Wjechał w latarnie, złamał ją, skasował auto i... zniknął
- 5 czerwca 2019
W niedzielę wieczorem jeden z kierowców uderzył w latarnie na ul. Daszyńskiego łamiąc go i rozbijając samochód. Kiedy strażacy pojawili się na miejscu, kierowcy już nie było
Do zgłoszenia zostali rozdysponowali strażacy z JRG Myślenice i OSP Myślenice Zarabie. - Na miejscu stwierdzono samochód osobowy, który uderzył w słup oświetleniowy łamiąc go całkowicie. Kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem strażaków – wyjaśnia Roman Ajchler, rzecznik prasowy PSP Myślenice.
Strażacy usuwali lampę z drogi, a następnie na miejscu interweniowało Pogotowie Energetyczne, którego pracownicy zabezpieczali zerwane przewody. Do zdarzenia doszło w nocy 2 czerwca. Sprawę bada policja.
Podobają Ci się nasze artykuły?
Dzięki Twojemu wsparciu możemy poruszać tematy, które są istotne dla Ciebie i Twoich sąsiadów. Zabierz nas na wirtualną kawę – nawet najmniejszy gest ma znaczenie.
Kto ma OBOWIĄZEK naprawienia szkód w infrastrukturze drogi w wyniku kolizji uczestników ruchu drogowego? Znaki drogowe, barierki energochłonne itp.
ten którego złapią, tzn naprawia własciciel drogi na koszt ubezpieczyciela, a jak ten odmówi (alkohol) to wtedy pozew cywilny i komornik ściąga sprawcy gacie przez głowę....
Z polisy OC właściciela pojazdu
on nie zniknoł xD teleportował się