Stróża: Śmierć motocyklisty na zakopiance
- 10 lipca 2009
fot. KPP Myślenice
Do wypadku doszło 7 lipca o godzinie 19.20. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna jadący w kierunku Krakowa, stracił panowanie nad motocyklem, zjechał na pas awaryjny, a następnie uderzył w znajdującą się po prawej stronie metalową barierę ochronną.
Na podstawie śladów na miejscu zdarzenia policjanci ustalili, że po zderzeniu z przeszkodą kierujący motocyklem został wyrzucony na odległość kilkudziesięciu metrów na jezdnię drogi, a maszyna zatrzymała się ponad sto metrów od miejsca uderzenia.
- Nie ulega wątpliwości, że na tak tragiczne skutki zdarzenia miała wpływ nadmierna prędkość hondy. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 90 km/h, łuk drogi oznaczony jest jako niebezpieczny zakręt w lewo – tłumaczy Szymon Sala, rzecznik myślenickiej policji.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Zaczołem jezdzic na motorach od 6lat.Teraz mam ścigacza o poj.1300cmm.Ale moim zdaniem każdy motocykl jest niebezpieczny...Mając motocykl to najpierw trzeba umiec sie nim obsłuzyc i nad nim zapanować...trzeba przestrzegac ograniczen co jest najważniejszą sprawa...Ja też czasami lubie sobie poszalec ale jak chce to robic to jade w takie miejsce gdzie nie ma ruchu i pieszych...moim zdaniem najgorsza sprawa jest zabic osobę niewinną...dlatego nigdy nie biore nikogo na swoj motocykl i nikomu nie daje sie przejechac...i nie mowie ze nigdy nie jest wina motocyklisty bo to jest na odwrót...ja też mam takie hobby zeby pojeżdzic ale trzeba sie kontrolowac...szkoda kolegi ktory zginol...wyrazy wspolczucia dla rodziny i bliskich:(
Woker doroeslej troche ty gupkupoprostuchcialposzalec tobylo jego hobby a co sie stanie niewie nikt porostu przeznaczenie mial zginac i tyle nic nie zrobimy.A po za tym planuje tez byc motocyklist moze kedys bedzie takidzien kiedy tobie ci sie cos stanie i bedziesz potrzebowal organow to nie powiesz nie jest mi zal tylko bedziesz dziekowal.
Zgadzam się z wszystkimi, którzy potrafią w pełni docenić powagę sytuacji i to, co się stało, czyli śmierć człowieka!!!
Apeluje do wszystkich osób, które z taką zaciekłością próbowali w swoich wypowiedziach na forum zdyskredytować i oczernić śp. ANDRZEJA, zrozumcie to jest tragedia dla całej rodziny i wszystkich znajomych!!!
Przestańcie robić sobie z tego tragicznego wydarzenia popisu waszej żałosnej retoryki. Jesteście ludzi, którzy,,oceniają,, kogoś po tym czy był motocyklistą czy nie… Żałosne!!!
Policjanci PIRACI giną na motocyklach o tym się nie pisze wcześniej zginął też policjant i jechałokoło 180 na godz kto wucisza takie sprawy droga redakcjo!!!
na scigaczu mozna sie zabic nawet przy 90 km na godzine, a przy takiej szybkosci trafia sie najwuecej wypadkow samochodowych... dlatego jak ktos sie wpieprzy samochodem w inny samochod przy 90 km/h to jest ok, dobrze ze mu sie nic nie stalo, ale jak motocyklista sie wpieprzy w ten sam samochod, to obraza publiczna bo przeciez dobrze ze nie jehal szybciej bo by pol wsi wam wybil.
"Zmierzam do tego, że gdybym się nie odezwał pod artykułem TAK NEGATYWNIE, jak to zrobiłem, więcej było by komentarzy negatywnych do tego zdarzenia."
jak ktos pisze takie glupoty i uwaza ze krzywdzacym jest krytykowanie jego, ale tego artykulu juz nie to to sie nazywa wybiorcza moralnosc, zyjecie sobie w swoim swiecie i nie bierzecie pod uwage ze gowno was obchodzi to ze ktos zginal - chcecie sie popastwic nad tym kims i nad soba nawzajem