Stowarzyszenie Myślenice nad Rabą prowadzi renaturyzację rzeki
Stowarzyszenie Myślenice nad Rabą z inicjatywy mieszkańców gminy przy wsparciu osób z całego kraju prowadzi renaturyzację rzeki Raba na myślenickim odcinku. O działalności stowarzyszenia rozmawiamy z Mateuszem Sudrem
Kto odpowiada za prace renaturyzacyjne przedstawione na poniższym filmie?
Mateusz Suder: Prace renaturyzacyjne przedstawione w filmie i wszystkie dotychczas zrealizowane działania renaturalizacyjne są wykonywane całkowicie społecznie przez SMNR. Zazwyczaj własnymi siłami i środkami finansowymi, albo przy pomocy osób i firm które podczas realizacji prac im odgórnie zleconych z dobrej woli włączają się w zaproponowane przez stowarzyszenie rozwiązania, wspierając go swoim sprzętem, materiałami czy też wykwalifikowanym personelem.
Czy trwające nad Rabą prace mają związek z opisanym przez nas pomysłem Szwajcarów, którzy na przeprowadzenie renaturyzacji tej rzeki chcą wydać 1,3 mln franków? :
- Nie jest to pomysł Szwajcarów, jest to inny odcinek rzeki. Wszystkie zainicjowane lub prowadzone przez SMNR działania odbywają się na myślenickim odcinku Raby i wyłącznie z inicjatywy mieszkańców naszej gminy przy wsparciu osób z całego kraju.
Na czym będą polegać? Co zostanie w ramach działań wykonane?
- Nadrzędnym celem jest przywrócenie rzece jej naturalnych walorów. W pierwszym etapie głównie wyglądu poprzez odbudowę roślinności nadbrzeżnej, przyspieszenie odtworzenia się różnorodności profilu jej koryta, za tym idzie ochrona przed wjazdem na teren rzeki pojazdów mechanicznych oraz ochrona przed kłusownictwem. W drugim etapie we wstępnie już „przygotowanej” rzece odbudowa populacji ryb właściwych dla tego odcinka myślenickiej Raby, głównie populacji rodzimej świnki i brzany oraz ich rozwój i ochrona.
Od kiedy trwają prace?
- Założenia projektu zostały wstępnie opracowane w okresie zimowym na przełomie 2010/2011 r. Z początkiem roku rozpoczęły się też działania promocyjne. Do działań w terenie przystąpiono wraz z nastaniem wiosny.
W jakim stanie obecnie znajduje się Raba i dlaczego renaturyzacja jest jej potrzebna?
- Raba po ubiegłorocznej powodzi jest praktycznie na całym dolnym odcinku idąc od Nowego Jazu (kolektora) po wpływ do Jeziora Dobczyckiego regulowana. Jej koryto w dotychczasowym kształcie zostało sztucznie przesunięte, naturalnie wytworzone przez szereg ostatnich lat przegłębienia zostały w wyniku prac budowlanych zasypane, meandry wyprostowane.
W opracowanych projektach budowlanych nie ujęto działań kompensacyjnych, równoważących efekty uboczne dla środowiska naturalnego rzeki, nikt oprócz SMNR tego nie zauważył. Stan dolnego odcinka myślenickiej Raby to w przeważającej większości umocnione kamieniami brzegi, rozjeżdżone przez ciężki sprzęt plaże i wypłycone koryto. Do tego dochodzi jeszcze kłusownictwo ocalałych w rzece lub migrujących okresowo z zalewu ryb i na szczęście coraz mniej obserwowane rajdy amatorów off-road w dolinie rzeki lub przez samą rzekę.
Jeżeli nie będzie się podejmować żadnych działań teraz to na efekty samonaprawy przyrody można czekać długimi latami. Wtedy Raba sprzed 15-20 lat na zawsze pozostanie wspomnieniem. Chyba, że komuś podoba się taka druga ocembrowana Bysinka w której oprócz stada kaczek zaobserwować można jedynie kwitnące glony a po zaledwie kilkugodzinnym deszczu następują przerażające przybory wody.
Do kiedy potrwają prace?
- Trudno powiedzieć. Są to działania, którym poświęca się dużo czasu, nie można też z powodu wielu ograniczeń w dużej mierze finansowych zrealizować wszystkich założeń w jednym roku i tylko czekać na efekty. Z drugiej strony nie do końca da się przewidzieć jak sama rzeka będzie się zachowywać choćby po najbliższej większej wodzie.
Jak powstało Stowarzyszenie Myślenice Nad Rabą, kto jest jego założycielem, ilu liczy członków?
- Rzesze myśleniczan i ówczesnych turystów pamiętają czasy kiedy bez większych ograniczeń można było ze znajomymi lub z rodziną biwakować nad piękną zieloną rzeką a miejsc z głęboką, odpowiednią do kąpieli wodą czy też wędkowania było bez liku. Podczas spaceru na Zarabie błyskające pod mostem ryby cieszyły oczy nie tylko wędkarzy. Raba była wtedy dynamiczną, dużo głębszą rzeką niż dziś oraz budziła respekt i zachwyt, miała w sobie pewien magnetyzm i kli¬mat.
Pamięć o tamtych czasach, ograniczona dostępność oraz ciągle pogarszająca się kondycja Raby spowodowały, że Mateusz Suder, Karol Świebocki, Jerzy Wojciechowski i Piotr Pol¬ek postanowili podjąć próbę renatura¬lizacji rzeki oraz jej pełnego udostęp¬nienia dla rekreacji i wędkarstwa na odcinku od nowego jazu aż do wlotu do Jeziora Dobczyckiego. Zapadła decyzja o pełnym sformalizowaniu działań. Pod koniec 2010 roku zawiązane zostało Sto¬warzyszenie Myślenice Nad Rabą. Stowarzyszenie z każdym miesiącem się rozrasta na dzień dzisiejszy licząc już kilkadziesiąt zarejestrowanych osób. Tworzą go ludzie mający szacunek do przyrody, miłośnicy wędkarstwa sportowego jak i osoby widzące potrzebę przywrócenia Myślenicom rzeki Raby będącej czymś więcej niż kanałem mającym transportować nadmiary wody do Jeziora Dobczyckiego.
Jak można zostać członkiem Stowarzyszenia Myślenice nad Rabą?
- Nic prostszego, wystarczy chęć wsparcia działań na rzecz ochrony przyrody, wędkarska pasja czy też zrozumienie potrzeby ochrony polskich rzek. Następnie, wystarczy wypełnić deklarację i dostarczyć ją na adres stowarzyszenia, podobnie symboliczną składkę członkowską, można uiścić osobiście lub przekazem pocztowym. Deklaracje są dostępne na stronie stowarzyszenia.
Jakie są cele stowarzyszenia?
- Przede wszystkim przy¬wrócenie estetyki i naturalnego piękna naszej górskiej rzeki. Ale także uatrak-cyjnienie jej zielonych terenów nad¬brzeżnych, przydatnych dla rekreacji i wypoczynku, czy przywrócenie populacji rodzimych ryb reofilnych, takich jak: świnka, brzana, jelec czy kleń; a także zapewnienie warunków rozwo¬ju i ochrona ichtiofauny tego odcinka Raby, stanowiącego cofkę Jeziora Dob¬czyckiego. Podstawową zasadą jest też działanie ponad podziałami.
Co do tej pory udało się stowarzyszeniu zrealizować?
-Na początku opracowano folder o stowarzyszeniu i na Targach Wiatr i Woda w Warszawie rozpoczęto działania promocyjne, wystosowano też pisma do władz samorządowych i instytucji odpowiedzialnych za gospodarkę wodną zlewni Raby i prowadzone prace regulacyjne oraz właściwe w temacie ministerstwa. Następnie uruchomiono serwis internetowy nadraba.pl.
Działania w terenie rozpoczęto w marcu od Wiosennego Sprzątania Raby. W czerwcu nad Nowym Jazem zamontowano drewniane ławeczki z twardego surowego drewna, które z jednej strony służą ludziom podczas rekreacji i wypoczynku z drugiej zmieniają betonowy krajobraz tej surowej budowli na bardziej przyjazny wizualnie. Wykonano również zdjęcia lotnicze całego odcinka rzeki na którym działa stowarzyszenie. Następnie obyła się Akcja Sadzenia Drzew czy umieszczanie w korycie rzeki kilkutonowych głazów zaburzających nurt wody i stymulujących przegłębienia oraz kończące rok Jesienne Sprzątanie Raby.
W międzyczasie członkowie stowarzyszenia uczestniczyli w konferencjach ekologicznych i spotkaniach dotyczących gospodarki wodnej oraz prowadzonych czy też planowanych działań na terenie zlewni Raby. Należy też wspomnieć o przystąpieniu do programu Zaadoptuj Rzekę 2011, odbywającym się pod patronatem Ministra Środowiska i otrzymaniu pierwszej nagrody za prowadzone działania i ich promocje.
Jakie mają Państwo plany na przyszłość?
- Wszystko będzie zależeć od zaangażowania członków stowarzyszenia, wzajemnej motywacji oraz dalszej przychylności RZGW w Krakowie i jednostek terenowych z którymi na dzień dzisiejszy współpraca układa się coraz lepiej. Stowarzyszenie na pewno dało się poznać z dobrej strony, wykazało chęć działania i realne pomysły. Liczymy na to, że dla obopólnej korzyści uda się zrealizować założone cele i może coś więcej. Wszystkie działania stowarzyszenia można śledzić za pośrednictwem naszej strony internetowej nadraba.pl
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.