Okolice

Dobczyce: Zaginęła Irena Egiert

Dobczyce: Zaginęła Irena Egiert

Policja, rodzina i inne służby poszukują 70-letniej Ireny Egiert, mieszkającej w Dobczycach. Po raz ostatni widziano ją w czwartek 25 lutego

 

 

 

 

W czwartek 25 lutego około 13 opuściła mieszkanie i do tej pory nie nawiązała kontaktu z rodziną.

Wzrost kobiety to około 160 cm, ma siwe włosy. W chwili zaginięcia była ubrana w ciemnobrązowy długi płaszcz z poliestru z kapturem z futerkiem, czarne spodnie materiałowe, czarne buty zimowe skóropodobne za kostkę, może mieć kremową wełnianą czapkę i fioletowy sweter. Z zebranych informacji wynika, że zaginiona może unikać dużych skupisk ludzkich i prawdopodobnie przebywa w miejscach oddalonych od domostw.

Funkcjonariusze prowadzą intensywne poszukiwania, sprawdzają miejsca wskazane przez rodzinę kobiety, patrolują ciągi komunikacyjne i miejsca odludne. Od wczorajszego wieczora w penetracji terenu uczestniczyło kilkunastu policjantów z Myślenic, Dobczyc oraz ponad dwudziestu strażaków OSP z Dobczyc i okolicznych wiosek. Dziś poszukiwania są wzmocnione o następnych funkcjonariuszy i inne służby ze specjalistycznym sprzętem. Uruchomiony został śmigłowiec z kamerą termowizyjną, quady. Policjanci okazują mieszkańcom fotografię zaginionej.

Policja prosi o przekazywanie wszelkich informacji na temat zaginionej pod numer centrali Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach (12) 372-92-00, Komisariatu Policji w Dobczycach (12) 271-12-01 lub pod numery alarmowe 997 lub 112.

Irena Egiert, wiek: 70 lat,
wzrost: ok.160 cm,
kolor włosów: siwy,
kolor oczu: brązowy,
ubrana: kurtka zimowa brąz jasny, czapka biała wełniana, spodnie czarne.

Komentarze (4)

  • 28 lut 2016

    Witam,
    Również miałem przypadek w rodzinie zaginięcia osoby więc wiem że osoby w takiej sytuacji nieraz kompletnie nie wiedzą co robić człowiek dopiero po kilku miesiącach myśli że mógł zrobić to czy tamto ale nieraz jest już za późno... nie ma co czekać na działania policji nieraz samemu trzeba wziąść niektóre sprawy w swoje ręce np: - poprosić pobliskie sklepy o nagrania z monitoringu sprawdzić kto w tej okolicy ma jakieś kamery nie minęło dużo czasu w późniejszym terminie niektórzy usuwają nagrania a może to pomóc w lokalizacji w którą stronę ta osoba podążała nastepnie jak najwiecej plakatów ze zdjęciem nie ma sie czego wstydzić w końcu chcemy tą osobe znaleźć czesto właściciele dużych sklepów są skłonni do pomocy a takie miejsca odwiedza sporo osób wiec może ktoś coś bedzie pamiętał jakiś przypadkowy klient się odezwie fundacje darmowe typy : "Itaka" bądź "szukamy was " sprawdzić baze szpitali pobliskich czy w tych dniach nie było zgłoszeń , w ostateczności zgłosić się do Pana Jackowskiego niestety usługa droga lecz w 98% pewna gdy zgłosi sie do państwa należy bacznie obserwować jego zachowanie jeśli w pewnym miejscu stanie i stwierdzi że nie może tej osoby namierzyć oznaczać bedzie że jesteście od niej 50 w promieniu 20-50 metrów i tam należy dokładnie szukać w naszym przypadku tak było że w miejcu gdzie on sie poddał że nie namierzy tej osoby nasza była 20 mertów dalej niestety było już za późno .... życze pozytywnego zakończenia poszukiwań i wiele sił tych psychicznych oraz fizycznych potrzebnych w tych momentach

    21 6 Odpowiedz
  • 2 mar 2016

    wiadomo cos nowego?

    8 Odpowiedz
  • 5 mar 2016

    Może trzeba jakieś plakaty powiesić, zdjęcia roznieść po sklepach instytucjach, busach. Słabo naglosniona ta sprawa.

    1 Odpowiedz
  • Teresa 18 mar 2016

    Podobno znalezli ja nie zywo pod gazownia

    Odpowiedz

Zobacz więcej