logo-web9
Okolice

Wiesław Stalmach: Musimy liczyć każdą złotówkę

Wiesław Stalmach: Musimy liczyć każdą złotówkę
W wywiadzie opublikowanym na stronie urzędu gminy Wiśniowa http://ug-wisniowa.pl/news.php?nr=3678 , wójt porusza temat zadłużenia gminy. Jak się okazuje, przez ostatnie 10 lat gmina Wiśniowa była zadłużana lawinowo, a na początku 2011 roku wynosiło ono prawie 13 mln zł przy średnim rocznym budżecie 20 mln zł. - mówi wójt gminy Wiśniowa
Wójt wyjaśnia, że w skali procentowej dotychczasowe zadłużenie dawało 62,39% w stosunku do dochodu. To powodowało przekroczenie ustawowego progu maksymalnego dopuszczalnego zadłużenia gmin, który wg. ustawy o finansach publicznych wynosi 60%. Próg został wymyślony po to, aby zapobiegać sytuacjom, że gminy nie będzie stać na wypłaty dla pracowników i nauczycieli, zapłacenie faktur itd. Zapobiega on utracie płynności finansowej.
Banki nie udzielą kredytu gminie
Obecny problem gminy polega na tym, że przy takim zadłużeniu nie można już gminy zadłużyć bardziej i nie można wziąć kolejnego kredytu. Spowodowałoby to przekroczenie 60% zadłużenia i banki nie zgodzą się na udzielenie gminie kredytu.
- Gospodarka finansowa gminy musi być prowadzona w sposób bardzo zrównoważony, przemyślany i racjonalny. Musimy liczyć każdą złotówkę. To tak, jakbyśmy w domu chcieli kupić na raty np. telewizor, ale sklep po sprawdzeniu naszej sytuacji finansowej, odmawia nam takiego zakupu. (…) Takie zadłużenie bardzo utrudnia pracę, ale przynajmniej dla mnie nie czyni jej niemożliwą. Jest to sytuacja trudna dla gminy i mieszkańców, ale przy racjonalnym rządzeniu nawet w takiej sytuacji da się prowadzić inwestycje i realizować normalne zadania gminy - mówi Wiesław Stalmach.
W dalszej części rozmowy, wójt mówi o ogólnoświatowym kryzysie i długu Polski, który również zbliża się do progu 60% jak w przypadku gminy Wiśniowa. Zwraca uwagę na to, że pomimo długu w Wiśniowej udało się wybudować m.in. boisko "Orlik", ocieplenie szkoły, wyremontować drogę do Lipnika, kanalizację w Węglówce, parking przy cmentarzu w tym samym miejscu i odnowić remizę OSP w Kobielniku.
Łącznie w 2011 r. gmina Wiśniowa na inwestycje wydała 3.075.339,61 zł, z czego 1.682.814,83 zł było środkami zewnętrznymi. - Pozyskaliśmy zatem ponad 50 % środków ze źródeł zewnętrznych. Pokazaliśmy, że można gminy nie zadłużać i inwestować - dodaje wójt.
Trzy priorytety na 2012 rok
Na rok 2012 wójt zaplanował trzy priorytety. Będzie to odnowienie centrum Lipnika (wykonanie parkingów wraz z infrastrukturą), remont elewacji budynku OSP w Lipniku i dokończenie budowy chodnika w Lipniku „Na Kątach”. Zobacz cały wywiad http://ug-wisniowa.pl/news.php?nr=3678

W wywiadzie opublikowanym na stronie urzędu gminy Wiśniowa, wójt porusza temat zadłużenia gminy. Jak się okazuje, przez ostatnie 10 lat gmina Wiśniowa była zadłużana lawinowo, a na początku 2011 roku wynosiło ono prawie 13 mln zł przy średnim rocznym budżecie 20 mln zł. - mówi wójt gminy Wiśniowa

fot. UG Wiśniowa
Wójt wyjaśnia, że w skali procentowej dotychczasowe zadłużenie dawało 62,39% w stosunku do dochodu. To powodowało przekroczenie ustawowego progu maksymalnego dopuszczalnego zadłużenia gmin, który wg. ustawy o finansach publicznych wynosi 60%. Próg został wymyślony po to, aby zapobiegać sytuacjom, że gminy nie będzie stać na wypłaty dla pracowników i nauczycieli, zapłacenie faktur itd. Zapobiega on utracie płynności finansowej.

Banki nie udzielą kredytu gminie

Obecny problem gminy polega na tym, że przy takim zadłużeniu nie można już gminy zadłużyć bardziej i nie można wziąć kolejnego kredytu. Spowodowałoby to przekroczenie 60% zadłużenia i banki nie zgodzą się na udzielenie gminie kredytu.

- Gospodarka finansowa gminy musi być prowadzona w sposób bardzo zrównoważony, przemyślany i racjonalny. Musimy liczyć każdą złotówkę. To tak, jakbyśmy w domu chcieli kupić na raty np. telewizor, ale sklep po sprawdzeniu naszej sytuacji finansowej, odmawia nam takiego zakupu. (…) Takie zadłużenie bardzo utrudnia pracę, ale przynajmniej dla mnie nie czyni jej niemożliwą. Jest to sytuacja trudna dla gminy i mieszkańców, ale przy racjonalnym rządzeniu nawet w takiej sytuacji da się prowadzić inwestycje i realizować normalne zadania gminy - mówi Wiesław Stalmach.

Największa inwestycja 2011: Orlik

W dalszej części rozmowy, wójt mówi o ogólnoświatowym kryzysie i długu Polski, który również zbliża się do progu 60% jak w przypadku gminy Wiśniowa. Zwraca uwagę na to, że pomimo długu w Wiśniowej udało się wybudować m.in. boisko "Orlik", ocieplenie szkoły, wyremontować drogę do Lipnika, kanalizację w Węglówce, parking przy cmentarzu w tym samym miejscu i odnowić remizę OSP w Kobielniku.

Łącznie w 2011 r. gmina Wiśniowa na inwestycje wydała 3.075.339,61 zł, z czego 1.682.814,83 zł było środkami zewnętrznymi. - Pozyskaliśmy zatem ponad 50 % środków ze źródeł zewnętrznych. Pokazaliśmy, że można gminy nie zadłużać i inwestować - dodaje wójt.

Trzy priorytety na 2012 rok

Na rok 2012 wójt zaplanował trzy priorytety. Będzie to odnowienie centrum Lipnika (wykonanie parkingów wraz z infrastrukturą), remont elewacji budynku OSP w Lipniku i dokończenie budowy chodnika w Lipniku „Na Kątach”.
Zobacz cały wywiad

Zobacz więcej
Czytaj komentarze!