Galeria 30 kilometr: Krzysztof Marciniak zaprezentował swoje rysunki
- 29 kwietnia 2013
"Zwiedzanie ruin" to wystawa najnowszych prac rysownika Krzysztofa Marciniaka i kolejny pretekst do spotkania z nieszablonową sztuką w 30 kilometrze - galerii Myślenickiego Towarzystwa Kultury
Twórca pochodzący z Dobczyc, ale mieszkający obecnie w Warszawie zaprezentował rysunki dokumentujące jego niezwykłe podróże. Fizyczne, jak to do Heidebergu, gdzie spędził ostatnie lata, ale także filozoficzne i intelektualne, które budują jego twórczość. Cytując fragment komentarza Darka Vasiny profesora krakowskiej ASP: Prace Marciniaka są opowieścią o bytach podskórnych, o heteronimach wymykających się kontroli Pana. Za pomocą języka linii, plam, struktur Krzysztof buduje, a raczej odsłania świat własnej podświadomości.
Elementy tego języka sytuują obrazy i rysunki w przedziale na tyle uniwersalnym, że u każdego wywołają indywidualne skojarzenia. To nie jest język hermetyczny. Znajdziemy tu aluzje, metafory, dialog z kulturą, sztuką współczesną – głównie niemiecką. Marciniak rzeźbi, rysuje, maluje, ryje w miedzi, trawi w cynku, zajmująco pisze o sztuce. Wirtuozeria śladów pędzla, ołówka, rylca oraz słowa ujawnią rzadko dziś spotykaną biegłość warsztatową, wrażliwość, nieprzeciętny intelekt. Marciniak to wieczny poszukiwacz kamienia filozoficznego, tylko, że on w odróżnieniu od słynnych filozofów, biegał po „ścieżce“ w Heidelbergu szukając odpowiedzi na odwieczne pytania, jak za pomocą form abstrakcyjnych i przedstawiających określić uczucia, stany emocjonalne, uchwycić portret duszy.
Autor wystawy zabiera jej gości w rejony wypełnione kadrami kultury nie tylko współczesnej, ale również odwołuje się do mistrzów. Wystawa Marciniaka to przygoda, bowiem każdy w "Ruinach" dostrzega inne, istotne dla swoich osobistych – wiedzy, doświadczeń i emocji elementy wykreowanej rzeczywistości. Świata operującego współczesnym językiem wizualnym w najlepszej odsłonie.
Wystawę można oglądać po wcześniejszym umówieniu tel. +48 505 69 73 17, 30kilometr@gmail.com
Komentarze