Wiejski Street Art w Galerii "30 kilometr"
- 27 marca 2013
Daniel Rycharski, laureat plebiscytu Programu 3 Polskiego Radia, wyróżniony za interesujące działania artystyczne podejmowane na Mazowszu w miniony piątek gościł w galerii Myślenickiego Towarzystwa Kultury, który realizuje swoje projekty na wsi
Spotkanie z "Kulturystą roku 2012" zainaugurowało nowy sezon wydarzeń wystawienniczych galerii. Zgromadzeni goście mieli okazję zobaczyć dokumentację projektów artystycznych realizowanych na przestrzeni ostatnich lat, jak i tych trwających obecnie - pod wspólnym tytułem: "Wiejski Street Art. Czekając na Święto".
Obszar działań jakie podejmuje Rycharski - związany z mazowiecką wsią Kurówko oscyluje pomiędzy działaniem artystycznym a inicjującym "odnowę" zdegradowanej społeczności wiejskiej. Daniel Rycharski jako jeden z niewielu współczesnych artystów młodego pokolenia realizuje swoje projekty na obszarze wiejskim, stąd też duże zainteresowanie mediów jego twórczością, a także żywa dyskusja towarzysząca spotkaniom z artystą, która była również udziałem gości "30 kilometra".
- Zaczynamy na bardzo wysokim poziomie. Cieszę się, że Natalia Nowacka podejmuje się takich wyzwań artystycznych, które lokują Myślenice i naszą galerię w szeregu naprawdę interesujących zjawisk kultury – mówi Piotr Szewczyk, prezes Myślenickiego Towarzystwa Kultury.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Wybacz, ale nie dam sobie wmówić ze telewizor na polu z ziemniakami w instalacji nawiązującej do świąt to sztuka... nie dorabiajmy ideologi do rzeczy błahych jak wspomniany telewizor, czy półzwierzęta. Idąc tym tokiem, dojdziemy do tego, że ci wandale to też artyści: http://miasto-info.pl/myslenice/6153,nastoletni-pilkarze-umiescili-wulgarne-napisy-pod-estakada.html
przeciez ich napisy tez pasowały do przestrzeni miejskiej i klubu w ktorym grali
Niestety dopuściłeś się bardzo dużego uproszczenia lub masz kłopot z czytaniem ze zrozumieniem. Napisałem, że idąc tokiem rozumowania, który proponujecie można dojść do takich wniosków, że malowanie ścian to również w pewnym sensie artyzm.
Sztuką nie jest dla mnie postawienie telewizora na łące (bo jakie ma to walory artystyczne?), ani układanie kamieni na placu targowym co robiliście w ubiegłym roku.
Wybacz, ale świat maksymalnie się upraszcza. Dzisiaj, żeby być artystą wystarczy ubrać się inaczej niż wszyscy, namalować króliko-kota, postawić telewizor na łące i przede wszystkim nazwać się artystą.
Nie tędy droga, rozumiem, że ci którym brakuje talentu kombinują, jednak wydaje mi się, że Sztuka to coś więcej niż przedstawione wyżej propozycje.
Mimo to szanuje was za to ze coś robicie i że zabieracie głos w dyskusji z osobą, która wymaga od artystów czegoś więcej....
te wszystkie publikacje nie zmieniaja tego ze namalowanego na ściane stodoły kurczaka/królika/ czy tam lisa nazywa się sztuką :)
namalował facet zmotowanego królika z kotem i od razu jest artystą? nie rozumiem tego... nie lepiej było pokazać palmy z kół gospodyń nasz folklor?
ach ci artyści...............................................................