Okolice

Regularnie kradł w drogeriach. W Dobczycach wyniósł towar za 1000 zł

Regularnie kradł w drogeriach. W Dobczycach wyniósł towar za 1000 zł

Najpierw okradł jeden z dobczyckich sklepów wynosząc towar za ponad 1000 zł, po dwóch tygodniach wrócił, ale wpadł na gorącym uczynku

Mający 30 lat złodziej został zatrzymany dzięki czujności pracownika ochrony. Wcześniej z tego samego sklepu wyniósł towar o wartości 1000 zł. Zachęcony powodzeniem swoich działań prawie dwa tygodnie później powrócił w to samo miejsce, aby ukraść więcej.

Dyżurujący w tym dniu pracownik ochrony przyglądał się poczynaniom 30-latka, bowiem podejrzewał, że nie ma on zamiaru zapłacić za towar, który zabiera z półek. Przeczucia ochroniarza okazały się słuszne. Złodziej został ujęty podczas próby kradzieży, a na miejsce wezwano patrol policji.

Funkcjonariusze z Dobczyc zatrzymali sprawcę. Usłyszał on zarzut kradzieży. Jak się okazało, nie był to pierwszy tego typu wybryk 30-latka. Już wcześniej był karany. Mężczyzna przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności. Dodatkowo ciąży na nim obowiązek pokrycia strat sklepu.

Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie. 

 

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Komentarze (9)

  • 30 sty 2018

    Półtora roku leżakowania na koszt podatnika w ciepłej celi z ciepłym jedzeniem.........
    Takie scierwa powinni sami opłacać pobyt w więzieniu a jak nie mają majątku to powinni pod przymusem liście grabić rowy kopać ławki w parkach malować tak żeby chociaż na koryto zarobili

    75 5 Odpowiedz
  • 30 sty 2018

    Z Rossmanna jednorazowo wynieść towaru za ponad 1000 zł to musiało tego trochę być , przecież tego nie wsadził do portfela czy jednej kieszeni . To gdzie była ochrona ? .
    Pewnie ten " ochroniarz " po takim skoku dostał ostro po dupie nie widząc takiego " upakowanego " klienta to dla tego teraz już był uczulony na takich klientów .

    16 7 Odpowiedz
  • Inżynier Monk 31 sty 2018

    Co do ochrony... Jaka płaca, taka praca, na pewno włodarze takowych sieciówek wolą płacić grosze ochronie za odstraszanie sporej części przypadkowych złodziei i stracić raz za czas nawet 1000 zł, niż co miesiąc "tracić" regularnie 1000 zł podwyżki na w miarę normalną wypłatę ochroniarzowi. Wszystko wrzucone w koszty, transakcja wiązana, nie martwcie się tak bardzo, sklep nadal stoi.

    9 3 Odpowiedz
  • Brak zdjęcia
    30 sty 2018

    Czujność ochroniarzy..hehehe! Dobre! Towaru za 1tys. zakosił i tylko pazerność Go zgubiła..Ochroniarze w takich miejscach to dramat.

    20 26 Odpowiedz
  • 31 sty 2018

    No napewno do reklamówek tego nie zapakował i nie wyszedł z uśmiechem kłaniając się obsłudze. A tak poważnie wystarczy że wziął cztery czy pięć flakoników perfum za ponad dwie stówy każda i tysiąc się uzbiera. Zwłaszcza że zazwyczaj ich rozmiary nie są duże i do kieszonek się zawsze zmieszczą.

    6 2 Odpowiedz

Zobacz więcej