Okolice

Bezpieczne wakacje: Co robić podczas upałów i jak reagować nad wodą

Bezpieczne wakacje: Co robić podczas upałów i jak reagować nad wodą

Wytęskniony letni czas niesie ze sobą niestety także wiele zagrożeń, które mogą „dopaść” nas samych albo ludzi spotykanych podczas wędrówek w lesie, czy w górach, podczas zabawy nad wodą

W Szkole Podstawowej w Sułkowicach 7 czerwca gościł Wojciech Pułka z myślenickiego oddziału Ratownictwa Wodnego Rzeczypospolitej, wspomagany przez Piotra Godulę. Korzystając z ich doświadczenia, warto i nam przypomnieć sobie kilka podstawowych zasad, którymi trzeba się kierować, jeśli ktoś ulegnie wypadkowi lub nagłym dolegliwościom spowodowanym np. upałem. Takie sytuacje mogą się pojawić zawsze i wszędzie.

Wojciech Pułka i Piotr Godula radzą:

Gdy nam słabo..

Gdy robi się nam słabo, to, aby nie zemdleć, należy kucnąć, gdyż w ten sposób poprawiamy swoje krążenie krwi.

Omdlenie

Przy omdleniach ważne jest, by podnieść nogi osoby nad linię serca, tak, żeby zwiększył się obieg krwi. Najlepiej położyć nogi osoby nieprzytomnej na naszych nogach, gdy jesteśmy w pozycji klęczącej.

Osoba nieprzytomna – co robić?

Gdy widzimy, że ktoś leży, trzeba zareagować, zapytać, czy pan/i mnie słyszy. Gdy nie ma reakcji, trzeba podjąć jakieś działanie. Zanim zaczniemy robić resuscytację krążeniowo-oddechową (RKO), najpierw musimy sprawdzić oddech. Jedną rękę kładziemy na czoło poszkodowanej osoby, drugą pod żuchwę i odchylamy głowę do tyłu, bo jak głowa jest w dół, to nie da się oddychać – w ten sposób udrażniamy drogi oddechowe. Następnie przykładamy swoje ucho do nosa osoby i przez 10 sekund nasłuchujemy, czy oddycha.

Jeśli nie, dzwonimy pod nr 999 lub 112, podajemy swoje imię, nazwisko, skąd dzwonimy, co się dzieje z poszkodowanym. Osoby na dyspozytorni mówią nam, jak mamy dalej postępować.

Dopiero teraz można podjąć RKO – czyli 30 uciśnięć i 2 wdechy. Musimy być bardzo blisko osoby poszkodowanej, kolano przy jej barku, uciski muszą być mocne, by pobudzić serce. Przegubem dłoni uciskamy na mostek pośrodku. Zaplatamy ręce i blokujemy łokcie, pochylamy się nad osobą i 30 razy uciskamy. Następnie zatykamy osobie nos, odchylamy jej głowę w tył, otwieramy jej usta i wdmuchujemy powietrze dwa razy. Najlepiej czynność tę wykonywać na twardym podłożu.

Zakrztuszenia

Przy zakrztuszeniach, gdy widzimy, że osoba robi się sina, nie może oddychać, trzeba ją pochylić i otwartą dłonią uderzać w plecy, między łopatkami (nie w kark), zaś drugą piąstkę dajemy na przeponę, naciskamy i w górę. Przy niemowlaku kładziemy go na swojej dłoni, swoje palce kładziemy mu na kości policzkowe.

Padaczka

Padaczka objawia się czasem już tym, że ktoś patrzy w jeden punkt, oddycha, ale się nie rusza. Najbardziej widocznymi objawami są jednak drgawki, szczękościsk, a język blokuje drogi oddechowe. Głowa może mieć uraz lub rozbicie, a organizm potrzebuje tlenu – dlatego najważniejsze jest, żeby udrożnić drogi oddechowe, klęczymy zatem za osobą z padaczką i amortyzujemy jej głowę, jak się np. przekręca w którąś stronę, to musimy pilnować, żeby skręt szedł razem z głową, jeśli zacznie pluć śliną, to trzeba tę osobę ułożyć na bok, żeby się nie zakrztusiła, ustabilizować ją.

AED

Wiceprezes myślenickiego oddziału RWR Wojciech Pułka zaprezentował uczniom także funkcjonowanie defibrylatora AED, którego może użyć każdy (w Sułkowicach jest na budynku urzędu miejskiego oraz na ośrodku zdrowia). Urządzenie to mówi po kolei, co trzeba robić i w jakiej kolejności, żeby komuś uratować życie.

Wojciech Pułka wyjaśnił uczniom, czym się różni reanimacja od RKO. Otóż – przy RKO dążymy, by odzyskać oddech, a przy reanimacji – świadomość.
Gdy ratujemy człowieka, nie zapominajmy jednak także o naszym spokojnym oddechu i świadomości, że trzeba pomóc…

Komentarze (2)

Zobacz więcej