Stworzyli makietę wsi, która dzisiaj znajduje się pod wodami zbiornika dobczyckiego
Aby Kraków miał skąd czerpać wodę pitną, a Raba nie zalewała okolicznych miejscowości postanowiono zburzyć całą wieś, której historia znalazła się pod wodą. Na powierzchnię zdecydowała się wydobyć ją Justyna Czarniak, zakładając stowarzyszenie "Droginia dla pokoleń"
Decyzja o tym, że Droginia znajdzie się pod wodą zapadła na początku lat siedemdziesiątych, kiedy zdecydowano, że między górą Jałowcową i Zamkową w Dobczycach powstanie zapora. Aby Kraków miał skąd czerpać wodę pitną, a Raba nie zalewała okolicznych miejscowości postanowiono zburzyć całą wieś, której historia znalazła się pod wodą.
Na powierzchnię postanowiła wydobyć ją Justyna Czarniak, zakładając stowarzyszenie "Droginia dla pokoleń". Myśl jaka towarzyszyła jej w momencie jego powstania była tylko jedna: ocalić pamięć o miejscu, które dziś pokrywają wody Zbiornika Dobczyckiego i przekazać tą wiedzę przyszłym pokoleniom. To główny cel jaki przyświeca nowopowstałemu stowarzyszeniu.
Jednym z nich był Festiwal Aktywności, który odbył się w strażnicy OSP w Drogini w ramach programu Inicjatywa Lokalna. Była to okazja nie tylko dla mieszkańców Drogini na poznanie miejscowości tuż przed tym jak znalazła się pod dzisiejszą taflą zbiornika dobczyckiego.
Największą atrakcją festiwalu stanowiła makieta dawnej Drogini wykonana przez Janinę Cegielską. Ogrom pracy włożony w przygotowanie makiety, dbałość o najmniejsze szczegóły, takie jak kolory ścian domów czy umiejscowienie okien i drzwi potrafią zachwycić najbardziej wymagających.
W trakcie festiwalu do dyspozycji mieszkańców dostępnych było jeszcze siedem stoisk, a wśród nich m.in. kulturystyka i fitness, czy porady prawnika. Jednym z najpopularniejszych okazało się to prowadzone przez Rozalię Gajowską, Monikę Wójtowicz oraz Szymona Dyczkowskiego.
- Tutaj goście mogli podzielić się z nami swoimi wspomnieniami o dawnej Drogini. Przygotowaliśmy dla nich ponad 250 zdjęć, na których wiele osób odnalazło swoje dawne domy, osoby z rodziny lub rozpoznało znajomych z przeszłości. Zapisywaliśmy wszystkie te bezcenne informacje, ponieważ będą one wykorzystane w późniejszych projektach, które stowarzyszenie ma już w swoich planach – mówi Monika Wójtowicz, członek stowarzyszenia Droginia dla pokoleń.
Z kolei Szymon Dyczkowski zaprezentował historyczne artefakty znalezione na terenie dawnej i obecnej Drogini oraz prowadził kącik wspomnień, gdzie mieszkańcy mogli oglądać wyświetlane przez niego zdjęcia i filmy zmontowane na podstawie dawnych i obecnych zdjęć miejscowości.
Stoisko "Zapomniane historie" było dla wielu gości sentymentalną podróżą w czasie, a dla młodszych mieszkańców Drogini stanowiło wspaniałą lekcję historii rodzinnej miejscowości.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.