Minął termin dostosowania do przepisów reklam w centrum [WIDEO]

Reklamy w centrum nie znikną, ale ich wygląda ma komponować się z budynkiem na którym się znajdują - zapowiadają urzędnicy. Dzisiaj mija termin dostosowania ich do obowiązujących przepisów

Obowiązek dostosowania reklam dotyczy właścicieli budynków zlokalizowanych w centrum miasta, w tzw. strefie ochrony konserwatorskiej „A”, która obejmuje obszar Rynku wraz przyległymi ulicami. Mają na to czas do 30 czerwca, bowiem po upływie tego terminu Inspektorzy Nadzoru Budowlanego dokonają kontroli. 

Radni miejscy chcą poprawić estetykę centrum miasta i wydobyć piękno kamienic spod szyldów reklamowych - można dowiedzieć się z materiału przygotowanego przez UMiG.

Od wielu lat zmienia się otoczenie całego Rynku i jego płyty. Dochodziły do nas sygnały od mieszkańców i turystów, którzy zwracali uwagę na to, że kamienice są obwieszane reklamami niezgodnie z przepisami - mówi Mieczysław Kęsek, dyrektor UMiG Myślenice.

W ścisłej strefie ochrony konserwatorskiej (Rynek oraz przyległe ulice), górna krawędź reklamy nie może przekroczyć górnej krawędzi otworów okiennych pierwszej kondygnacji, powierzchnia jednostkowej reklamy nie może przekroczyć powierzchni 2m2. Szyld może reklamować wyłącznie działalność prowadzoną w obrębie działki lub terenu inwestycji.

Wprowadzone zmiany mają wprowadzić standaryzację wyglądu i wielkości reklam. Właściciele budynków mają czas na przegląd i dostosowanie reklam do obowiązujących przepisów do 30 czerwca. Po upływie tego terminu Inspektorzy Nadzoru Budowlanego w Myślenicach rozpoczną kontrole.

Temat estetyki reklam w Myślenicach  nasi czytelnicy poruszali już w 2012 roku. Sprawą zajęli się urzędnicy, którzy w kwietniu informowali o tym, że właściciele budynków w centrum muszą dostosować wiszące na nich reklamy do obowiązujących przepisów. 

Waszym zdaniem: Reklamy szpecą miasto

W jednym z naszych sondaży pytamy was o reklamy znajdujące się na terenie Myślenic. Zdecydowana większość (82%) uważa, że szpecą miasto, co dziesiąty z was (11%) twierdzi, że są neutralną częścią architektury, a 7% twierdzi, że reklamy nadają miastu kolorytu