Do Sułkowic wróciły esioki. Po dziesięciu latach zlot doczekał się reaktywacji
- 31 sierpnia 2025

Podczas dożynek powiatowych organizowanych w Sułkowicach, po 10 latach przerwy reaktywowano zlot esioków. Wyjątkowym pojazdom własnej konstrukcji towarzyszyły też klasyczne maszyny rolnicze
Esioki to samodzielnie budowane traktorki, określane też mianem SAM-ów. Powstawały z połączenia elementów różnych pojazdów i urządzeń, często na bazie silników pochodzących z Zakładów Andoria w Andrychowie.
Reszta zależała od inwencji twórcy; od ramy i nadwozia po światła, siedzenia czy układ wydechowy. Jak w rozmowie z nami wyjaśnia Krzysztof Trojan, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Sułkowicach i organizator wydarzenia; ich historia sięga czasów PRL, kiedy brakowało dostępu do sprzętu rolniczego.
- To bieda komunizmu wymusił na obywatelach potrzebę i przymus radzenia sobie w każdej sytuacji. Jak dobrze wiemy; Polak okolicznościom się nie kłania i jeśli czegoś nie mógł mieć, bo dostęp do wielu dóbr był ograniczony, to wykombinował sam, z tego co akurat miał pod ręką. Tak powstały esioki - tłumaczy.
Choć dziś esioki rzadko powstają w warsztatach rolników, nadal budzą zainteresowanie jako element lokalnej tradycji i humoru. Podczas tegorocznej edycji oceniano m.in. stan techniczny, kreatywność i wygląd maszyn.
Zloty każdorazowo przyjmowane były z ogromnym poczuciem humoru zarówno przez wystawiających swoje pojazdy jak i obserwujących. To budowało wyjątkową atmosferę tego wydarzenia. Niekończące się dyskusje na temat umiejętności esioków budziły prawdziwe emocje, odzwierciedlenie panującego tu klimatu odzwierciedlały nagrody.
Podobnie było w tym roku. Pierwsze miejsce i 20 litrów ropy otrzymał Krystian Budz, drugie i worki ziemniaków trafiły do Andrzeja Berneckiego, a trzecie miejsce i worek marchwi z cebulą trafił do Adama Widlarza.
Pierwszy zlot miał miejsce podczas Zakończenia Lata na Kamieńcu w sierpniu 2011 roku, a ostatni dziesięć lat temu. Po dekadzie inicjatywa powróciła, znów gromadząc konstruktorów i publiczność. Organizatorzy nie wykluczają, że Sułkowice mogłyby stać się „stolicą esioków” i na stałe wpisać to wydarzenie do kalendarza lokalnych imprez.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Komentarze