Spędził tydzień na stażu w Wiśle Kraków. Opowiada jak trenuje Biała Gwiazda
- 26 marca 2014
Marcin Wojtunik odbył staż trenerski przy pierwszej drużynie Wisły Kraków w centrum treningowym w Myślenicach. Na naszych łamach opowiada o tym jak wygląda zwyczajny dzień piłkarzy
- Pierwszego dnia zostałem zaproszony do pokoju trenerów, gdzie miałem możliwość poznać cały sztab szkoleniowy, porozmawiać na temat piłki nożnej i mojej obecności w klubie. Moim opiekunem stażu został trener asystent Marcin Broniszewski, który oprowadził mnie po centrum, przedstawił pozostałym członkom zespołu odpowiedzialnym za pierwszą drużynę - opowiada Marcin Wojtunik trener UEFA A.
Centrum treningowe Wisły zaczyna tętnić życiem około godz. 9, kiedy na miejscu pojawiają się pierwsi trenerzy, a następnie zawodnicy, którzy w większości dojeżdżają z Krakowa. Zajęcia treningowe otwiera odprawa w szatni. W każdej jednostce uczestniczą wszyscy członkowie sztabu szkoleniowego, gdzie każdy z nich ma swoje zadanie.
Pierwsi na zajęcia wychodzą bramkarze z trenerem Tomaszem Muchińskim i odbywają trening indywidualny. Trener kontroli motorycznej Michalczyk odpowiedzialny jest za jego pierwszą część i przygotowanie zawodników do wysiłku poprzez rozgrzewkę biegowo-gimnastyczną lub ćwiczenia na siłowni w zależności od celów treningowych. Dodatkowo zajmuje się treningiem indywidualnym z zawodnikami po urazach. Trenerzy asystenci M. Broniszewski i K.Kmiecik prowadzą kolejną cześć treningu, głównie ćwiczenia techniczo-taktyczne skorelowane z celami całego mikrocyklu i poszczególnych jednostek treningowych.
- Najważniejszą część treningu czyli grę zadaniową prowadzi Franciszek Smuda. W czasie mojej obecności w klubie popularny "Franz" preferował grę 11x11 z konkretnymi zadaniami dla poszczególnych zawodników. Ważnym elementem całego mikrocyklu był mecz kontrolny z Puszczą Niepołomice, w czasie którego doskonalone były taktyczne warianty gry na zbliżający się mecz z Legią - opowiada Marcin Wojtunik.
Jak mówi większość treningów ze względów na różnice językowe zawodników prowadzone są nie tylko w języku polskim, ale i angielskim, czasem można usłyszeć niemiecki. Cały mikrocykl tygodniowy podporządkowany był zbliżającemu się meczowi z liderem T-mobile Ekstarklasy Legią Warszawa. Dzisiaj wiemy, że treningi oraz taktyka na mecz mistrzowski przyniosła pozytywny efekt w postaci 1 punktu mimo, ponieważ Wisła Wisły przegrywała do przerwy 2:0 i od 26 minuty grała w dziesiątkę.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
nie ma to jak z wszystkiego drwić. facet dostał się na staż trenerski do czołowej drużyny polskiej Ekstraklasy, która stacjonuje w Myślenicach. Co w tym złego? Zdobył doświadczenie, może się rozwijać i dlaczego o tym nie wspomnieć? Osobiscie Panu gratuluję i życzę sukcesów w karierze. Niejedna osoba chciałaby przynajmniej pooglądać trening takiej drużyny, a Pan mógł przez tydzień brać udział w szkoleniu, podglądać pracę sztabu i uczyć sie od nich. Oby więcej mieszkańców tego miasteczka frustratów realizowało sie podobnie do Pana i spełniało swoje cele bez drwin z innych.
Tylko za dużo nie zdradzajcie, kluby z Hiszpanii czy Anglii tylko czekają na takie przecieki, jak trenować zawodników....
To skoro ten klub jak piszesz sprowadzający szrot za każdym razem leje Twoją krakowie to w takim razie jak nazwiesz ten "szrot" z kałuży ? :D
hhhhmmnnn jakie to wzruszające, jaka wspaniała drużyna och ach ech
Przez tydzień to się okrutnie nastażował.Coś niesamowitego.