanie z mienia gminnego.

 
 
 

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!