Orzeł - Zakliczyn. Bramki padały ze stałych fragmentów
Orzeł wygrał na wyjeździe z Jordanem Zakliczyn 4:3. O zwycięstwie w tym meczu decydowały stałe fragmenty gry.
Na boisku w Zakliczynie myśleniczanie po stałych fragmentach stracili trzy gole i mogło to zadecydować o utracie punktów. Również stałe fragmenty przyczyniły się do zdobycia trzech goli przez orłowców, którzy ostatecznie wygrali to spotkanie 4:3 (3:2).
Jordan szybko wyszedł na prowadzenie, gdyż już w drugiej minucie Artur Mistarz przymierzył z rzutu wolnego, a piłka po rękach Marka Pajki wpadła do bramki tuż pod poprzeczkę. Orłowcy szybko wzięli się za odrabianie strat i zdobyli bramkę po strzale Tomasza Sabały i błędzie bramkarza.
Kolejne bramki dla drużyny z Dolnego Przedmieścia padały po strzałach Bartłomieja Łętochy i po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, które Mateusz Mistarz zamienił na bramkę na 3:1.
Po jednym z rzutów wolnych Jordan strzelił gola kontaktowego, a drugą połowę rozpoczął od gola na 3:3 po odgwizdaniu reki w polu karnym i wykorzystaniu jedenastki.
Wynik ustalił Dariusz Ślusarz, który strzelił z rzutu wolnego na 3:4.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.