Myślenice: Maciej Ostrowski zrzekł się mandatu burmistrza. Jego zadania pełni sekretarz gminy
- 6 listopada 2018
Komisarz Wyborczy podpisał postanowienie o wygaszeniu mandatu burmistrza Macieja Ostrowskiego. Jego zadania tymczasowo wypełnia sekretarz gminy
W poniedziałek 5 listopada Komisarz Wyborczy w Krakowie na wniosek Macieja Ostrowskiego podpisał postanowienie o wygaszeniu mandatu burmistrza Myślenic.
Obecnie jego obowiązki pełni sekretarz gminy Bronisław Poradzisz. Taki stan rzeczy będzie utrzymywać się do czasu, kiedy wybrany już na to stanowisko – Jarosław Szlachetka złoży ślubowanie. To nastąpi po 16 listopada, bowiem tego dnia mija kadencja obecnych wójtów, burmistrzów i radnych.
Zgodnie z Kodeksem Wyborczym wygaśnięcie mandatu radnego/wójta/burmistrza w przypadku wyboru na wójta/radnego/burmistrza stwierdza komisarz wyborczy, w drodze postanowienia, w terminie 14 dni od ogłoszenia wyników głosowania.
- Moja decyzja wynika to z przyczyn proceduralnych. Zdecydowałem się kandydować do powiatu i zdobyłem mandat radnego. Aby nie doszło do kolizji terminów sprawowania władzy wykonawczej i uchwałodawczej oraz do podważania objęcia przeze mnie mandatu radnego powiatowego, zdecydowałem się na złożenie rezygnacji z mandatu.
Zapewniam, że funkcjonowanie gminy jest zapewnione poprzez upoważnienia i pełnomocnictwa których udzieliłem. One wygasają z momentem odwołania przez nowego burmistrza. Procedowane są projekty uchwał i wydawane stosowne decyzje - podczas konferencji prasowej zwołanej w środę 7 listopada wyjaśnił Maciej Ostrowski.
Maciej Ostrowski przez ostatnie 15 lat pełnił funkcję burmistrza miasta i gminy Myślenice. W wyborach samorządowych 2018 nie starał się o reelekcję rekomendując na swoje stanowisko Krzysztofa Halka sam starając się o mandat radnego do powiatu. Maciej Ostrowski uzyskał poparcie 2034 głosów i wprowadził ze swojej listy do rady powiatu 6 radnych.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
To co się stało, nazywa się dymisją. A jest to bardzo dziwna dymisja.
Chyba pali się grunt byłemu pod nogami i to bardzo.
Należy przypuszczać, że może mieć to związek z mandatem radnego powiatowego, który ma objąć niebawem. Możliwe, że prawo skonstruowane jest w taki sposób, że wymusza taki ruch, aby wymienione funkcje nie kolidowały ze sobą. Dziwi brak wyjaśnień ze strony ustępującego, albo komentarza na oficjalnej stronie Urzędu.
Opluwanie niestety cały czas widać i słychać z Państwa strony. Nie jestem za żadną z tych dwóch opcji, ale brzydką sobie wizytówkę robicie.
Każdy ma szansę, Pan Szlachetna i radni dostali mandat zaufania na na najbliższe lata Pan Ostrowski był 15 lat to też coś oznacza. Będąc na takim stanowisku nikt nie będzie w stanie wszystkim dogodzić. Szczerze mówiąc to powinna być zrobiona ankieta na miasto info, czy głos w danej liście był oddany na partię czy na człowieka. Nie mieszajcie ludziom w głowach! Wyborcy zaufali ludziom a nie partii.
Normalna sprawa. Nie wiem o co tu taka spina.
Sekretarz też chce się poczuć KIMŚ przed pakowaniem swoich klamotów.