Znajdujesz portfel: Oddajesz go właścicielowi z zawartością, czy pusty?
- 25 września 2012
Policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy zabrali pieniądze ze znalezionego portfela, a następnie go porzucili. Grozi im do 5 lat więzienia
Przy ul. Hipolita Cegielskiego w Myślenicach, w okolicach urzędu skarbowego na parkingu mężczyźnie przy wysiadaniu z samochodu wypadł portfel. Nie zauważył tego w przeciwieństwie do dwóch młodych mężczyzn.
Kiedy kierowca wrócił do samochodu zorientował się, że brakuje mu portfela z pieniędzmi i dokumentami. Po chwili podeszła do niego kobieta, która widziała jak portfel przeszukali i odrzucili na to samo miejsce dwaj młodzi mężczyźni parkujący obok VW Golfem.
Kobieta oddała właścicielowi portfel z dokumentami, ale brakowało w nim 300 zł. Podała również numer rejestracyjny samochodu, którym poruszali się młodzi mężczyźni.
- Poszkodowany po kilkunastu minutach opowiedział o zajściu policjantom w myślenickiej komendzie. Teraz ruch należał do policjantów. Szybko ustalono, że złodzieje mogą znajdować się na terenie gminy Dobczyce – opowiada Szymon Sala, rzecznik prasowy myślenickiej policji.
Niebawem w ręce policjantów z tamtejszego komisariatu wpadło dwóch mężczyzn w wieku 33 i 28 lat. Usłyszeli zarzuty karne popełnienia przestępstwa kradzieży. Przyznali się do tego, że przetrząsnęli znaleziony portfel, zabrali z niego pieniądze i podzielili się nimi.
Grozi im kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Zastanówmy się przez chwilę. Tym dwóm mężczyznom za kradzież 300 zł grozi 5 lat pozbawienia wolności, proporcjonalnie więc, ile według sprawiedliwego prawa polskiego grozi na przykład za kradzież lokat klientów Amber Gold? Czyżby prezesom AG i "klice" groziło najmniej DOŻYWOCIE?
Jak kraść, to miliony, jak kochać to księżniczki;-)
Chory jest nasz kraj, do 5lat za kradzież , a ile za pobicie niemowlaka, też do 5 lat. nędzne trzy stówki i tyle zamieszania, trzeba będzie opłacić adwokata, sędziego, pięćdziesiąt innych osób. Czy próg niskiej szkodliwości społecznej nie został podniesiony?
na targowisku w Skawinie znalazlam portfel, akurat przechodzila policja, więc go podniosłam i zanioslam stróżom prawa, przy mnie otwarli były dokumenty i 0 zł, patrzyli na mnie jak na złodzieja. Godzinę spisywali protokół, a moje dziecko darło się w niebogłosy.
Nie pomogły tłumaczenia, że ja już muszę iść bo godzina karmienia minęła już jakiś czas temu i dzieć wyje bo głodny.
Po takiej akcji ominęła bym portfel szerokim łukiem udając, że go nie widzę. Cudzego nie chcę, swoje pilnuję
niezly test moralnosci, ciekawe ile osob zaznaczajacych "oddaje z zawartością" zrobiłaby tak w realu :)
Ja kiedyś znalazłem portfel i 280 zł. Oddałem.
Nie muszę wypełniać żadnej ankiety.