Miasto

Za przegląd samochodu zapłacimy przed badaniem. Bez względu na jego wynik

Za przegląd samochodu zapłacimy przed badaniem. Bez względu na jego wynik

Od teraz za badanie techniczne dopuszczające samochód do ruchu zapłacimy z góry bez względu na jego wynik

W całej Polsce ruszył nowy system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców CEPiK. Wraz z jego startem kierowców czeka wiele zmian – czego będą dotyczyć?

Jedną z najważniejszych zmian jest nowy sposób płatności. Od teraz za badanie techniczne dopuszczające samochód do ruchu zapłacimy z góry bez względu na jego wynik.

Ma to ograniczać zjawisko tzw. "turystyki badań technicznych", w których to kierowcy odwiedzali stacje kontroli pojazdów aż znaleźli taką w której ich samochód pozytywnie zaliczył przegląd.

Ponadto w nowych rozwiązaniach doprecyzowano i zwiększono zakres danych wprowadzanych do Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Do CEPiK będą trafiać informacje o zabezpieczeniach na pojeździe, w tym jego zajęciu przez organ egzekucyjny, czy o zabezpieczeniu majątkowym. 

Nowelizowane przepisy zakładają też, że obok zakładów ubezpieczeń także Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) będzie zobowiązany do przekazywania do CEPiK informacji o szkodach istotnych, do jakich doszło w aucie podczas wypadku – w przypadku pojazdów nieubezpieczonych.

Nowe uprawnienia uzyskała Straż Graniczną, która może zatrzymywać dowody rejestracyjne pojazdów i pozwolenia czasowe na prowadzenie auta. Informacja o zatrzymaniu takiego dokumentu trafi następnie do Centralnej Ewidencji Pojazdów.

Według Ministerstwa Cyfryzacji zmiany pozwolą na "uzyskanie wyższej jakości danych, a tym samym podniesienie poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego i bezpieczeństwa obrotu pojazdami na rynku wtórnym".

Komentarze (25)

  • mysleniczaninzdziada 14 lis 2017

    co za absurd. po to jedziesz na przeglad zeby sie dowiedziec co w aucie jest niesprawne - wtedy dokonujesz usterek i wracasz na badanie. taka zmiana przepisow ma na celu wyciagniecie pieniedzy od wlasciciela

    72 19 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    14 lis 2017

    Jak chcesz sobie sprawdzić stan auta to możesz sobie jechać na stacje i ci sprawdzą i pobiera opłatę za sprawdzenia auta.
    Ciekawe czy jak byś sam prowadził stacje to byś sprawdzał auta zza darmo .

    Jeśli auto nie przejdzie przeglądu to masz 14 na usunięcie usterek i jedziesz na tą samo stacje i płacisz cząstkę za wykonanie sprawdzenia danej usterki. Jeśli pojedziesz na inna to płacisz tyle co za przegląd

    30 6 Odpowiedz
  • OKOKI 14 lis 2017

    Wiadomo że zawsze może coś w samochodzie wyskoczyć np ,niesprawny amortyzator lub przepalona żarówka stopu.Jak amortyzator jest niesprawny to nie da się tego wychwycić inaczej niż na takim przeglądzie właśnie. Przyjeżdżamy do stacji diagnostycznej płacimy z góry 99 zł ,gostek mówi amortyzator niesprawny wypad ,naprawić i przyjechać ponownie ,a 99 zł szlak trafił. Po naprawie przyjeżdżamy ponownie i trzeba dopłacić 30 zł za badanie. Droższe przeglądy to więcej kasy z podatków do budżetu państwa ,jak to pisory chytrze wymyśliły ,kasy na 500+ brakuje.

    29 15 Odpowiedz
  • Inżynier Monk 14 lis 2017

    Zawsze mnie uczono, że płaci się po robocie a nie przed.

    23 6 Odpowiedz
  • Samanta Rigerr 14 lis 2017

    Nie wiedziałam że Myślenice to wioska

    20 5 Odpowiedz

Zobacz więcej