Sąsiad ukradł mu popiół. Mężczyzna z dokumentacją zgłosił się na policję
- 16 grudnia 2012
Jeden z mieszkańców Myślenic złożył na policji obszerną dokumentację związaną z dokonaną na jego szkodę kradzieżą. Jak się okazało, sąsiad miał ukraść z jego działki… pozostałości po spaleniu w piecu węgla i drewna
„W tej sytuacji proszę o podjęcie stosownych skutecznych działań mających na celu zwrot skradzionego popiołu” – pisze w skardze myśleniczanin, wyceniając wartość zabranego „mienia” na 100 zł. Z kolei sąsiad powiadamiającego w tym samym czasie powiadomił policję o tym, że ten popiół i śmieci wysypał na drogę dojazdową do jego domu. Sprawą zajmie się dzielnicowy.
SZYMON SALA, rzecznik prasowy myślenickiej policji: Z policyjnej praktyki wynika, że niestety coraz częściej w różnych miejscach powiatu myślenickiego dochodzi do nieporozumień sąsiedzkich, w których strony wzajemnie oskarżają się o najbłahsze przewiny – nie chcąc dojść do porozumienia, a ze zgłoszeniami będącymi swego rodzaju „odwetem” na skonfliktowanej osobie lub osobach przychodzą nawet kilkakrotnie na policję.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
KOMEDIA !!!!!! hahahahahahhahaa
nienawisc mysleniczan do wszystkiego i wszystkich wokół ewoluuje w stronę absurdu :)
Myślę że dla dobra ogólnego zgłaszającego tę "szkodę" należało pojmać w niewolę czyli aresztować i odwieść na leczenie.
Ale jaja :)
Jakby nie mieli innych problemow komedia to za malo a wlasciciel popiolu...szkoda pisac